mama05
prrrryy szaaaalona :))
mmm-czesc,mam nadzieje,ze bedzie powód do gratulacji...;-)
reklama
Jest jeszcze jeden lek na zbicie prl, ktory sie bodajze raz w tygodniu i rowniez nie pwoduje takich skutkow uboczych, ale raczej nie przypomne sobie jego nazwy
Przykro mi. :-( Oby to byla juz ostatnia w tym rokuA u mnie jak w zegareczku tempka spadła, i @ przyszła.((
Jedyne co mnie dziwi i wrecz pociesza, ze nie czuję nawet odrobiny bólu co jest nienormalne u mnie bo zawsze w 1 dzień@ tylko ketonal mi pomagał a dzis nic nawet nie pomyślałam o żadnej tabletce
Brzmi obiecujacoczesc babeczki-dzis cos nie moge sie polapac...
po wizycie sprawy tak wyglądają:
rozpulchnienie moze byc po lutce,ale po badaniu wziernikiem stwierdzil zasinioną szyjke
temp.dzis 37,2(od tygodnia mam 37),powiedzialam Mu jak sie czuje -zapisal wszytko i powiedzial ,ze jest spora szansa ,ze to wczesna ciąza i jutro mam zrobic test-jesli beda II i rano lutka raz a wieczorem 2 tabletki.
prosze o &&&&&&&&&&&&&& za jutrzejsze testowanie
Trzymam kciuki.Jesli moge spytac - na zewnatrz tez jestes zasiniona?
mama05
prrrryy szaaaalona :))
MAĆKU- sprawdzilam dla Ciebie;-)tak ,na zewnątrz tez
Dzieki - bo pisza o tym w objawach i zastanawialam sie, czy jest tak faktycznie;-)MAĆKU- sprawdzilam dla Ciebie;-)tak ,na zewnątrz tez
mama05
prrrryy szaaaalona :))
MACKU- czy to objaw okaze sie jutro po tescie;-);-)
co tam u Ciebie???;-)
;-);-)BABLYSS- czesc ,no czasem tak jest z tymi postamimama05 to bardzo obiecujące objawy! bardzo dobrze rokują! trzymam kciuki
dziewczyny takiego długiego posta napisałam i mnie wywaliło z sieci. nie.....co za okropny dzien:-(
co tam u Ciebie???;-)
więc byłam i ja u ginka. No i wyniki badan hormonówrogesteron, prl, tsh są dobre-co mnie zdziwiło bo ja zaczynałam to były złe, no ale z tego to akurat się cieszę. Na opisie z usg dużo spraw o których lekarz mi mówił, nie pisze-więc to mnie wkurzyło. A pani doktor stwierdziła po badaniu na samolocie ze już po owulacji (jak można tak stwierdzić bez usg?) chyba na podstawie śluzu którego ja nigdy nie mam. Powiedziała że tu wszystko ok. tylko da mi jeszcze skierowanie na usg- no i byłam...Lekarz który robił usg znowu to samo mówił, co ten z piątku, że tu ciąży tu nie będzie normalnie, pco no i żadnej owulacji nie było, endometrium w ogole nie urosło i pęcherzyka tamtego nie ma, wchłoną się. Czyli nic nowego nie wiem, bo ja już to wiedziałam że pco, że brak owulacji. Martwi mnie ta nowa ginekolog, trochę olewa sprawę...Mam wizytę w pon. zobaczymy, co powie na to dzisiejsze usg.Mówi, że to że nie mogę zajść w ciąże, to może być wynikiem tej malutkiej macicy. Ale też na tym usg nie napisali jakie jej wymiary.
W ogole te szpitalne usg to porażka, jeszcze majtek na dupsko nie naciągnęłam a już druga czekała...
o i tyle, wiem że nic nowego się nie dowiedziałam, kolejny cykl do dupy... takim razie w tym miesiącu nie uprawiam seksu.
nie wiem dziewczyny co ona tak się tej małej macicy czepiła, ja uważam że to brak owulacji jest problemem, i pco zresztą to wychodzi na każdym usg. No zamiast walnąć tu te leki o których gadałyśmy to tak odciąga...ja przecież nie staram się 2 msc czy nawet rok.
ach...czego te babsztyle nie opisują tego co ten lekarz gada tylko piąte przez dziesiąte co do mnie mówi. Eh...taka to bezpłatna służba zdrowia...już widzę, że bez prywatnego ginka nic z tego nie będzie...
rogesteron, prl, tsh są dobre-co mnie zdziwiło bo ja zaczynałam to były złe, no ale z tego to akurat się cieszę. Na opisie z usg dużo spraw o których lekarz mi mówił, nie pisze-więc to mnie wkurzyło. A pani doktor stwierdziła po badaniu na samolocie ze już po owulacji (jak można tak stwierdzić bez usg?) chyba na podstawie śluzu którego ja nigdy nie mam. Powiedziała że tu wszystko ok. tylko da mi jeszcze skierowanie na usg- no i byłam...Lekarz który robił usg znowu to samo mówił, co ten z piątku, że tu ciąży tu nie będzie normalnie, pco no i żadnej owulacji nie było, endometrium w ogole nie urosło i pęcherzyka tamtego nie ma, wchłoną się. Czyli nic nowego nie wiem, bo ja już to wiedziałam że pco, że brak owulacji. Martwi mnie ta nowa ginekolog, trochę olewa sprawę...Mam wizytę w pon. zobaczymy, co powie na to dzisiejsze usg.Mówi, że to że nie mogę zajść w ciąże, to może być wynikiem tej malutkiej macicy. Ale też na tym usg nie napisali jakie jej wymiary. W ogole te szpitalne usg to porażka, jeszcze majtek na dupsko nie naciągnęłam a już druga czekała...
o i tyle, wiem że nic nowego się nie dowiedziałam, kolejny cykl do dupy... takim razie w tym miesiącu nie uprawiam seksu.
nie wiem dziewczyny co ona tak się tej małej macicy czepiła, ja uważam że to brak owulacji jest problemem, i pco zresztą to wychodzi na każdym usg. No zamiast walnąć tu te leki o których gadałyśmy to tak odciąga...ja przecież nie staram się 2 msc czy nawet rok.
ach...czego te babsztyle nie opisują tego co ten lekarz gada tylko piąte przez dziesiąte co do mnie mówi. Eh...taka to bezpłatna służba zdrowia...już widzę, że bez prywatnego ginka nic z tego nie będzie...
Ostatnio edytowane przez moderatora:
mama05
prrrryy szaaaalona :))
LOPOP- DZIEKI;-)
bablys-no wlasnie-problemem jest brak owluki ,ja dostalam na brak Clostylbegyt..
i dowiedz sie jaka masz ta macice bo ja osobiscie nie sylszalam o czys takim jak malutka macica...ja do tej pory mialam wymiary ok 3cm na okolo 4 a dzis mam 4,5 cm na 5,5 cm i sam ginek powiedzial ,ze jest powiekszona bo on zawsze zapisuje wszystkie moje "wymiary" w kartotece
mam nadzieje,ze poniedzialkowa wizyta cos wyjasni
bablys-no wlasnie-problemem jest brak owluki ,ja dostalam na brak Clostylbegyt..
i dowiedz sie jaka masz ta macice bo ja osobiscie nie sylszalam o czys takim jak malutka macica...ja do tej pory mialam wymiary ok 3cm na okolo 4 a dzis mam 4,5 cm na 5,5 cm i sam ginek powiedzial ,ze jest powiekszona bo on zawsze zapisuje wszystkie moje "wymiary" w kartotece
mam nadzieje,ze poniedzialkowa wizyta cos wyjasni
reklama
mama05 ja wiem że clo, miałam dostać, nie wiem...ale i tak dobrze że dała mi na dzis to usg, przynajmniej będzie wiedziała że owulacji nie mam.Endometrium nic też nie urosło... pisze na tym piątkowym usg o trzonie macicy. Więc pisze, że trzon macicy w tyłozgięciu wymiary: 37 na 33.