reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

co jesc, a czego nie

topionych nie mozna????????????ja czytalam ze trzeba ograniczyc bo sa bardzo tluste i ze sa z zoltych...........ja od czsu do czsu zjem chlebka z tym serkiemi nigdzie nie wyczytalam o bakteriach w tym topionym................
A jakby tak patrzec to nic nam nie wolno
 
reklama
dokładnie sylwia jakby patrzeć tak na wszystko to by nic nie jeśc nam pozostało a wszystkie dzieci byłyby chore :(
moim zdaniem trzeba ograniczać te najbardziej ryzykowne rzeczy tzn. surowe niedosmażone mięcho, surowe jaja, sery pleśniowe-te podobno nikomu nie służą i nie ma z nich żadnego pożytku, no i uważać na kupowane ciasta z kremami czy jakieś majonezy - kanapki w sklepach z majonezem czy y takie tam bo nie wiemy czy świeży oraz lody z automatu
a tak to chyba najważniejsze ;)
 
idzia pisze:
dziewczyny - nie dajcie sie zwariowac - jak macie ochote to wcinajcie - tylko ograniczcie ilosc i czestotliwosc :) ja tak robie - niczego sobie nie odmawiam - bo skoro mam ochote to czemu nie ? tak wiec podjadami ser plesniowy i pasztet i nawet zupki z torebki, nawet podpijam mezowi piwko czasmi - ale to wszystko to takie male ilosci - tak dla smaku; zawsze mowiono ze kawa jest szkodliwa - a ostatnio czytalam ze w ciazy nie powionno sie pic wiecej niz 2 filizanek dziennie - no i komu tu wierzyc ? ja pijam jak mam ochote :) zdaje sie na wlasne przeczucie ;D

Fajnie, że wyrażasz swoje poglądy i jedz to co chcesz...przecież to Twoja sprawa...ale każdy wie..że ser pleśniowy jest bardzo szkodliwy dla płodu...
Boże jak to przeczytałam to aż się we mnie zagotowało....widzisz i nie grzmisz...
 
ja nie wiedziałam, dopóki tutaj nie przeczytałam, a to moja druga dzidzia...

wodniczka, nie bądź taka surowa. :D

a i tak podjadam (nie objadam się) i lekarz to widział w szpitalu i nic nie mówił, a jak mówiłam topiony jest w jadłospisie szpitalnym... w poniedziałek ide do kontroli, bo az mnie to wszystko ciekawi
 
Plesniowy ma bakterie-listerie,czytalam ze nalezy unikac ale zjedzenie od czasu do czasu nie zaszkodzi,bo zarazenie sie jest bardzo bardzo niewielkie,ta bakteria jest rowniez w pasztetach..........moja kuzynka jadla w cizy plesniowy bo taki miala na nie apetyt i dzidzia zdrowa jak ryba.
 
a jezeli chodzi o małą szklaneczke piwka - to i lekarz ci nie zabroni... zanim ten alkohol miałby szansę dotać się do łożyska, to kilka razy się rozłoży...
 
reklama
Do góry