reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Królowa - za rączkę ;-) hahaha

a ja się teraz zastanawiam czy nie odłożyć starań na kilka miesięcy, po wczorajszej jeździe w pracy [w skrócie ktoś chodzi i donosi szefowi na mnie] postanowiłam założyć swoją firmę, mam gdzieś ten cyrk, teraz w piątek jadę się dowiedzieć o dotację i zakładam firmę, a potem składam wypowiedzenie i tyle mnie tu widzieli [no mam 3 miesięczny okres wypowiedzenia, więc się pomęczę]
ale mam tu wszystkiego dość
 
Kate współczuję, miałam to samo z moim mężem. Za chiny ludowe nie chciał iść sie przebadać. Powód: jego brat ma dwoje dzieci, więc dlaczego on miałby mieć problem, no i ze na pewno ani jego brat ani mój nie chodzili na żadne badania, i co by było gdyby się dowiedzieli, ze on chodził. Taki męskie ego. Powiedziałam mu, ze ja tez przestaje chodzić do lekarza i luzik, mam to w d..pie... To nic nie pomogło, bo głównie problem i tak w każdym cyklu był po mojej stronie, ale dzięki Bogu to już za nami, ufff:tak: A Twój lekarz mam nadzieję, że będzie skuteczny &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& i nie będzie trzeba robic IUI
Anulka powiem Ci, ze odkąd czuje ruchy Franka to już się tak o niego nie martwię, tzn nie wpadam w panikę przed każdym badaniem. Modlę się za niego codziennie i wierzę, ze Bóg nie pozwoli by coś mu się stało i będzie się dalej zdrowo rozwijał, Słonko moje:biggrin2: Czytam oczywiście co i jak, ale wierzę, że wszystko juz będzie dobrze:tak:
Królowa ja np całkowicie straciłam ochotę na mięso, szczególnie czerwone. Nigdy nie miałam super wyników HGB, ale ostatnio są już na granicy. Staram się nadrabiać warzywami, ale jak się siedzi w domu to nie chce się tak dużo jeść. A sex? Niestety rzadko mam ochotę, ale zauważyłam że mój S również. W ogóle w związku z brzuszkiem już Go nie pociągam :( Smutne to, bo kiedyś przytulaliśmy się nawet codziennie, oboje to uwielbialiśmy, a teraz... Nawet jak zasypia to mnie nie przytula, tłumaczy, ze to mi jest ciągle nie wygodnie. Dobra, muszę to przeczekać, mam nadzieję, że te czasy jeszcze wrócą:tak:
Kamii u mnie ok dzięki, jedynie wczoraj wieczorem aż do nocy strasznie spinał mi się brzuch, w dzień tez ale rzadziej. Nawet S okłamałam parę razy, bo już mnie chciał do szpitala wieźć. Całe szczęście dziś mam wizytkę i wszystko opowiem mojej gince. Nie wiem skąd to sie bierze, cały dzień wczoraj odpoczywałam a tu takie rzeczy, hmm
 
Dziewczyny, dzwoniłam do położnej z SR co w moim szpitalu pracuje... no i powiedziała, że mam przyjechać, podepną mnie do oxy, ze to nie ma to tamto...
Dzis juz sobie daruje, bo zanim wezmę prysznic, dopakuje się, będzie popołudnie a sądzę, że na noc nic mi nie będą robić... do szpitala jadę jutro rano... i wrócę już pewnie z Zosią... straasznie sie boje, zestresowałam się tą oksytocyną.
 
Hej dziewczyny, Pachnąca, Myśa, Aneczek1, Ankka02, Kamii150, Kaththea, Królowa dziękuję za wsparcie dzięki Wam zaczynam wierzyć, że się wszystko ułoży.
Błonta Ty nadal na forum :) ja mam wielką ochotę wrócić do starań teraz tzn w najbliższej przyszłości. Muszę dojść do siebie po operacji (podbudować się psychicznie i fizycznie) i co najważniejsze porozmawiać z ginem jak on to widzi i czy podejmie się prowadzenia tej ciąży (gdyby się udało). Przechodziłam badanie izotopami nie wiem jak długo utrzymują się one w organizmie, o to też muszę zapytać. No i oczywiście muszę to uzgodnić z moim M on też bardzo przeżył całą tą sytuację.
Królowa znam forum "nowotwory - damy radę" tam dziewczyny proponują poczekać minimum 2 lata, ale ja jestem w takiej sytuacji, że nie mam tych 2 lat na czekanie bo niedawno skończyłam 38 :(
Kruszka pewnie na wyzdrowienie jestem dość młoda :), ale na staranka to już nie bardzo j.w., ale kto wie cuda się zdarzają.
 
reklama
blonka, moja kolezanka miala wywolywane porod. wszystko ok, rano ja podlaczyli do kroplowki, w nocy rodzila. wszystko przebieglo ok. niczym sie nie martw :*

kruszka, moj M chce i moglby codziennie ;) ale mi sie nie chce odkad wiem o ciazy, stresuje mnie to...

fioletowa, hehe wyszlo niezle z ta raczka w wiadomym kontekscie ;) ja mam dzialalnosc, w razie czego sluze pomoca. fajna sprawa, mozna wiele odliczen robic
 
Do góry