reklama
survivor26
Mamy lipcowe'08
mamaAli: to masz super, bo ja właśnie muszę swojemu mężowi urządzić szkolenie z obsługi pralki - dotarło do niego, że zostaje na tydzień sam, a po ostatnim sprzątaniu, kiedy wywaliłam mu wszystką bieliznę pamietającą lata 90-te, raczej mu tego nie starczy bez prania
Ja ciuszki prałam głównie w Lovelli, a kilka eksperymentalnie w dzidziusiu i vizirze sensitive - mam nadzieję, że Dzidziuś się sprawdzi, bo jest zdecydowanie najtańszy;-) Vizir sensitive kupiłam, bo jak Młodej nie podpasuje to będzie dla nas, aczkolwiek rzeczywiście żaden blask z pralki nie zieje po wypraniu w nim niegdyś białych skarpet
Ja ciuszki prałam głównie w Lovelli, a kilka eksperymentalnie w dzidziusiu i vizirze sensitive - mam nadzieję, że Dzidziuś się sprawdzi, bo jest zdecydowanie najtańszy;-) Vizir sensitive kupiłam, bo jak Młodej nie podpasuje to będzie dla nas, aczkolwiek rzeczywiście żaden blask z pralki nie zieje po wypraniu w nim niegdyś białych skarpet
KATE23
Lipcowa Mama:)
Ukatrupić Chajzera za tę reklamę proszku do prania:-):-):-):-)
mamaAli to twoja chlopina to jakiś wyjątkowy "egzemplarz"
ja z własnej winy mam jak mam i piorę sama
najpierw teściowa nauczyła, później żonka przejęła pałeczkę
i to był błąd bo zamiast pokazać, poinstruowac to sama się męczę
ale w duchu noszę się z zamiarem, że prasowanie spadnie na męża - jakiś podział obowiązków by się przydał
tylko czy dotrwam w postanowieniu??
ja z własnej winy mam jak mam i piorę sama
najpierw teściowa nauczyła, później żonka przejęła pałeczkę
i to był błąd bo zamiast pokazać, poinstruowac to sama się męczę
ale w duchu noszę się z zamiarem, że prasowanie spadnie na męża - jakiś podział obowiązków by się przydał
tylko czy dotrwam w postanowieniu??
mamaAli1
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2007
- Postów
- 66
renia, masz racje on jest wyjatkowy ale to jest jedyna rzecz jaka on robi w domu, no może jeszcze czasami wynosi smieci:-) no i wszystkie zakupy jeszcze robi i pilnuje aby wszystko było, kurcze chyba naprawdę jest wyjątkowy:-)
A ty swojego naucz nastawiać pranko, przeciesz to nic trudnego, no i trochę techniki, faceci to lubią;-)
A ty swojego naucz nastawiać pranko, przeciesz to nic trudnego, no i trochę techniki, faceci to lubią;-)
U mojego m. jest podobnie pralke potrafi wlaczyc ale nie wie co do niej wlozyc. Musze mu przygotowac.Ale za to zmywa naczynia i gotuje wiec nie jest zle.
Surviv u mnie podobno po cc wychodzi sie po 3dniach. Zobaczymy jak to bedzie.
Surviv u mnie podobno po cc wychodzi sie po 3dniach. Zobaczymy jak to bedzie.
survivor26
Mamy lipcowe'08
No ja się też przede wszystkim obawiam o zawartość pralki, bo który guzik włączyć, to myślę, że Romek sam dojdzie. Najbardziej prawde mówiąc stresuje mnie zostawienie go sam na sam z zawartością kuchni, bo o ile od wielu miesięcy zmywa praktycznie tylko on, o tyle dobór używanych naczyń jest fantastyczny.....niedawno wróciwszy od mamy natknęłam się na resztki obiadu zaserwowane sobie na paterze na ciasto no ale czego oczy nie widzą....niech mu tam będzie, a przed moim powrotem siostra ma przyjść i kawalerski chaos ogarnąć;-) U nas standardowo wypuszczają na 5 dzień po cc, ale przy baby boom proszą uprzejmie, żeby opuścić szpital wcześniej i nie wylegiwać się za państwowe pieniądze - moją siostrę wygnali tak świtem 4 dnia i ja na to też liczę
reklama
Sylcia 31
Mama Olki i Wiki
U mnie po cc jeśli nic się nie dzieje wychodzi się w 4 dobie.
Podziel się: