reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Ciuchy do karmienia

reklama
Kobitki,

dajcie proszę znać czy kupujecie specjalne ubrania do karmienia piersią czy korzystacie ze zwykłych ciuchów?

Narazie mam tylko staniki z H&M i koszule nocne.
I zastanawiam się czy warto inwestować w takie 'specjalne' ciuchy (bluzki, sukienki, bluzy).

Miłego weekendu!
Też miałam ten dylemat, nie wiedziałam jak mi sie potoczy sytuacja i co się naprawdę przyda. Za radą położnej kupiłam najpierw tylko staniki do karmienia, takie miękkie, bez fiszbin. Zrobiłam to na końcówce ciąży i doradzono mi takie, żeby był zapas jak piersi jeszcze trochę się powiększą (nikt nie daje gwarancji ze beda pasować, ale coś tam przewidzieć można). Kupowałam u brafiterki. Z 3 tyg po porodzie poszłam kupić z fiszbinami. Wszystkie mi się przydały. Te miękkie w szpitalu jeszcze, jak był nawał i musiałam użyć wkładek, a do czego miałabym je przykleić... dla mnie wygodny i dopasowany stanik to podstawa. Czasem po domu chodziłam bez stanika, ale ogólnie później po zimie dużo się wychodziło i chciałam mieć możliwość karmienia w plenerze... Poza tym w nocy przez chyba cały połóg spałam w miękkim staniku do karmienia. Więc takie staniki do karmienia minimum 2 się przydały.
Też rodziłam na końcówce listopada i przydały mi się ciuchy do karmienia, ale już mówię jakie. 2 podkoszulki z odpinanymi ramiączkami (ale można kupić albo może masz takie rozciągliwe, co tylko opuścisz i już), bluzka/top/piżama do karmienia w nocy. Mogą też być takie topy rozpinane. Albo jak ktoś lubi koszule nocne rozpinane lub naciągające się w dekolcie (mam 2 koszule, ubieralam je w pologu, potem juz nie, bo nie cierpię koszul nocnych). Ja nie lubię mieć gołych pleców zimą w łóżku i ogólnie, więc chciałam móc odsłonić tylko "bufet". Karmiłam też przy ludziach, u lekarza, w przychodni, w plenerze itp ogólnie chwaliłam sobie te ubrania co się albo naciągały albo rozpinane albo miały ukryte zamki czy dostęp do cyca.

2 tshirty do karmienia z dlugim rękawem, 3 sukienki (letnia, jesienna i zimowa) i to tyle. To wszystko kupiłam po porodzie i to dopiero gdy uznałam, że mi się przyda/że potrzebuję. Miałam na wigilię sukienkę do karmienia z hm aksamitną, założyłam ją też rok później, bo w ogole nie widać, że jest do karmienia, a super wygląda 😉

Mam dużo rozpinanych koszul, sukienek, ale te typowo do karmienia używałam i w sumie nadal korzystam, bo one są dyskretne, nie widać zamków, a dobrze się nosi. Miałam jeszcze taka obszerna koszulkę z hm niby ciążowa, ale sprawdzała się do karmienia też i noszę jako taki oversize do dzisiaj. Sprawdzały mi się te ubrania mama z hm, kupowałam na przecenie. Można na vinted albo lokalnych grupach na fb upolować, w stanie prawie jak nowe...

Generalnie moim zdaniem staniki to podstawa, a reszta w miarę potrzeb.
 
Ostatnia edycja:
Do góry