reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Błonka, nie chodzi o to czy drożej czy taniej, ale dobija mnie ta bezradność i to, że nie mam na to wpływu mimo starań!!! Wszystkie rady o wspomaganiu kp u nas nie przyniosły skutku a ja nie wiem dlaczego. A to, że dzieci po karmieniu piersią chorują i na odwrót, to ja wiem. Ja nigdy praktycznie nie chorowałam, a piersią wcale nie byłam karmiona. Po prostu inaczej to zaplanowałam i za dużo serca włożyłam w to wszytko i dlatego jestem taka zdołowana. A Wam życzę powodzenia. I nie stresuj się cc. Sama najlepiej wiesz jak to szybko mija. I nie nastawiaj się na depresję, bo jak sobie wmówisz, to na pewno Cię dopadnie.

Ania, dużo zdrowia życzę. Nie martw się na zapas jak to będzie. Wszystko jakoś się ułoży. A może jednak to co innego..? Może jakieś stresy wychodzą w ten sposób. Trzymaj się.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Własnie zauwazyłam, że nie ma mojego postu z przed dwóch dni. Czyli jednak mnie wywaliło wtedy ze strony, no nic.

Aneczek tulę Cię mocno wyobrażam sobie co czujesz. Próbowałaś to najważniejsze. Wiem banalne słowa, ale jak ja jeszcze rozpamiętuję moje początki, że może za łatwo się poddałam itp to M zawsze powtarza, że dałam z siebie wszystko tylko mam kiepską pamieć ;-) Mimo wszystko zostało to we mnie. Koleżanka w lipcu rodzi trzecie dziecko i będzie to jej trzecie podejście do kp, nie poddaje się :).

Ania współczuje tej diagnozy... Jestem z Tobą

Muszę malca połózyc spac...
 
Mój Fran kończy dziś 1,5 roczku a oznacza to również,ze Mavikowy Andrzejek kończy dziś roczek!
Mavika sto lat dla Twojego Szczęścia, zdrowia i samej radości w życiu! @-}--

Aneczek kochana jak się masz?
 
Kruszka, no to masz już w domu prawie mężczyznę :-D. Wszystkiego dobrego dla Franka!!!

Mavika, nie wiem czy tu jeszcze zaglądasz, ale dla Dżejka sto lat i wszystkiego naj!!!

Wiem, że smucę z tym karmieniem, ale właśnie odkryłam w czym tkwi problem. Znalazłam fajną stronę z filmikami i dopiero zostałam uświadomiona, że moje dziecko po prostu nie ssie prawidłowo, a po prostu "ciamka". Widać ogromną różnicę między prawidłowym ssaniem, a właśnie takim "ciamkaniem". Tylko co z tego, że to wiem, jak nie mam pojęcia jak nauczyć teraz Marysię prawidłowego ssania. Boję się, że teraz to już musztarda po obiedzie:-(.
A tu link Wideo - Polski. Może któraś skorzysta i uniknie błędów jak ja.
 
Aneczek no ja właśnie o to Ciebie pytałam czy ssie efektywnie. Jeszcze masz pokarm? Ale ona źle chwyta brodawkę czy po prostu bawi się cyckiem? Aneczek widzę że sprawa mocno leży Ci na sercu...

Mavika sto lat dla Dżejka :)

Kruszka jak tam remont? Jak Frań?

Pozdrawiam serdecznie
 
Agusiek, Mała jakby za płytko chwytała pierś, a że otoczki mam małe i ma je zawsze całe w ustach, to myślałam, że to jest prawidłowe. Niestety teraz dopiero widzę na tym filmiku jak to dziecko mocno ssie i ma szeroko otwartą buźkę. Moja zupełnie nie tak ssie. Nie lubi mieć głęboko sutka. Jak mi się uda głębiej ją przystawić, to sama sobie reguluje i odsuwa główkę, żeby "spłycić" chwyt. Stąd wiem dlaczego nie znosi smoczka i się nim krztusi. A pokarmu mam chyba sporo. Po 4 godzinach w nocy mleko cieknie, a wkładki są ciężkie i mokre i udaje mi się ściągnąć jakieś 80-90ml z obu piersi, więc wnioskuję, że Mała wyssie sporo więcej. Pod warunkiem oczywiście, że prawidłowo by ssała. Jak piersi są pełne, to sobie wyssie sutkiem to co jej poleci lekko, a później już tylko sobie ssie bez jedzenia, bo już nic nie leci, a w piersi na pewno jeszcze coś jest! Eh, zależy mi bardzo. Wczoraj się spięłam o to z mamą, która widząc mój stres, od razu doradziła, żeby się nie męczyć i podać butelkę. Nosz kur..... Zdenerwowałam się i wyrzuciłam z siebie, że ma mnie wspierać. Mama tego nie rozumie, bo nie karmiła nas piersią i ciągle pyta co mi tak zależy, mówi, że się niepotrzebnie męczę i nie mam radości z dziecka. No może, ale nic nie poradzę, że tak mi zależy. To jest silniejsze czasami.
To się rozpisałam :-)

Miłego dnia!!!
 
Ostatnia edycja:
Aneczek ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem, sama szukałam wsparcia w mojej mamie gdy miałam problemy z karmieniem, i podobnie jak u Ciebie usłyszałam że lepiej sobie odpuścić. Moja mama karmiła piersią i nie wiem dlaczego nie rozumiała jak bardzo to dla mnie ważne. U mojej znajomej też był problem z małymi brodawkami i oni zdecydowała się na zakup elektrycznego laktatora z madeli i ściąga pokarm i potem podaje małej z butli. Troche to kłopotliwe ale na noc ściąga sobie wcześniej pokarm i tylko podgrzewa jak mała się budzi i w tym czasie podłącza urządonko i ściąga następną porcję. Mi w szpitalu kazali kupić silikonowe nakładki na piersi bo też podobno mam małe brodawki, ale mały kompletnie nie umiał z nimi ciągnąć więc dałam sobie spokój. Kurcze nie mam pojęcia jak nauczyć małą ssać, tu ewidentnie potrzebna jest pomoc dobrej położnej. Miłego dnia
 
Agusiek, ja próbowałam już nakładek, ale jest podobnie jak ze smoczkiem. Nie toleruje. Nie wiem czemu tak chętnie je z butli w takim razie. Tak się zastanawiam czy Marysia się nie zniechęciła po tym jak kilka razy się zachłysnęła cyckiem. Na początku idzie pod ciśnieniem i zdarzyło się jej zakrztusić. Znalazłam stronę organizacji wspierającej kp i tam jest kobieta, do której można się zwrócić o pomoc. Pisałam maila i jutro mam do niej zadzwonić. Na odległość może być ciężko, ale w końcu nie zaszkodzi spróbować. Jest też możliwość, żeby podjechała do mnie położna z poradni lakatacyjnej z pobliskiego większego miasta, ale to dość spory wydatek i nie wiem czy jedna wizyta załatwi sprawę. Poza tym mąż też mnie nie wspiera i stwierdził, że to strata kasy, a Mała sobie po prostu znalazła takie hobby w postaci cycka. No tak... Facet i jego genialne rady :no:. Myślałam też o systemie sns z Medeli właśnie. Jutro zobaczę co mi doradzi ta kobieta z organizacji.
 
Ostatnia edycja:
Witam Niedzielnie


... mam do Was "ekspertek" pytanie, wczoraj tj. w sobotę miałam 15dc, pęcherzyk 2 cm, o 13:00 ginek podał mi pregnyl 10000j, no i moje pytanie: kiedy może nastąpić owulacja i kiedy przytulanka ???:baffled:
 
reklama
Aneczek dziwisz się że mąż nie rozumie skoro wiele kobiet nie potrafi zrozumieć że może to być dla Ciebie istotne, mala potrzebuje czułości i bliskości. Z butli leci nawet jak mała nie ssie dlatego jest to łatwiejsze, z piersi musi troszkę "popracować". Wiem że z madeli jest taka butla, która wymaga ssania. Daj znać co jutro powie Ci ta babka. Pokarm masz może jeszcze uda się powalczyć.

Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
 
Do góry