reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
czesc !
ja w poniedziałek doczekałam się wizyty u ginekologa, po 6 tygodniach od wizyty u rodzinnego:) ale coż, lepiej to, bo prywatnei wizyta 1500 koron a przy publicznej służbie zdrowia 307, to robi róznicę ;) także odpuściłam osbie tej cykl, pierwszy po zabiegu (podobno to i tak sie powinno) i jutro kontrola to zobaczymy czy wszystko ok po zabiegu - tylko mnie wkurza, ze to 20 dc bedzie wiec wiecie, moze gruba sluzówka przysłaniać widoki

w banku i u posrednika wszystko podpisane - dom na 120% nasz od maja bedziemy tam mieszkac :)
 
reklama
Maviko czyli Ciebie podobnie denerwuje olewatorstwo lub nadgorliwość rodziców. Kami ja nie rozumiem że dziecko może być skrępowane w nowym miejscu i przy obcej osobie, ale jak w wieku przedszkolnym lub wczesnoszkolnym dziecko boi się odejść od mamy przy jednej obcej to jak się zachowa przy nauczycielach i kolegach? Po za tym jest to denerwujące gdy chcesz porozmawiać z kimś a całą rozmowę rejestruje 7 latek uczepiony do mamy i nie odejdzie na krok.

Ememems gratuluje zakończenia transakcji kupna domu :) nie wiem jakie procedury są u Was w bankach, ale pamiętam że my po załatwieniu kredytu, aktu notarialnego itd byliśmy "wyrzuci"
 
hej :-D

my po imieninowym weekendzie
nareszcie sama w domu ;-)

2. Obżarstwo i przekarmione dziecko: sama bardzo lubie słodycze, ale jak 2 latek pochłania takie ilości że mnie mdli i nie nadążam dokładać słodyczy na stół, a mama jeszcze pakuje maluchowi kache to mam chęc krzyczeć że krzywdzi dziecko, mam znajomych którzy rocznemu dziecku na kolację u nas podali: lody, ley'sy i coca cole.

no właśnie szwagierka tak wychowuje dziecko, z jednej strony jej zazdroszczę, bo mój 3,5 latek waży 13 kg i jedzenie to niemal wmuszanie w niego, jakby mu dać dostęp do słodyczy to do zarzygania, ech aż wczoraj powiedziałam że młoda mogłaby się podzielić apetytem z moim
ona w sumie nie ma wmuszanego jedzenie, ale jak coś stoi na stole to jej
ma półtora roku a wczoraj np wyjadała sos łyżką z miski z mięsem, o tym że jak miałam 4 miesiące to jej mama dawała lizaka "do spróbowania" to chyba pisałam
buzia jej się nie zamyka - w sumie ok, ma chęć niech je, ale wydaje mi się że ma jeszcze czas na zupełnie "dorosłe" potrawy


Co do dzieci to ja jeszcze dołożę sytuację kiedy 3-4latek na imprezie rodzinnej podczas rozmowy podchodzi i nie czeka aż skończy się rozmawiać tylko szarpie matkę i "mamaaaaaaaaaaa mamaaaaaaaaaaaa". A matka co? Natychmiast przerywa wątek w połowie zdania i słucha co ten mały terrorysta ma do powiedzenia. A to olewanie zachowań swoich pociech u kogoś też doprowadza mnie do szału.

jakbym widziała mojego :-/ nie jesteśmy w stanie zwalczyć tego, nic nie pomaga tłumaczenie, że jak skończymy rozmawiać to wtedy on będzie mógł powiedzieć, nie pomaga ignorowanie i próba dokończenia zdania, nie wiemy jak z tym walczyć - on wprawdzie nie szarpie, ale tak długo i coraz głośniej mówi aż ktoś zwróci uwagę na niego, albo podchodzi do mnie i zasłania mi usta, no ale walczymy i nie poddajemy się

Emenems gratulacje zakupu domu, fajnie masz
chciałabym to jeszcze raz przeżyć - uwielbiam się przeprowadzać i na nowo urządzać
 
hej dziewuszki ja dzis 23 dc zatestowalam za namowa meza i co i lipa jedna krecha. Chociaz jeszcze poczekam do piatku i wtedy jeszcze raz zatestuje... Chyba Clo nie pomoglo... albo pecherzyk nie pekl albo cos innego... Juz sama nie wiem. Ah te 4 dni najgorsze:baffled:
 
patuska ale 23 dc to chyba jeszcze za wcześnie
kiedy mniej więcej była owu?


13dc czyli 22 lutego... Bede czekac do piatku i jeszcze raz zatestuje,lepiej zeby ta druga sie pojawila,choc dzis mialam wrazenei ze sie lekunio przebija ale jak test juz wysechl zostala tylko jedna czerwona taka ze mmmm...
 
to poczekaj :-) czasem zagnieżdżenie może być w 12 dniu po owu, więc 10 to trochę za wcześnie może być, a poza tym nie wszystkie testy są wystarczająco czułe
trzymam kciuki
 
reklama
agusiek 11 -no tutaj to szybko to jest...poszłam do banku z dokumentami (3 ostatnie odcinki z wypłaty moje i meza i zeznanie podatkowe za 2011) i pani mowi czy masz zdolosc czy nie, ja wiedzialam ze mam ale musialam potwierdzic, bo to proste jest, po prostu beirzesz zarobki roczne brutto kredytobiorców, mnożysz razy 3 i masz granice kredytową, czyli u nas przy 800rocznego zdolność była do 2,4mln - to każdy potrafi wyliczyc, bo sumę brutto zarobionych pieniędzy w danym roku masz na odcinku wypłaty co miesiąc, a jezeli chodzi o wład własny to obowiązkowe 15% (nie ma zmiłuj sie) plus 2,5% wartosci nieruchomości na opłaty dokumentacyjne - wiec wiesz, to w ciągu 5 minut w domu sama sprawdzisz, byłam u babki 10 minut, powiedziała ze ok, ze mamy podpisac umowę u meglera (cos jak posrednik)umówilismy się z kolezanką i jej mezem (bo to od nich kupujemy)do meglera, tam 40 minut, odczytanie umowy, wyjasnienie itp. podpisanie, poźniej do babki w banku( to ten sam budynek, drzwi obok drzwi:p) na podpisanie o kredyt i na pakiet ubezpieczeniowy i to tyle....czyli całość mac 1,5 godziny ;)
procedury sa bardzo uproszczone i jasne.

wyglada tak :D (bardzo przerpaszam ze tyle sie chwalę ale to jedna z tych rzeczy która mi w zyciu wychodzi ;P)






 
Do góry