reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co juz umiem? (Osiagniecia naszych skarbow)

Kurcze NADUSIA już pięknie chodzi a mój dopiero zaczyna coraz pewniej raczkować:-D :-D ale słowo MAMA opanował do perfekcji i od rana do wieczora śpiewa mama :-) :-) a ja tego nie słyszę bo jestem w pracy buuuu...:-( :-( I od pewnego czasu jak leży sobie w wózeczku to sam się podnosi i woła żeby go wziąść:-) ,i zrobił się tak ruchliwy że trudno go utrzymać na rękach i jak mówiłam nie obędzie się chyba bez chodzika ,bo inaczej to babci kręgosłup padnie
 
reklama
Ani się obejrzymy a wszystkie będziemy gonic nasze pociechy:tak: Kazda z nas sie doczeka. A Nadusia to mnie rozkłada na łopatki, niech mi ktoś dolną szczękę podniesie bo właśnie spadła na połogę:szok: szok... To moze Kaju zapisz ją od września do szkoły...
 
No nie...jakas lekkoatletka bedzie z Nadusi.

A ja sie musze powyzalac. Jak mama przykazala tak nie sadzam mojego dziecka i juz mam lekko dosyc bo po prostu padam na nos. Ona jest taka ruchliwa i non stop sie turla, wlasciwie tylko sie turla...o raczkowaniu moge pomarzyc chyba tylko bo nic nie wskazuje na to ze stanie na czterech lapach. Robie z nia te cwiczenia, ale jak tylko chce zrobic pieska i sadzam ja na dupci zeby pochylic do przodu coby sie raczkami podparla to ona te raczki do buzi i tyle...nie wyjmie...
No wiec turla sie to moje dziecie z niesamowita precyzja i zacieciem...a ja za nia i przenosze spowrotem na dywan bo inaczej je mi kwiatki albo kable.

I tak mysle, jak bym ja posadzila to by przynajmniej spokoj byl. Ale sie zawzielam...sama sobie narobilam:( Wczoraj padlam o osmej.
 
Jagusiu ciesze sie ,ze nie jestem chociaz sama, bo jak czytam co niektore maluchy juz potrafia to chwilami sie zastanawiam czy z moim jest wszystko O.K.:-( Moj Witus tez tylko sie kreci po podlodze i wcale sie nie zabiera do raczkowania.Bardzo lubi stawac na nozkach ale sam stac nie potrafi wiec oszukujemy go trzymajac pod paszkami tak zeby tylko dotykal nogami do podlogi.Nie chce robic nic na sile bo potem kregoslupa niestety nie da rady tak naprawic a sama mam krzywy i juz teraz mnie czesto bardzo boli:baffled:
Czasem mysle sobie ,ze najlatwiej kupic chodzik i miec dziecko troche z glowy ale wole ,zeby mnie teraz kregoslup pobolal (od ciaglego schylania sie)niz pozniej Witek mial problemy.Nie obrazcie sie dziewczyny(te ,ktore jednak sie na chodzik decyduja)rozumiem was bo sama mam chwilami dosc zarastajacego brudem mieszkania i cigalego braku czasu:tak:
No to troche pomarudzilam :zawstydzona/y: a to przeciez watek ,na ktorym powinno sie tylko chwalic osiagnieciami Przepraszam:baffled:
 
jagusia,ale twoja konsekwencja w koncu przyniesie rezultaty ZOBACZYSZ!:tak: :tak: :tak: ja tez dostałam przykaz od rehabilitantki żeby jak najwięcej na brzuszku kłasc i mało sadzać,poza tym pokazala jak mam cwiczyć z małym kontrolowany siad z leżenia,nie wolno brac pod paszki tylko prawą rękę położyć na prawym biodrze dziecka,lekko docisnąć,zlapać za prawą rączkę i pochylając dziecko na lewo ,podnosić do góry tak,żeby ono podpierało sie drugą łapką o podłoże i nią odepchnęło. Poza tym jak dziecko garbi sie przy siedzeniu to trzeba od tyłu kciukami złapać za okolice lędźwi i docisnąc,żeby kręgosłup sie wyprostował...czeka nas jeszcze 4 wizyty,w tym cwiczenia na piłce,ale ma to na celu raczej usprawnienie niż rehabilitację boz tego co widzę, Oliwier niedlugo pójdzie na czworaka,bo juz buja sie w pozycji na pieska:-)
 
No własnie Aneczko,z tym stawianiem dziecka i tuptaniem tez trzeba uwazać żeby właśnie nie obciążyć kregosłupa i delikatnych stopek:tak:
 
Mam nadzieje ,ze tym co robie nie zrobie mu krzywdy:baffled: tzn.nie dajemy mu opierac ciezaru na nozkach ,on sobie tylko nimi macha dotykajac podlogi i nie robimy tego za czesto bo jednak nawet leciutkiego Witusia ciezko jest tak w powietrzu nad podloga trzymac;-)
 
Ja chyba tez zaczne mala mnie sadzac bo od tego siedzenia zrobila sie bardzo leniwa tylko pelza i dupke do gory wypina a raczkami niebardzo umie utrzymac swoj ciezar wiec moze tez powinnam ja wiecej kalsc na brzuszku????
:tak:
 
Nas Ania na rehabilitacji uczyła siadać tak: kolanko do brzuszka, chwytała za tę samą rękę co kolanko. pomagała przekulać się na boczek i pociągała za rączkę do siadu i dokładnie tak teraz Michał siada i za Chiny Ludowe nie chce już leżeć.
 
reklama
Ja to sie czasem nawet martwie czy z Ola wszystko ok,bo kiedys lubila lezec na brzuszku i turlala sie po calym dywanie a teraz albo pelza albo siedzi .....jak czyatm ze Wasze dzieciaczki juz raczkuja albo chodza:szok: to mi sie wydaje ze mam w domu albo najwiekszego lenia na swiecie albo ze cos jest nie tak
 
Do góry