reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Dziewczyny mam pytanie. Czy któraś w was brała lub bierze Luteinę. Wiem, że podobne działanie mają Luteina i Duphaston. Ja biorę Lutenyl od 15 dnia cyklu przez 10 kolejnych dni żeby zwiększyć ilość progesteronu. Problem polega na tym, że po kilku dniach brania go mam problemy ze snem, serce bije mi jak szalone i mam mroczki przed oczami. Troszkę mnie to martwi dlatego dzwoniłam do lekarza żeby spytać czy to normalne. Uspokoił mnie, że tak ale jak bardzo się będę źle czuła to mi zamieni Lutenyl na Luteinę lub Duphaston. Napiszcie mi jak wy się czujecie po luteinie lub duphastonie, bo może nie ma sensu zmieniać? W ogóle to napiszcie mi czy to pomaga zajść w ciążę?


Ja brałam kiedyś duphaston ale czułam się fatalnie, ciśnienie mi podskakiwało, nie mogłam spać w nocy, teraz biorę luteinę, na początku bolała mnie głowa, zwiększył mi się apetyt. Luteina skróciła mój cykl, co mnie martwi, ale mój gin stwierdził że jest ok. Ja już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, chyba wybiorę się do innego gina po konsultacje.
 
reklama
Dziewczyny właśnie przeczytałam na forum eksperckim że:
luteinę (czyli progesteron) bierze się dopiero po owu . A owu najlepiej potwierdzić na USG (widac czy pęcherzyk pękł (zapadł się) i czasami widać płyn w zatoce Douglasa). Progesteron jest wytwarzany przez ciałko zółte, więc luteina ma za zadanie wspomóc aby w organizmie była właściwa ilość progesteronu, zwłaszcza w sytuacji gdy dosżło do zapłodnienia.
Eksperci na forum zalecali branie luteiny co najmniej 10 dni po owu . Czyli wielce prawdopodobne że moja gina popełniła błąd i kazała mi za wcześnie ją brać. Cholera mnie bieże jak o tym myślę. :-(
 
Dziewczyny właśnie przeczytałam na forum eksperckim że:
luteinę (czyli progesteron) bierze się dopiero po owu . A owu najlepiej potwierdzić na USG (widac czy pęcherzyk pękł (zapadł się) i czasami widać płyn w zatoce Douglasa). Progesteron jest wytwarzany przez ciałko zółte, więc luteina ma za zadanie wspomóc aby w organizmie była właściwa ilość progesteronu, zwłaszcza w sytuacji gdy dosżło do zapłodnienia.
Eksperci na forum zalecali branie luteiny co najmniej 10 dni po owu . Czyli wielce prawdopodobne że moja gina popełniła błąd i kazała mi za wcześnie ją brać. Cholera mnie bieże jak o tym myślę. :-(

A od kiedy ci kazała brac tą luteinę tzn od którego dnia cyklu?
 
W zasadzie ja już byłam u tylu lekarzy i niemal każdy mówi co innego ale myślę, że oni wiedzą co robią. Nie wiem może naiwna jestem tym bardziej, że jak ostatnio robiłam badania i nie widziałam, żebym miała za mało progesteronu. Mam nadzieję, że to, że biorę lutenyl nie jest czystą nadgorliwością, która mogłaby mi nie wyjść na zdrowie.
 
Dziewczyny właśnie przeczytałam na forum eksperckim że:
luteinę (czyli progesteron) bierze się dopiero po owu . A owu najlepiej potwierdzić na USG (widac czy pęcherzyk pękł (zapadł się) i czasami widać płyn w zatoce Douglasa). Progesteron jest wytwarzany przez ciałko zółte, więc luteina ma za zadanie wspomóc aby w organizmie była właściwa ilość progesteronu, zwłaszcza w sytuacji gdy dosżło do zapłodnienia.
Eksperci na forum zalecali branie luteiny co najmniej 10 dni po owu . Czyli wielce prawdopodobne że moja gina popełniła błąd i kazała mi za wcześnie ją brać. Cholera mnie bieże jak o tym myślę. :-(

W zasadzie teoretycznie to ten 15 dzień cyklu powinien być już po owulacji więc teoretycznie nie powinno być w tym nic złego że mam ten lutenyl brać.
 
W zasadzie ja już byłam u tylu lekarzy i niemal każdy mówi co innego ale myślę, że oni wiedzą co robią. Nie wiem może naiwna jestem tym bardziej, że jak ostatnio robiłam badania i nie widziałam, żebym miała za mało progesteronu. Mam nadzieję, że to, że biorę lutenyl nie jest czystą nadgorliwością, która mogłaby mi nie wyjść na zdrowie.


Ja już nie wiem co mam robić. Czy zaufać mojej ginie. Poprzedni gin nie powiedział mi że mam nadrzerkę, leżałam w szpitalu bo musieli mi usunąć puste jajo, a przy okazji usunęli mi nadrzerkę. Po latach dopiero moja obecns gina powiedziała mi że była to nadrzerka, wypis ze szpitala był po łacinie i żaden lekarz nie wytłumaczył mi co z niego wynika. Czysta paranoja, chodzisz do lekarzy a oni nic nie widzą, okazało się że ta nadrzerka była całkiem spora, to tak jakbym przez kilka lat się nie kontrolowała, na jedno wychodzi. Ja już nie ufam lekarzom.
 
Hej dziewczyny!Czy któraś z Was brała Clostilbegyt i zaszła?Ja wzięłam 5 tabletek, jutro idę na USG.Okresu nie mam już od początku listopada zeszłego roku, stwierdzony PCOS.A tak bardzo pragnę maleństwa
 
reklama
Witajcie,
Macie jakieś doświadczenia z luteiną? Ja ją biorę od trzech cykli.
Przed jej braniem miałam cykle nieregularne, ale przeważnie 32 dn, a teraz 26 d. Dziewczyny z forum powiedziały że możliwe że biorę ją za wcześnie i nie dochodzi do owu. ( biorę ją 16-25 dc) Pytałam się mojej gin czy tak ma być, że cykl mi się skrócił, ale ona nie widziała w tym nic złego. Jestem załamana, boje się że straciłam niepotrzebnie tyle czasu. :-(

W zasadzie to ja mam takie same odczucia odnośnie Lutenylu. Muszę zadzwonić do swojego nowego gin. zobaczę co mi powie bo też mi się wydaje, że biorę ten lek nie w tym czasie co potrzeba. Zresztą dało mi do myślenia dopiero po wizycie kiedy skojarzyłam, że teoretycznie powinnam być po owulacji a lekarz nie widział na usg miejsca w którym powinno być wcześniej jajeczko. Naprawdę dziewczyny nie wiem co już mam myśleć.:no:
 
Do góry