Kobitki,
dajcie proszę znać czy kupujecie specjalne ubrania do karmienia piersią czy korzystacie ze zwykłych ciuchów?
Narazie mam tylko staniki z H&M i koszule nocne.
I zastanawiam się czy warto inwestować w takie 'specjalne' ciuchy (bluzki, sukienki, bluzy).
Miłego weekendu!
Też miałam ten dylemat, nie wiedziałam jak mi sie potoczy sytuacja i co się naprawdę przyda. Za radą położnej kupiłam najpierw tylko staniki do karmienia, takie miękkie, bez fiszbin. Zrobiłam to na końcówce ciąży i doradzono mi takie, żeby był zapas jak piersi jeszcze trochę się powiększą (nikt nie daje gwarancji ze beda pasować, ale coś tam przewidzieć można). Kupowałam u brafiterki. Z 3 tyg po porodzie poszłam kupić z fiszbinami. Wszystkie mi się przydały. Te miękkie w szpitalu jeszcze, jak był nawał i musiałam użyć wkładek, a do czego miałabym je przykleić... dla mnie wygodny i dopasowany stanik to podstawa. Czasem po domu chodziłam bez stanika, ale ogólnie później po zimie dużo się wychodziło i chciałam mieć możliwość karmienia w plenerze... Poza tym w nocy przez chyba cały połóg spałam w miękkim staniku do karmienia. Więc takie staniki do karmienia minimum 2 się przydały.
Też rodziłam na końcówce listopada i przydały mi się ciuchy do karmienia, ale już mówię jakie. 2 podkoszulki z odpinanymi ramiączkami (ale można kupić albo może masz takie rozciągliwe, co tylko opuścisz i już), bluzka/top/piżama do karmienia w nocy. Mogą też być takie topy rozpinane. Albo jak ktoś lubi koszule nocne rozpinane lub naciągające się w dekolcie (mam 2 koszule, ubieralam je w pologu, potem juz nie, bo nie cierpię koszul nocnych). Ja nie lubię mieć gołych pleców zimą w łóżku i ogólnie, więc chciałam móc odsłonić tylko "bufet". Karmiłam też przy ludziach, u lekarza, w przychodni, w plenerze itp ogólnie chwaliłam sobie te ubrania co się albo naciągały albo rozpinane albo miały ukryte zamki czy dostęp do cyca.
2 tshirty do karmienia z dlugim rękawem, 3 sukienki (letnia, jesienna i zimowa) i to tyle. To wszystko kupiłam po porodzie i to dopiero gdy uznałam, że mi się przyda/że potrzebuję. Miałam na wigilię sukienkę do karmienia z hm aksamitną, założyłam ją też rok później, bo w ogole nie widać, że jest do karmienia, a super wygląda
Mam dużo rozpinanych koszul, sukienek, ale te typowo do karmienia używałam i w sumie nadal korzystam, bo one są dyskretne, nie widać zamków, a dobrze się nosi. Miałam jeszcze taka obszerna koszulkę z hm niby ciążowa, ale sprawdzała się do karmienia też i noszę jako taki oversize do dzisiaj. Sprawdzały mi się te ubrania mama z hm, kupowałam na przecenie. Można na vinted albo lokalnych grupach na fb upolować, w stanie prawie jak nowe...
Generalnie moim zdaniem staniki to podstawa, a reszta w miarę potrzeb.