reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

co nas niepokoi - wstrętne choróbska, lęk separacyjny i in.

Gaaliyah,ale szczepionek się nie zamraża ani w aptece,ani w hurtowni.trzymamy je we właściwie nie lodówkach,a chłodziarkach.praktycznie szczepionki dla dzieci sprowadza się dla konkretnego pacjenta,jedynie przeciw grypie kupuje się w "hurtowych" ilościach w sezonie grypowym.
Szerlock,a jak mały się czuje?tzn zachowuje się tak,jak dotychczas,czy stwierdzasz jakieś niepokojące zachowania?
przyznam,że macie rację pisząc o pozimie "opieki" medycznej w naszym kraju-jest żenujący.
 
reklama
betka myśle, ze z kacperkiem jest dobrze, ale mam takie głupie jakies obawy, ze moze ja czegos nie widze, a mnoze cos sie dzieje. nie wiem. w kazdym razie nie wiem co dalej ze szczepieniami robic. moze sobie odpuszcze. a wsiekłosc na GSk to po prostu mam mega. jak tak mozna. oj komus bym za to dała...

gosia dzięki za wsparcie. jak czytam twoje posty to w nich zawsze jest pełno dobroci i optymizmu.


poza tym włąsnie dostałąm wykład od matki, ze ostatnio podobno wycofane sa z rynku jakies pasty do zębow z uwagi na pewien zabojcczy skłądnik. nie iwem ile w tym prawdy. czy ktora słyszała?
 
idź do pediatry i porozmawiaj,popros o skierowanie do neurologa.może nic Kacprowi nie będzie,to tak,jak ze wszsytkim-100 osób dostało coś,a tylko dwie miały powikłania (to taki przykład),a cala reszta zdrowa.miejmy nadzieję,że Twój synuś jest w tej zdrowej populacji,bez powikłań.
niewiele można poradzić,jak jest monopolista na rynku,to takie moje przemyślenie o producencie szczepionek.
 
a ja też mam zagwozdkę-Zuzia Gaaliyi miała pleśniawkę,a moja ma jakąś ciemną plamkę na języku.no,plamkę-takie ciemne miejsce,ale dokładnie głęboko i na środku.jakby jagody jadła,ale tylko częścia języka.w poniedziałek pójdziemy na szczepienie,to się spytamy,co to jest.Roni mnie pocieszyła,że jak ciemne,to nie ma problemu,gorzej,gdyby było białe.
 
betka - u mojego syncia pojawily sie plesniawki z dnia na dzien - i to cale multum - na jezyku, policzkach w srodku, a nawet wargach ale szybko je zwalczylismy aftinem

pediatra powiedziala ze malemu slabo odkleja sie napletek i mam to solidnie robic po kazdej kapieli az sie pokaze cewka moczowa - bo jak nie to chirurg to zrobi operacyjnie :szok: (boje sie, bo moj mlodszy brat mial stulejke operowana w wieku 6 lat i teraz to mu troche rzutuje na kontakty w szkole - kapiel po wf)
wczoraj mu troszke odciagnelam - cewka sie nie pokazala a mimo to strasznie mu sie tam podkrwawilo i troszke popekalo - na szczescie nie plakal - ale juz sama nie wiem, co robic:-:)baffled:
 
Betko- ja już w tym amoku nerwowym napisałam nie to co trzeba: tak jak piszesz trzyma się w lodówce, ale ponoć musi to być temperatura " taka a nie inna" - nie pamiętam jaka:zawstydzona/y:, no i może w aptece trzymali w nieodpowiedniej temperaturze ...
zuzia miała białą pleśniawkę .....:happy2:

szerlock- zawsze jestem z wami;-)
 
Paweł był w sprawie felernej szczepionki w aptece :tak:

I poinformowano go, że niektóre szczepionki tej partii prawdopodobnie były zanieczyszczone :baffled:. I pielęgniarka przygotowująca szczepionkę powinna to zauważyć :tak:. Jeżeli nic nie mówiła, to prawdopodobnie szczepionka była dobra
Poza tym ewentualne komplikacje pojawiają się na ogół kilka dni po szczepieniu. I nie muszą być spowodowane samą felerną szczepionką ale po szczepieniu skojarzonym w ogóle (ma mnóstwo ew. efektów ubocznych).

Michaś był szczepiony prawie 3 tygodnie temu i nic niepokojącego się nie działo i nie dzieje. Kamień spadł mi z serca :tak:
 
Jeżeli to prawda Natko, to mnie też kamień spadł z serca.
Nasz synuś był też szczepiony tą szczepionką ponad 3 tyg temu, niestety nie wiem z jakiej serii, bo nie została wpisana do książeczki, a dzisiaj nie miałam jak tego sprawdzić. Szczepienie wówczas bardzo ładnie zniósł, bo nawet nie zapłakał, na wieczór jedynie był trochę marudny (po pierwszej dawce nic mu nie było) więc mam nadzieję, że nie trafił na tę felerną.
 
joanka79 ja też się boję bo Tomek jak był malutki to miał stulejkę operowaną i teraz chyba będzie musiał iść na poprawkę :-/. Ale lekarka nic nie mówiła, kazała nie ruszać, bo diagnozuje się podobno po roku. Jak dorwe jakiegoś dobrego prywatnego lekarza dla Jaśka w Warszawie to się gop jeszcze raz zapytam.
A ja chyba wybiore się na USG przez ciemiączko. Cały czas mi to chodzi po głowie, bo jednak mały troche długo się rodził i troche się boje że coś będzie nie tak... Już pisałam, ja panikara i histeryczka jestem :-p.
 
reklama
joanko79 mojemu Olkowi tez nie widac cewki moczowej, ale lekarka nie kazala nic odciagac bo jeszcze ma na to czas, raz jak moj maz probowal to tez troszke krwi polecialo az sie wystraszylam, na stronce o stulejce czytalam zeby taki maluszkom nic nie ruszac. Chociaz kazdy ma inne zdanie na ten temat.
 
Do góry