aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 867
Karmiłam na wyjściach na dwór, podczas postojów w samochodzie itd. Często wśród innych ludzi. Podwijanie zwykłej bluzki na chłodzie było dla mnie niewykonalne, bo było mi zimno w plecy. Wtedy bardzo doceniałam bluzki typowe do karmienia - takie z ukrytymi otworami na wysokości brodawki. Ale ponieważ ciężko było z taki golfami a w klasycznych dekoltach marzłam, to w pewnym momencie przeszłam na topy (podkoszulki na ramiączkach) a potem na top już zwykły golf sweter.
W cieplejsze dni czy też w pomieszczeniach to wykorzystywałam zwykle ubrania. Jednak chętnie "między ludzi" zakładałam bluzki dedykowane mamom karmiącym, były dla mnie bardziej komfortowe (mniej golizny).
Minus tego braku golizny był taki, że jak dziecko pluło albo odsysalo się a z piersi leciała fontanna, to moja bluzka była brudna. Gdybym karmiła pod podwinięta bluzką, to zwykle polecialoby na mój brzuch, wytarlabym i miała czyste ubranie.
Miałam jakieś sukienki, ale wolałam do karmienia spódnice z bluzka (często na guziki).
Także uważam, że można trafić na praktyczne ubrania dla mam karmiących piersią, ale nie ma sensu przeginać w stronę wymiany garderoby.
W cieplejsze dni czy też w pomieszczeniach to wykorzystywałam zwykle ubrania. Jednak chętnie "między ludzi" zakładałam bluzki dedykowane mamom karmiącym, były dla mnie bardziej komfortowe (mniej golizny).
Minus tego braku golizny był taki, że jak dziecko pluło albo odsysalo się a z piersi leciała fontanna, to moja bluzka była brudna. Gdybym karmiła pod podwinięta bluzką, to zwykle polecialoby na mój brzuch, wytarlabym i miała czyste ubranie.
Miałam jakieś sukienki, ale wolałam do karmienia spódnice z bluzka (często na guziki).
Także uważam, że można trafić na praktyczne ubrania dla mam karmiących piersią, ale nie ma sensu przeginać w stronę wymiany garderoby.