No to dalej będę w długim rękawku tosie trzymać w domku:-)
Nie wiem czy któras z Was tez tak ma, ale ja w ciązy i teraz na hasło"coca-cola" reaguję wysuszeniem i tak mi się zaczyna chcieć pic, że oddałabym życie za ta Colę. No i od czasu do czasu piję. Ale chyba przed wczoraj przesadziłam , bo dzisiaj w nocy tosia miała niespokojna noc- bardzo często się budziła, nie umiała zasnąć. tak więc trzeba z ta Colą uważać.
Winko czerwone zdarzyło mi sie już wypić parę razy- mała lampkę- nie zauwazyłam, żeby coś złego się z córcią działo.
Nie wiem czy któras z Was tez tak ma, ale ja w ciązy i teraz na hasło"coca-cola" reaguję wysuszeniem i tak mi się zaczyna chcieć pic, że oddałabym życie za ta Colę. No i od czasu do czasu piję. Ale chyba przed wczoraj przesadziłam , bo dzisiaj w nocy tosia miała niespokojna noc- bardzo często się budziła, nie umiała zasnąć. tak więc trzeba z ta Colą uważać.
Winko czerwone zdarzyło mi sie już wypić parę razy- mała lampkę- nie zauwazyłam, żeby coś złego się z córcią działo.