reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co juz umiem? (Osiagniecia naszych skarbow)

Próbowałam sadzać Michała na nocnik ale nie jarzy o co w tym biega a siedząc te parę minutek nigdy nie udało się nic tam zrobić więc nawet nie mogłam Go pochwalić i pokazać do czego nocnik służy. Czytałam natomiast, że naukę załatwiania pewnych sprawek do nocniczka powinno się zacząć od 18 m-ca bo wtedy dziecko zaczyna panować nad swoimi potrzwbami fizjologicznymi. Tak więc zaczekam jeszcze troszkę.
 
reklama
U nas nocniczek był okey przez kilka dni a potem poszedł w odstawkę,więc połozyłam go w kącie ,ale widzę ze od kilku dni Oskarek jak wstanie to idzie do niego i woła eeee..:-Di siada.Oczywiście nic nie robi ,ale dobre i to:-D
 
Co do sadzania na nocniczek to my juz od bardzo dawna siadamy na niego.Co rano praktycznie robi siusiu i kupke, bo wyczailam ,ze robi kupke po wypiciu porannego mleczka.My mamy taki zwykly nocniczek grajacy i zaczelismy go sadzac jak tylko dobrze potrafil siedziec wiec gdzies chyba od 7-8 miesiaca.Jak zrobil raz siku to sie ucieszyl a poza tym (moze to smieszne) ale pokazywalam mu jak ma stekac i teraz jak go sadzam to zawsze probuje cos wystekac.Czasem jak widze ,ze nic nie leci to go zabieram bo sie chlopina produkuje i wysila bez sensu.Ogolnie jednak jest bardzo dobrze bo w ciagu dnia ze 3 razy cos na nocnik robimy;-)
 
megi, ja podobnie czytałam ze po 18stym miesiącu można próbować, ale mam kilka znajomych ktorych dzieciaczki juz w wieku roczku dobrze sobie radzą.
My może Kaji pokazemy i ja zaznajomimy z nocniczkiem bo podobnie jak u Aneczki po mleczku rankiem jest kupka.
Aneczko gratulacje dla Was za takie postepy!!!
 
U nas nocnik zakupilismy pół roku temu ;-) ale ani razu jeszcze Olis na nim nie siedzał...teraz co prawda wie juz że robi się siusiu na kibelek,bo zawsze tam biegnie i mówi SISIA,jak mu zdejmę pieluszkę przed kapielą to nie raz mi się zsiusia pod samym sedesem ale nigdy do środka ;-) Chyba powoli zaczniemy przyzwyczajać małego do nocniczka ale myslę,że za kilka miesięcy dopiero świadomie zacznie tam się załatwiać...
 
Moj tez nie za bardzo wie do czego sluzy nocnik! Robi duzo rzeczy ale niekapuje ze tam sie robi siusiu czy kupke! Chyba tez poczekam az zacznie wiecej rozumiec!
 
Moja Polcia jak tyko otworzy oczy to mowi dajjj i wyciaga raczki. Zabawna jest jak karmie ja kaszka , ona chce mi uciec a jednoczesnie trzyma mnie za palec i ciagle sie dziwi co ja za nia robie..? przeciez mi uciekla!Ech malenstwa tak szybko sie rozwijaja- codziennie widac cos nowego!pozdrawiam lipcowki
 
Oliwierek jest na etapie powtarzania wielu słów,mówi juz MIECZ,KUPA;-) DAĆ albo MNIAM MNIAM jak chce cos zjesć,na buty mówi BADZI BABA:-D, na picie mowi CIPU;-),wogóle czasem cos sobie pod nosem mówi w tym stylu tyle że brzmi jak CIPA:-Dna grubego pana w ksiązeczce mówi DZIBA,nasladuje wiele zwierząt w tym słonia i tygrysa. Jego ulubiona czynnoscią ostatnio jest przekręcanie pokrętła w koszu na pieluchy-jakoś mu nie przeszkadza zapaszek:eek::-D i...wsadza rączki do toalety i babrze w TEJ wodzie,oczywiście jak nie zdąrze go złapać i żadne zakazy,straszenie klapsem i babuną go nie powstrzymają:-D a jak już umoczy łapki to ucieka az się za nim kurzy i smieje sie w głos łobuz mały:tak: Oczywiscie o sciąganiu wszystkiego z półek nie wspomnę...
 
To i ja z grubsza napiszę co to nasze słodkie cudo potrafi...A więc mówi krótkie słówka typu mama(!!!),dada,baba,daj,tam(i pokazuje paluszkiem gdzie chce iść lub co chce),ała ała,hau hau(pies i kot)i takie tam.Chodzi już po kilka kroczków sama i co najważniejsze sama bez pomocy wstaje z podłogi.Je łyżeczką(stan i wygląd okolicy pomine w opisie).Wchodzi i schodzi z łóżka,kanapy i krzeseł.Pięknie myje ząbki i nie tylko.No i prowadzi samochód i quada jak Hołowczyc co najmniej!Naprawdę moja córka uwielbia cztery kółka i czasem śmiga z Tatusiem...A mama dostaje zawału ale co tam...Ale najcudniejsze i najsłodsze są jej buziaczki-daje je gdy się ją porosi ale i sama z nienacka potrafi podejść i cmoknąć a ja wtedy się rozpływam...
 
reklama
ach te buziaczki:-) Oliwier budzi mnie rano dając mi buzi w usta i cmokając:-D,coraz chętniej tez wszystkich caluje co nie bardzo mi sie podoba,żeby teściowa i inni całowali go w otwartą buzię:baffled:(bo tak się mały nadstawia) My kupilismy Oliśkowi samochod na akumulator,sam już sobie nózką naciska pedał gazu:tak:,tak uwielbia auta,ze o 7 rano:szok: musze z nim dreptac na podwórko i wsadzać go do naszego samochodu żeby sobie kierownicą pokręcił i wszystkie guziki powlączał:-D
 
Do góry