reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
nie możesz się poddawać ja już 6 lat walczę i straciłam dziecko mimo tego nie poddaję się i walczę dalej dziś mi się 6 dni spóźnia ale boję się robić testu :no: jestem po inseminacji i wolę żyć nadzieją :)
Dokładnie Kochane dziewczyny nie możemy się poddawać!!!!!!!!!!!!!!!
Agatko trzymam kciuki wierze że te 6 dni spóżnienia to dobry znak, trzymam kciuki i zmykam do pracki;-)W poniedziałek transferek , od dziś mam brać Duphaston i przytulac mężulka bo mój pęcherzyk już pęknięty:tak::tak::tak:jakaś taka jestem mocno pozytywnie nastawiona i ogromnie pełna nadzieii.
Miłego dzionka dziewczęta :-)
 
reklama
Witam was dziewczynki:-)
Agatka Ty biegnij w poniedziałek na betke bo te sześć dni spózniający się okres daje do myślenia:tak: i wydaje mi się że będziemy miec nową ciężaróweczke;-)
Trzymam mocno kciuki:yes:

Aga a Ty kochana prosze bez przerwy się przytulać;-):-) i tez czekamy na efekty no i oczywiście trzymamy za transferek:-) Ciesze się że jestes pozytywnie nastawiona bo jednak nastawienie duzo daje:tak:

Sandrahaha dziękujemy za fluidki mam nadzieje że pomogą:-) Jak się czujesz? mam nadzieje że juz troszke lepiej;-) buziaki dla Ciebie i dzidziusia:)

Klaudyna a Ty dzisiaj mężulkowi nie odpuszczaj bo ja strasznie licze na Ciebie że przerwiesz tą złą passę;-)

Dzastina jak się czujesz? do poniedziałku szybko zleci więc już niedługo będziesz znać odpowiedz:-) trzymam za dwie kreski:)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczęta.... Co u mnie??? Co raz gorzej,,, z rana nie mogę funkcjonować. Zawsze rano mogłam pić kawkę a teraz już coś nie mogę tzn mogę ale jakoś mi nie smakuje.... dziś nie mam apetytu i w głowie mi się kręci.. mogłabym skończyć brać ten Duphaston bo strasznie się po nim czuje, ale jeszcze tylko 3 dni i koniec. Dziś mamy z mężem rocznice ślubu... 4 lata. Trzeba by chociaż jakąś romantyczną kolacje zrobić... tylko co?? jak ja nie mam na nic apetytu:eek::eek::eek::eek:
Piersi mnie bolą tak że w biustonosz ich wsadzić nie mogę... a bez biustonosza to bym umarła z bólu chyba..:-D Ogólnie jakaś do bani dziś jestem, śpiąca i marudząca... czekam tego poniedziałku jak na zbawienie.... żeby wiedzieć czy Clo pomógł i ten ohydny Duphaston... Pozdrawiam was dziewczynki i miłego dnia życzę:-):-):-):-)
 
Sandrahaha dziękujemy za fluidki mam nadzieje że pomogą:-) Jak się czujesz? mam nadzieje że juz troszke lepiej;-) buziaki dla Ciebie i dzidziusia:)

czuje sie zle... tzn jesem bardzo bardzo oslabiona i ludzie czesto patrza sie na mnie i pytaja czy wszystko ok bo wygladam jak za moment maialabym zemdlec... boje sie ze popadne w anemi bo nie jem praktycznie nic... jem tylko wieczorem ale niestety wszystko ,,oddaje''... zoladek mnie boli strasznie tym bardziej ze mam wzody na zoladku...
 
Sandrahaha a próbowałaś rano zanim wstaniesz z łóżka zjeść coś słodkiego?? Moja koleżanka z bliźniakami tak strasznie zwracała i męczyła się.... kazałam jej rano jeść biszkopty "Petitki" i poskutkowało,,, było jej ciężko bo jak jeść kiedy jest niedobrze.... Rano zanim wstaniesz z łóżka zjedz na leżąco kilka biszkoptów, w tedy poziom cukru się normuję we krwi i osłabienie i mdłości ustają....super by było gdybyś zjadła np. delicje bo są słodsze...ale najpierw spróbuj biszkoptów... Może pomoże ;-);-);-);-)
 
Sandrahaha a próbowałaś rano zanim wstaniesz z łóżka zjeść coś słodkiego?? Moja koleżanka z bliźniakami tak strasznie zwracała i męczyła się.... kazałam jej rano jeść biszkopty "Petitki" i poskutkowało,,, było jej ciężko bo jak jeść kiedy jest niedobrze.... Rano zanim wstaniesz z łóżka zjedz na leżąco kilka biszkoptów, w tedy poziom cukru się normuję we krwi i osłabienie i mdłości ustają....super by było gdybyś zjadła np. delicje bo są słodsze...ale najpierw spróbuj biszkoptów... Może pomoże ;-);-);-);-)


tylko ze ja wymioty mam ok 23, 24... czyli przed spankiem... :-:)-:)-(
 
czuje sie zle... tzn jesem bardzo bardzo oslabiona i ludzie czesto patrza sie na mnie i pytaja czy wszystko ok bo wygladam jak za moment maialabym zemdlec... boje sie ze popadne w anemi bo nie jem praktycznie nic... jem tylko wieczorem ale niestety wszystko ,,oddaje''... zoladek mnie boli strasznie tym bardziej ze mam wzody na zoladku...

Laleczko tak nie może być bo może coś złego Ci się stać a jak Tobie to i dzidziusiowi:no: Trzeba znalezc jakis złoty środek na Twoje dolegliwości!!!
Kochana ja będe w sobote u mojego ginekologa to spróbuje coś się go potpytac i może powie coś mądrego co mogło by Ci pomóc!!! Kurcze musisz coś jeść!!! może dziwnie to zabrzmi ale teraz to martwie się o Ciebie! Jak tylko coś sie dowiem to odrazu napisze. Trzymaj się kochana i dbaj o siebie;-)
Aha, a nie możesz do szpitala jechać???
 
Ogólnie jakaś do bani dziś jestem, śpiąca i marudząca... czekam tego poniedziałku jak na zbawienie.... żeby wiedzieć czy Clo pomógł i ten ohydny Duphaston... Pozdrawiam was dziewczynki i miłego dnia życzę:-):-):-):-)

Dzastina to Najlepszego życze Wam w tą czwartą rocznicę i 100 następnych szczęśliwych rocznic:-):-):-)
Mam nadzieje że te wszystkie Twoje dolegliwości wróżą na fasolkę:) jeszcze cztery dni do poniedziałku więc szybko zleci! Pozdrawiam:)
 
Laleczko tak nie może być bo może coś złego Ci się stać a jak Tobie to i dzidziusiowi:no: Trzeba znalezc jakis złoty środek na Twoje dolegliwości!!!
Kochana ja będe w sobote u mojego ginekologa to spróbuje coś się go potpytac i może powie coś mądrego co mogło by Ci pomóc!!! Kurcze musisz coś jeść!!! może dziwnie to zabrzmi ale teraz to martwie się o Ciebie! Jak tylko coś sie dowiem to odrazu napisze. Trzymaj się kochana i dbaj o siebie;-)
Aha, a nie możesz do szpitala jechać???


bardzo prosze, zapytaj bo tutaj to chyba nikt mi nie pomoze... do szpitala nawet nie ide bo wiem co powiedza, ze to normalne i tyle... powiedza zeby herbatke imbirowa wypic albo cos podobnego... straszna jest tutaj sluzba zdrowa... kumpele serce bolalo to lekarz jej powiedzial zeby tabletki przeciwbolowe sobie wziela :eek::eek::eek: tym bardziej ze ja obcokrajowcem jestem to juz w ogole olewaja... tutaj znajoma jest w ciazy ona jest w 8 tygodniu i ona juz slyszala bicie serduszka!!! a ja nic totalnie nic... tylko ze ona jest irlandka i to dlatego... ,,swoim'' to nie ma problemu a ,,nam'' to niech sie dzieje co chce :-:)-(boje sie bardzo bo wiem ze kilka lat temu jak wyladowalam w szpitalu to mialam niedoplytkowosc (sporo ponizej normy) i lekarze byli zdziwieni... a w ciazy to nie dobrze miec niedoplytkowosc i jeszcze prawie bez jedzenia... czuje sie okropnie... az mi sie plakac chce bo caly czas glodna jestem... i pomimo tego jesc nie moge :-:)-( w nocy padam z nog i tyko spac chce bo organizm nie wytrzymuje... nawet nie chce wiedziec ile kalorii jem codziennie bo napewno mniej niz 1000... a to gorzej niz dieta... i moj tz mowi jedz cos i prosi i prosi ale ja chce, bardzo chce... a wymioty dla mojego zoladka to masakra... bol niesamowity... ahhhhh... nie wyobrazalam sobie tej mojej ciazy wlasnie tak... bole glowy mam caly czas pewnie tez od tego ze nie jem... za 2 tygodnie mam wizyte z polozna ale znajac zyciie to ona tez oleje sprawe... ale powiem jej, zobacze moze nie jest az taka straszna jak byla na pierwszej wizycie...
 
reklama
bardzo prosze, zapytaj bo tutaj to chyba nikt mi nie pomoze... do szpitala nawet nie ide bo wiem co powiedza, ze to normalne i tyle... powiedza zeby herbatke imbirowa wypic albo cos podobnego... straszna jest tutaj sluzba zdrowa... kumpele serce bolalo to lekarz jej powiedzial zeby tabletki przeciwbolowe sobie wziela :eek::eek::eek: tym bardziej ze ja obcokrajowcem jestem to juz w ogole olewaja... tutaj znajoma jest w ciazy ona jest w 8 tygodniu i ona juz slyszala bicie serduszka!!! a ja nic totalnie nic... tylko ze ona jest irlandka i to dlatego... ,,swoim'' to nie ma problemu a ,,nam'' to niech sie dzieje co chce :-:)-(boje sie bardzo bo wiem ze kilka lat temu jak wyladowalam w szpitalu to mialam niedoplytkowosc (sporo ponizej normy) i lekarze byli zdziwieni... a w ciazy to nie dobrze miec niedoplytkowosc i jeszcze prawie bez jedzenia... czuje sie okropnie... az mi sie plakac chce bo caly czas glodna jestem... i pomimo tego jesc nie moge :-:)-( w nocy padam z nog i tyko spac chce bo organizm nie wytrzymuje... nawet nie chce wiedziec ile kalorii jem codziennie bo napewno mniej niz 1000... a to gorzej niz dieta... i moj tz mowi jedz cos i prosi i prosi ale ja chce, bardzo chce... a wymioty dla mojego zoladka to masakra... bol niesamowity... ahhhhh... nie wyobrazalam sobie tej mojej ciazy wlasnie tak... bole glowy mam caly czas pewnie tez od tego ze nie jem... za 2 tygodnie mam wizyte z polozna ale znajac zyciie to ona tez oleje sprawe... ale powiem jej, zobacze moze nie jest az taka straszna jak byla na pierwszej wizycie...
jeju jak tak cie czytam to mam wrazenie ze tam sie jakis rasizm szerzy czy cus...:szok:
 
Do góry