reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co lubimy jeść, czym lubimy pluć :)

Bombek mój Franek to podobna kategoria wagowa co i Adaś ;-) więc stwierdziłam, że powolutku cos tam młodemu będę podawać i ostatnio dostał 2 razy marcheweczkę, ale to są ilości typowo "na smaka" ;-) ale jak na razie chyba nie bardzo mu smakuje bo się krzywi ;-)
 
reklama
w linkowi zamieściłam linki do pobrania materiałów są tabele jakie produkty w jakim miesiącu jakie produkty podawać jak wprowadzać pierwsze warzywa i owoce, przepisy.
Sam jestem nie doświadczona i postanowiłam na sam początek podać słoiczek aby zobaczyć jaka w nim jest konsystencja itp, dopiero później sama będę blendować, a zwłaszcza już obiadki z mięskiem sama mam zamiar przygotowywać:-) i mam zamiar iść zgodnie z tymi tabelami i poradnikiem z bobo vity:-)
 
Lenka a jak go podajesz? Lyzeczka czy przez skoczek? I w jakie ilości? Bo ja nie wie jak sie zabrać za kleiki i kaszki:/ a chce juz jej powoli wprowadzać takie rzeczy.
 
no to moja zaczęła od łyżeczki marchewki ze słoiczka dostała wczoraj pierwszy raz i dzisiaj też łyżeczkę na razie brzusio ok:-) ale była zdziwiona jak jej dałam heee
 
izka ja robiłam kleik na wodzie bo ciezko mi odciagnac pokarm, na ok 25 ml wody płaska łyzka kleiku , i sterte małe jabłuszko, ale naprawde malutkie, bo to swoje spod drzewa takie pizderyndki, w sam raz na raz:-D, troszke tego za duzo wyszło ale jadł, dzisiaj dostanie samo jabłko

w uzyciu łyzeczka
 
Ostatnia edycja:
Ja też planuję kaszki podawać łyżeczką. Stwierdziłam, że po co uczyć smoczka (zwłaszcza, ze jeszcze nie potrafi - lub nie chce - nawet wody wypić), skoro później trzeba oduczać;-) Inna sprawa, że jeszcze nie wiem czy będzie chciał jeść z łyżeczki:-D
 
hmm ja kaszki będę podawać na początek głównie wieczorem przed snem, wtedy mimo wszystko lepiej się sprawdza butelka tym bardziej że nie są to bardzo gęste kaszki... inna rzecz że my i tak używamy butelek :happy: a z łyżeczki je bardzo ładnie wszystkie warzywka i owocki - nawet juz sama buźkę otwiera jak widzi że łyżeczka sie zbliża :-D przyznaje, że codzienny obiadek jest dla mnie sporą dawką śmiechu :-D

podobno ważne jest jaka ta łyżeczka - żeby nie za wklęsła i nie za duża i prosty trzonek musi mieć itp. nasze nie są idealne (wydaje misię że za głębokie)

no i wprowadziłam dynie :happy: jest ok...
 
reklama
Do góry