reklama
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
Moja mama tez ma takie niskie ale faktycznie niskie nie jest takie zle zawsze mozna kawke wypic ;D ja tez w ciazy mam nizsze niz normalnie ale ciesze sie z tego.
Takie cisnienie jak masz magdziu111 to chyba za wysokie.Pogadaj z lekarzem bo moze musisz leki wziac moczopedne to Ci cisnienie spadnie i obrzeki zejda :
Dbaj o Siebie i uwazaj
Takie cisnienie jak masz magdziu111 to chyba za wysokie.Pogadaj z lekarzem bo moze musisz leki wziac moczopedne to Ci cisnienie spadnie i obrzeki zejda :
Dbaj o Siebie i uwazaj
Ja mam zazwyczaj podobne jak Ania, przed ciążą miałąm zawsze bardzo niskie a teraz dziwi mnie że to górne jest takie normalne - trochę powyżej 100 a to dolne bardzo niskie - miałam taki dzień że strasznie źle się czułam, tetno pędziło jak szalone a ciśnienie 130/45 - bardzo dziwne : ale szybko przesżło , jak któraś z was słyszała co może oznaczać taka duża różnica to poproszę o wyjaśnieniaAnia76 pisze:Ja przed ciaza mialam cisnienie w normie a teraz mam czesto nizsze np 120/50 i jestem bardzo senna i chodze po scianach normalnie...
ciagle mi sie spac che...nawet teraz...
Poza tym mój lekarz mówi że mam bardzo niskie ciśnienie w pępowinie i że to dobrze, że moja krew płynie sobie bez oporów żadnych...w sumie tak to zrozumiałam - nie wiem czy dobrze bo on to nazywa przepływami - i ze rzadko spotyka takie wyniki przepływów
A co do zasypiania - mi wystarczy zamknąć oczy i przyłożyć do czegoś głowę i już...odpłynęłam....moja rodzinka a zwłaszcza mąż podśmiewają się ze mnie - mogę zawsze i wszędzie (nawet w samochodzie na niezbyt długiej trasie jak mąż prowadzi to ja zaraz odpływam)
to i u mnie przed ciazą było- 120/60..100/60.. ot - standard
Raz tylko - pam9etam w sierpniu / wrześniu mi skoczyło- zdenerwowalam sie i cos było mi słabo- zmierzono mi ciśnienie- a tam 195/100 (jakos tak- pisałam to wówczas tu..w innym jeszcze dziale- bo nie byłam mamusia :..ale to byl jednorazowy wybryk..poźniej wszytko wróciło do normy..a nawet ponizej .. :laugh:
Raz tylko - pam9etam w sierpniu / wrześniu mi skoczyło- zdenerwowalam sie i cos było mi słabo- zmierzono mi ciśnienie- a tam 195/100 (jakos tak- pisałam to wówczas tu..w innym jeszcze dziale- bo nie byłam mamusia :..ale to byl jednorazowy wybryk..poźniej wszytko wróciło do normy..a nawet ponizej .. :laugh:
Agatatje
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2005
- Postów
- 2 159
niezly mialas ten wybryk rusaleczko
ja raczej do tej pory nie przekraczalam setki wiec smieje sie jak widze, ze przy 120 czujecie sie senne, bo ja nawet tak "wysokiego" nie miewam hihi :laugh:
a mi sie rzeczywiscie czasem slabo robi, moze to cisnienie :
no i z oddychaniem tez roznie, najgorsze bylo jak poszlam do akwarium i tam nie bylo swiezego powietrza, tylko jakas wentylacja i strasznie parno, rybki sliczne, ale ja skupialam sie tylko na znalezieniu jakiegos miejsca, zeby sobie usiasc :/
ja raczej do tej pory nie przekraczalam setki wiec smieje sie jak widze, ze przy 120 czujecie sie senne, bo ja nawet tak "wysokiego" nie miewam hihi :laugh:
a mi sie rzeczywiscie czasem slabo robi, moze to cisnienie :
no i z oddychaniem tez roznie, najgorsze bylo jak poszlam do akwarium i tam nie bylo swiezego powietrza, tylko jakas wentylacja i strasznie parno, rybki sliczne, ale ja skupialam sie tylko na znalezieniu jakiegos miejsca, zeby sobie usiasc :/
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
Ja zwykle mierząc u lekarza ciśnienie mam około 120/75 więc chyba norma,a wcześniej zdarzało mi się troszkę niższe.Ale u mnie z wynikami w ciąży nie mam jakichś większych problemów więc i ciśnienie w normie
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Odnośnie oddychania, to właśnie od 3 tygodni mam wrażenie, że moje płuca sa za małe ;D. Wszędzie gdzie nie idę to zaraz sie rozbieram i najchętniej chodziłabym w bluzkach na ramiaczka ( tak tez robię) bo ciagle mi duszno i gorąco. Mój lekarz śmieje sie że macica nie siega nawet do przepony, wiec o ucisku nie mam mowy. A ja jak nie mogłam złapać tchu tak nie mogę. A jak odwiedziłam moje koleżanki w pracy gdzie mam zepsutą klimatyzację, to myślałam że zejdę z tego świata i czym prędzej pognałam do domku.
oj to i ja nie mogę wytrzymać, gdy nie ma swieżego powietrza..gdy jest duszno, bądź pelno pary...np. pod prysznicem- zdarza mi sie, ze zbyt dużo pary i kreci mi sie w głowie- dlatego staram sie nie isc jpod prysznic ak jestem sama, bo w drugim miesiacu ciaży - maz spod niego mnie wyciągał tak mi sie strasznie słabo zrobiło, ze usiadłam i nie mogłam sie podnieść..
no i juz - odkąd jestem w ciazy - nie prasuję prawie wcale ciuszków- mąz głownie to robi bo to goraco z żelazka..para..łojacie- tragedia!
z gotowaniem bywa lipa- no ale gotuję ja! inaczej codziennie na obiad byłoby spaghetti, bądz saładki..ewent..jakies mrozonki - dania popisowe mojego meża
ha..ale zapomnialam dodac - ze ostatnio podniosła sie moja kondycha - kiedys na rowerku 20 min i sapałam jak słoń..a ostatnio np. wczoraj jednym zapachem 30 min jechałam - przejechałam 16,5 km..bez przerwy..a potem sobie jeszcze ćwiczyłam ;D
no i juz - odkąd jestem w ciazy - nie prasuję prawie wcale ciuszków- mąz głownie to robi bo to goraco z żelazka..para..łojacie- tragedia!
z gotowaniem bywa lipa- no ale gotuję ja! inaczej codziennie na obiad byłoby spaghetti, bądz saładki..ewent..jakies mrozonki - dania popisowe mojego meża
ha..ale zapomnialam dodac - ze ostatnio podniosła sie moja kondycha - kiedys na rowerku 20 min i sapałam jak słoń..a ostatnio np. wczoraj jednym zapachem 30 min jechałam - przejechałam 16,5 km..bez przerwy..a potem sobie jeszcze ćwiczyłam ;D
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: