Lolcia jejku to już za chwilę! Teraz widzę suwaczek. O jacie, ale to zleciało! U nas teraz bunt dwulatka na całego, połączony z wyrzynaniem się piątek. Od 3,5 tygodnia dwie noce Marta tylko normalnie przespała, a tak to minimum 2-3 pobudki. Ale w pracy większy luz, aczkolwiek trochę mi brakło w tym miesiącu tych wieczorów pracujących i ledwo co wyrobiłam na 20tego. No ale co zrobić, jak Martę się odkłada do łóżeczka bite 4 godziny
Ktoś mi dziecko podmienił
Jak kiedyś się przytuliło, zrobiła się senna i do łóżeczka koło 20tej, tak teraz nie ma szans jej odłożyć jeśli całkiem nie padnie, a to i tak nie zawsze działa. Mąż mi nie wierzył, że raz ją usypiałam 4 h, to dostał szansę i sam ją odkładał 3 h, po czym skapitulował. Tak że trochę się dzieje u nas, matka zmierzła, dziecko zmierzłe (do tego też już nie śpi po południu, przez co jest zmierzła jeszcze bardziej). A wcześniej sypiała po 2 h po obiedzie i 12-13 h nocą
![Zadziwiona(y) :confused2: :confused2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused8gj.gif)
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)