reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Dziewczyny, jestem w 24 tygodniu, wczoraj zaczęłam brać sertralinę. Czy wy też miałyście takie ogromne obawy brać Czy nie brać i wyrzuty sumienia i lęki że zaczęłyście brać. Ja się strasznie rozstroiłam nerwowo tą decyzją. Narazie mam zacząć 4 dni po ćwiartce z 50mg a później spróbować z 25mg na dzień i spróbować odstawić około 30 tygodnia.
Hej, ja bralam tez leki, poczucie słabości okropne, ze nie daje rady itd malo kto rozumial problem itd ale to byla najlepsza decyzja, za soba mialam lekarzy i meza. Reszta ciazy w radości i spokoju.
 
reklama
Hej.
Też tak miałam i wiesz co - nie urodziłam wcześniej. Moja córeczka urodziła się w terminie. Ma teraz 2,5 miesiąca i pomimo tego że w ciąży brałam leki jest zdrowym dzieckiem.
Hej. Ja jestem aktualnie w 11 tc. Miesiąc nie brałam leków bo odstawiłam je na początku ciąży na zalecenie psychiatry . Od kilku dni jest słabo. Lęk towarzyszy mi całymi dniami. Dodatkowo ból i ucisk w klatce piersiowej. Psychiatra chce wprowadzić leczenie. Jakie leki brałaś i od którego tygodnia ciąży? Z dzieckiem wszystko ok?
 
Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa 🙂 i chciałabym rady, pomocy od was 🙂 od 2 lat leczę się na zaburzenia lękowe które uaktywniły się u mnie po poronieniu trzeciej ciąży. Obecnie jestem w 11 tc ciąży 4. Odstawiłam leki na zalecenie psychiatry i nie biorę ich już jakiś miesiąc. Przez 3 tygodnie po odstawieniu było naprawdę super. Już myślałam że tak zostanie. Niestety.. od ok. Tygodnia lęk wrócił. Potrafi towarzyszyć mi przez cały dzień, dodatkowo daje o sobie znać w postaci bólu i ucisku w klatce piersiowej, uczuciu ciągłego niepokoju. Choć tak naprawdę nie wiem skąd ten niepokój bo nic się nie dzieje 🤷 nie chciałabym by zaszkodziło to maleństwu. Psychiatra chce żebym wróciła do brania leków. Czy są tu dziewczyny które były w takiej sytuacji jak ja? Czy braliście leki w ciąży i dzieci urodziły się zdrowe? Bo aktualnie to mnie najbardziej trapi, czy lekami nie zaszkodzę maluszkowi, które tak bardzo kocham. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi 🙂
 
Justyna zapisz się do grupy na fb : razem przez 9msc i macierzyństwo - grupa dla kobiet z nerwica i depresja :) Bardzo dużo wsparcia, mnóstwo kobiet w ciąży na lekach, zdrowe dzieci i pocieszające historie :)
 
Cześć. Czy sa tu dziewczyny które miały Nawrot nerwicy po porodzie? Jak sobie radzicie? Jestem 1,5 tyg po porodzie i już nie wiem czy to baby blues czy nawrot nerwicy na którą leczyłam się przed zajściem w ciążę. Leki odstawiłam jak tylko się dowiedziałam o ciąży (50g asentra) i nie przyjmuje ich do teraz. Cała ciąże czułam się dobrze.
 
Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa 🙂 i chciałabym rady, pomocy od was 🙂 od 2 lat leczę się na zaburzenia lękowe które uaktywniły się u mnie po poronieniu trzeciej ciąży. Obecnie jestem w 11 tc ciąży 4. Odstawiłam leki na zalecenie psychiatry i nie biorę ich już jakiś miesiąc. Przez 3 tygodnie po odstawieniu było naprawdę super. Już myślałam że tak zostanie. Niestety.. od ok. Tygodnia lęk wrócił. Potrafi towarzyszyć mi przez cały dzień, dodatkowo daje o sobie znać w postaci bólu i ucisku w klatce piersiowej, uczuciu ciągłego niepokoju. Choć tak naprawdę nie wiem skąd ten niepokój bo nic się nie dzieje 🤷 nie chciałabym by zaszkodziło to maleństwu. Psychiatra chce żebym wróciła do brania leków. Czy są tu dziewczyny które były w takiej sytuacji jak ja? Czy braliście leki w ciąży i dzieci urodziły się zdrowe? Bo aktualnie to mnie najbardziej trapi, czy lekami nie zaszkodzę maluszkowi, które tak bardzo kocham. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi 🙂
Bralam wenlafaksyne od 5 miesiaca. Wczesniak z 35 tc,odejście wód. Ale niewiadomo czemu. Dzidzius mega niespokojny,placzliwy,do tej pory mamy problem ch9c teraz to brzuszkowy. Nie wiadomo oczywiście z jakiego powodu. Po porodzie ppdwojne uderzenie depresji i nerwicy, podniosłam dawke, bywa różnie, nie kp
 
reklama
Witam wszystkie mamusie :)
To mój pierwszy raz w życiu na jakimkolwiek forum. Więc moja wypowiedź może być nieidealna, bo się na tym kompletnie nie znam.

A więc jutro kończę 35 tydzień ciąży i zaczynam 36. Niestety choruję na nerwice lękową i depresję, z silnymi objawami psychosomatycznymi. Przed ciąża leczyłam się bardzo długo i farmakologicznie i miałam psychoterapię. Ogólnie praktycznie już wyszłam z choroby, psychoterapi nie musiałam już kontynuować, leki kończyłam brać, bo z nich schodziłam. W końcu po długim czasie, a nawet bardzo długim "odżyłam".

Aż w sierpniu 2021 okazało się, że jestem w ciąży z drugim dzieckiem. Nie ukrywam, że było to dla nas ogromne zaskoczenie, że względu na epizod z.moją nerwica i depresją oraz inne problemy zdrowotne z mężem odpuściliśmy sobie posiadanie więcej potomstwa niż nasza 5cio latka, która jest oczkiem w głowie zarówno moim, jak i męża.
I stało się, dwie kreski na teście, w co ponad miesiąc nie mogliśmy uwierzyć... jakoś się z tym oswoiliśmy, zaczęliśmy się cieszyć, ma być synek - Konrad.

I jakoś dawałam sobie radę, aż tu nagle od jakiś 5 tygodni dopadła mnie totalna depresja z nerwica z okropnymi objawami psychosomatycznym, które są 24h na dobę i nie ustępują. Starałam się jakoś dawać radę, ale już nie mogę... już nie mam siły, czuję się otumaniona, wypełnić a, nieobecna totalnie...z dnia na dzień nie ta osoba, co ja, nie ta żona, nie ta mama...czasami myślę sobie, że gdyby nie moja córka, która już namacalnie jest i jakby tylko dla niej staram się egzystować jakkolwiek, to wolałabym zasnąć i nie wstać, żeby się nie męczyć (mimo, że nie myślę jakby o odebraniu sobie życia).

Jestem pod opieką psychiatry, wspaniałej kobiety, u której byłam znowu w zeszłym tygodniu i ona kazała mi brać Atarax w razie potrzeby kilka razy dziennie po 2 ml, a jak już będę na skraju wyczerpania to mam zacząć brać ZOLOFT.
I ja właśnie jestem już na tym skraju, i wczoraj miałam nawet te pół tabletki w buzi, ale ze łzami wyplułam...
BOJĘ SIE BRAC LEKI, TYM BARDZIEJ TERAZ, POD KONIEC CIĄŻY, BO BOJĘ SIĘ ZESPOŁU ODSTAWIENNEGO U DZIECKA I co gorsza PRZETRWAŁEGO NADCIŚNIENIA PŁUCNEGO.
Z drugiej strony, nie umiem już funkcjonować kompletnie.
Moja psychiatra mówi, że ryzyko jest minimalne...

Czy któraś z Was brała ten lek pod koniec ciąży bądź bierze? Czy dzieci urodziły się zdrów beż tych zespołów i innych powikłań?

Błagam o jakiekolwiek odpowiedzi, bo ja już nie mogę;( nie wiem co robić, tak bardzo chce mi się płakać.
 
Do góry