reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co możemy w ciąży a czego nie

czytam was i czytam i smiac mi sie chce:) ja unikalam serow plesniowych i chyba tyle. co do malin to sa teie ziola z lisci malin, robi sie napar i mozna pic pod koniec ciazy w celach porodowych;) jak karmilam to jadlam doslownie wszystko. wiadomo, ze jak sie jadlo karmiac po raz pierwszy jakis uczulajacy produkt to po troszeczku i jak dziecu nic nie bylo to jadlam wiecej.

Beti - pomyślałam dokładnie to samo, co TY :tak::-) Czekam tylko aż przeczytam, że korali, naszyjników nie wolno, bo się dziecko pępowiną okręci. A znalazłam coś mega :Farbowanie włosów jest w ciąży zakazane, ponieważ dziecko urodzi się rude. Jeśli ciężarna obetnie włosy, odbierze rozum dziecku. A jeśli przyszła mama pragnie, by jej potomek miał kręcone włosy, powinna pogłaskać lub przytulić barana.:szok::szok::-D:-D:-D

Ja tam nie jem surowego i serów niepasteryzowanych i na tyle ograniczeń...:cool:
 
reklama
Muszę Wam wkleić przesądy jakie znalazłam, bo normalnie sikam ze śmiechu :-D:-D

  • W ciąży nie wolno siadać po turecku, bo dziecko będzie miało krzywe nogi.
  • Jeśli ciężarna się przestraszy i złapie za jakąś część ciała, np. twarz, głowę, rękę, to u noworodka powstanie w tym miejscu myszka - rodzaj znamienia.
  • Trzeba unikać oblizywania noża, ponieważ grozi to wykształceniem się tzw. zajęczej wargi u dziecka.
  • W ciąży nie wolno kupować wyprawki niemowlęcej, bo to przynosi pecha.
  • Ciężarnej kobiecie się nie odmawia, ponieważ tego, kto odmówi, zjedzą myszy.
  • Nie wolno patrzeć na zwierzęta, bo dziecko będzie pozbawione mądrości.
  • Jeśli przyswajasz wiedzę w czasie ciąży, np. studiujesz, uczęszczasz na kurs prawa jazdy, twoje maleństwo będzie bardzo mądre.
  • Farbowanie włosów jest w ciąży zakazane, ponieważ dziecko urodzi się rude. Jeśli ciężarna obetnie włosy, odbierze rozum dziecku. A jeśli przyszła mama pragnie, by jej potomek miał kręcone włosy, powinna pogłaskać lub przytulić barana.
  • Nie wolno przechodzić pod rozstawioną drabiną, rozwieszonymi sznurami czy chodzić na skróty, bo dziecko owinie się pępowiną.
  • Owinięcie pępowiną grozi także dzieciom, których matki w czasie ciąży szydełkowały, robiły na drutach, haftowały, szyły albo krzyżowały nogi, np. zakładały nogę na nogę czy mierzyły sobie obwód brzucha.
  • Z tego samego powodu ciężarna nie powinna nosić na szyi wisiorków, łańcuszków, korali.
  • Nie wolno spoglądać przez wizjer w drzwiach, ponieważ dziecko będzie miało zeza.
  • Jeśli ciężarna cierpi na zgagę, oznacza to, że dziecku rosną włosy.
  • Nie jest wskazane picie wody mineralnej, ponieważ dziecko może mieć wodogłowie.
  • Nie wolno także patrzeć w ogień, bo maluszek będzie miał znamiona - myszki.
  • Jeśli kobieta chciałaby zajść w ciążę, musi szybko usiąść na miejscu, w którym siedziała ciężarna.
  • Podczas zmywania naczyń nie wolno ciężarnej polać brzucha wodą, bo dziecko będzie alkoholikiem.
  • Ciężarna nie powinna dzielić się jedzeniem, ponieważ po porodzie może mieć zbyt mało pokarmu w piersiach.
  • Krawcowa nie powinna przypinać nic szpilkami na ubraniu ciężarnej, bo mogą pojawić się problemy z urodzeniem łożyska.
  • Jeśli kobieta w ciąży zyskuje na urodzie, z całą pewnością urodzi chłopca. Z kolei dziewczynka odbiera urodę przyszłej mamie.
  • Apetyt na słodkie potrawy wróży urodzenie dziewczynki, a na kwaśne i ostre - chłopca.
  • W ciąży nie wolno się malować, bo dziecko zejdzie na złą drogę.
  • Dotknięcie brzucha ciężarnej kobiety przynosi szczęście.
  • Ciężarna nie może zostać matką chrzestną, ponieważ odbiera ochrzczonemu dziecku szczęście.
  • W samochodzie lub autobusie nie wolno siadać tyłem do kierunku jazdy, bo dziecko ułoży się pośladkowo i poród zakończy się cesarskim cięciem.
 
Kobietki, piszcie kiedy macie zamiar poinformować najbliższą rodzinę i rodzeństwo (jeśli jest) o powiększeniu rodzinki

Ja ostatnio z radości się pospieszyłam i niestety się nie udało
teraz czekam z tą informacją bo się troszkę boję zapeszyć

Chciałabym już powiedzieć całemu światu, szczególnie synkowi który czasem głaska i całuje brzuszek bo mówi że chciałby aby tam był dzidzius :) słodkie to i wzruszające, tym bardziej że juz jest ;) ale chyba poczekam do badan w 12tyg, chyba ze wczesniej bedzie juz widac to powiemy
nawet ostatnio po obiedzie jakoś mi brzuch wywaliło i on na mnie spojrzał i pyta czy mam dzidziusia ;) hihi
w ogóle jak już będzie usg przez brzuch i bedzie dobrze widać chcę go zabrac na wizyte aby sobie zobaczył rodzeństwo, ale to jeszcze daleko
co do rodziny, jedziemy w drugim tyg lipca, wtedy pójde u siebie na usg do gina,nie wiem czy im mówić po tym badaniu, bo w nast tyg ide panstwowo, ale to bez usg, tu w W-wie.
ale wiem że tez ciężko będzie się wytłumaczyć że nie napije sie wina czy piwka do grilla :) a z drugiej strony boję się zapeszyc
poradzcie coś, podzielcie się swoimi opiniami w tej kwestii
 
u na jak narazie wiedza tylko tesciowie i kuzynka meza ktora tez jest w ciazy starszej od mojej o 3 tygodnie:-) a tak to na razie nie spieszymy sie z tym aby powiedzieć o naszym szczęściu reszcie rodziny , mysle ze jest jeszcze na to czas , a jesli ktos zapyta to nie zaprzeczymy:-) w pierwszej ciąży odrazu ogłosiliśmy wszystkim ze bedziemy mieli maluszka a teraz nam sie z tym nie spieszy:-)
 
A u mnie wiedzą rodzice, teściowei i nasze rodzeństwo! Mój był taki uhahany ze od razu pisał i dzwonił po najbliższych znajomych. Ja powiedziałam tylko dwóm najbliżyszym kolezankom. W sumie boje sie zeby nie zapeszyć, ale w niektórych sytuacjach wymagane było powiedzenie o moim stanie, licze ze wszytsko bedzie dobrze, choć mojemu mówiłam " nie mów tak szybko, by nie zapeszyć" no ale nie pomogło bo zbyt szczesliwy i dumny jest!!
 
Ja nie wierzę w jakieś "zapeszenie".
Jak dla mnie jeśli coś ma się wydarzyć to i tak się wydarzy.
Problem tylko później jest jak się trzeba wszystkim tłumaczyć.
My powiedzieliśmy jednym i drugim rodzicom po wynikach bHCG i poprosiliśmy o dyskrecję, żeby nikomu póki co nie mówić.
Kiedy zobaczyliśmy serducho w 8 tygodniu to lekarz sam kazał brać za telefon i ogłaszać dobrą nowinę i wtedy powoli informowaliśmy znajomych i dalszą rodzinę. Większość znajomych i tak się już domyślała.
 
My już też powiedzieliśmy wszystkim :) Ja też nie wierzę w "zapeszenie", chcieliśmy jednak poczekać aż będziemy pewni że będzie ok, po badaniu jak zobaczyłam serduszko to wszystkim powiedzieliśmy :) tzn najbliższej rodzinie ale oni to dalej roznieśli :)
Ostatnim razem poroniłam w 6 tygodniu i nikt nie wiedział. Co ma być to będzie, ja wierzę że tym razem wszystko będzie OK.
 
Ja też jeszcze poczekam, szczególnie, że z Bartkiem zadecydowaliśmy, że nie chcemy mieć ślubu, że nie jest nam to potrzebne, a podejrzewam, że rodzina nie będzie zachwycona to słysząc i nie mam głowy, żeby walczyć z ich atakami:) Także dam sobie jeszcze 3 tygodnie wytchnienia:D
 
Magdalena0713 dobre:-D:-D:-D
jedyne co byc moze byc prawdziwe to z jedzeniem tego słodkiego, kwasnego :-) no i z odbieraniem urody mamie jak dziewczynka:-D:-D:-D w tych przesadach cos jest, ale przy reszcie mozna niezle sie usmiac:tak:
 
reklama
Do góry