sandyy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2016
- Postów
- 24 806
Az mi dreszcz przeszedl jak sobie przypomnialam walke o kp. Walka trwala ze 2 miesiace, pozniej i tak dokrecac musialam laktacje w zasadzie caly czas, ale newralgiczne byly te 2 miesiace. Do dzis pamietam ta masakra, kiedy w nocy nastawialam budzik na za 40 minut no bo za tyle lusze zaczac kolejny cykl... przechodzac potem na samo kp bez sciagania czulam sie jak na wakacjachJa karmiłam w ten sposób przez 9 miesięcy, nie dlatego że nie chciałam, ale nie mogłam(długa historia). Nie polecam takiego rozwiązania ponieważ, żeby mieć mleko musisz odciągać co 3 godziny, więc wisisz na laktatorze, a dodatkowo musisz jeszcze co 3 godziny karmić dziecko. Jak masz dobry laktator (na 2 piersi) to ściąganie zajmuje ci ok. 15 minut, do tego musisz myć i wyparzać pojemniki i "lejki" do ściągania, potem przelewasz do butelki, podgrzewasz, po karmieniu znowu mycie i wyparzanie i tak w kółko. Najgorzej w nocy, bo po ściągnięciu mleka, nakarmieniu, odbiciu dziecka i myciu wszystkich naczyń, zostaje Ci niecała godzina na sen (w 3 godzinnym cyklu) . A jak karmisz piersią wstajesz, przewijasz dziecko, bierzesz do łóżka i karmisz na leżąco, więc nawet możesz drzemać (wiem, bo przez tydzień karmiłam w ten sposób i było super, bez porównania).
Kpi to chyba najgorsza z opcji, wiec jesli nie chcesz karmic piersia i szukasz alternatyw to po prostu przejdz na mm