Witajcie! zaglądam tu czasem ale widzę, że coraz ciszej i coraz puściej. Moze to dobrze, może kobiet z takimi problemami jest coraz mniej. U mnie źle, bardzo źle
strasznie mi się nasiliło jelito drażliwe, jak się wczytuję to myślę coraz częściej ze mam nawet SIBO a nie "tylko" jelito drażliwe. Czasem mam takie bóle, takie wzdęcia w brzuchu że mam wrażenie, że się przekręcę
Nic nie pomaga, boję się już jeść cokolwiek choc i tak moja dieta jest już bardzo okrojona. Za półtora tygodnia mam wizytę u gastroenterologa ale wiem , że i tak w ciąży pewnie nic nie zdecyduje sie mi przepisac. Na SIBO trzeba zrobic test wydychania gazów a potem sie leczy antybiotykami wiec teraz to tez pewnie niemozliwe
Czuję się jakbym z każdej strony wpadał na ściane. Dosłownie czuję jak te gazy w moich jelitach wpływaja na mój mózg, jak mnie otumaniaja i wpedzaja w jakas depresje i nie jest to nic wymyslonego bo czytałam i tak sie dzieje naprawde. Czuje sie naj w pulapce bez wyjscia a najgorsze jest to ze mam wrazenie jakbym wpadała w jakas depresje, czyli jedn z rzeczy których bałam sie najbardziej, zeby w ciazy nerwica dodatkowo nie przeszła mi w depresje. Jestem smutna, zawieszona , nic mi sie nie chce, unikam wyjsc i towarzystwa. Jest mi źle