reklama
happymama82
szczęśliwa mama czwórki !
ja też nie wierzę w "zapeszenie" u nas większość rodziny już wie. Nie wiedzą teściowie bo teściowa na pewno będzie lamentować że czwarte dziecko itd. Moja mama i moje siostry wiedzą, kilka koleżanek też.
Dzieciom też powiedzieliśmy i strasznie się cieszą.
Dzieciom też powiedzieliśmy i strasznie się cieszą.
Magdalena0713
Fanka BB :)
My też powiedzieliśmy rodzicom naszym i rodzeństwu :-) A reszta świata w końcu kiedyś się dowie... Jak zapytają nie zaprzeczę, ale nie chce mi się odpowiadać na durne pytanie: "Kto w dzisiejszych czasach chce mieś AŻ trójkę dzieci... " Już je usłyszałam i tylko mi ciśnienie skoczyło bez potrzeby...
happymama82
szczęśliwa mama czwórki !
magdalena- znam to, przerabiałam te komentarze przy trzecim dziecku a teraz przy czwartym to sobie wyobraź.
Moja mama nie komentowała jakoś negatywnie, spokojnie, ale na koniec musiała dodać pytanie czy myślimy o sterylizacji albo o wazektomii po porodzie dziecka
Trzeba podejść na luzie i tyle...
Moja mama nie komentowała jakoś negatywnie, spokojnie, ale na koniec musiała dodać pytanie czy myślimy o sterylizacji albo o wazektomii po porodzie dziecka
Trzeba podejść na luzie i tyle...
A ja żałuję ze swojej mamie powiedziałam. Od razu po co wam następne dziecko. Starość w pieluchach chcesz sie wykopać jak v twoja kuzynka. Na 5 minut was zostawić. A czy ona mi dzieci chowa utrzymuje? Mieszkamy 2 tys kilometrów od nich. Widujemy sie raz na rok czy dwa. Ale dla niej co rodzina powie.
Verita wspołczuje podejscia mamy . przykre to i to bardzo , przeciez nie wazne jest to co poiedza ludzie , wazniejsze jest to ze wy sie cieszycie i ze chcecie tego malenstwa a mama powinna byc waszym wsparciem , mam nadzieje ze szybko to zrozumi ;-) Przytulam :*
-kasieczek-
z ANCYMONKĄ w brzuszku!
Verita - współczuje, najgorzej jest jak ludzie patrzą na to "co inni powiedzą" masakra. Ale masz racje - to ty sprawujesz opieke nad swoimi dziecmi, i nie powinna tak zareagować.! Ważne że TY jestes szczęśliwa
happymama82
szczęśliwa mama czwórki !
Verita to przykre że tak zareagowała ale musisz jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać.
reklama
Paulinaa88
Zaciekawiona BB
O kurcze, współczuję dziewczyny:/ A czy ktoś miał podobną sytuację jak ja? Trochę się martwię jak to przyjmie rodzina? Szczególnie babcie i dziadkowie, moi rodzice są w miarę wyluzowani, więc o nich się najmniej martwię, ale mama mamy to mnie chyba wyklnie:/ Ja wiem, że nie należy się przejmować, ale chciałabym, żeby cieszyli się razem ze mną i wspierali mnie. Boję się też o to, że zacznie się gadanie, że Bartek ma na mnie zły wpływ i to na pewno on jest wszystkiemu winien. Mieszkamy w innym mieście niż reszta rodziny i mało go wszyscy znają. Niby lubią, akceptują, ale wiadomo jak to bywa:/ Eh pewnie będą naciskać na ślub:/
Podziel się: