A psychoterapia ? Bardzo pomaga zmienić sposób myślenia naprawdęBardzo pomagalo przed ciąża byłam w stanie normalnie iść do pracy i żyć bez lęku w ciąży nie wiem jak to będzie wizytę mam. Na 9 lipca i obawiam. Się że do tego czasu z głupieje
reklama
Każda kobieta pierwszy raz w ciąży przeżywa jakieś stresy i lęki A co dopiero my które na codzień się z tym zmagamyBiorę od 5lat metocard 50 na nerwice leczę się hipnoza leków nie biorę, dobija mnie to wszystko bo nie do końca chce być w tym stanie bo się go strasznie boję możliwe że mam jakąś fobie ciągle płaczę nie mogę sobie poradzić z tym że coś się moze wydarzyć jest mi żal umierać więc że ciąża to nie jest aż takie ryzyko ale jednak boję się że mnie to spotka w dodatku ten wirus teraz
Chodziłam rok i porównując rok psychoterapii za 100 tygodniowo a 2 wizyty lacznie 300 zl i poprawa o niebo lepsza i pozniej tylko od czasu do czasu jak cos stresujacego sie dzieje to jednak wole hipnoze .Na psychoterapii sie barrzo zawiodlam
mi1979
Fanka BB :)
Dziewczyny czy miała/ ma któraś z Was problem z oddychaniem? Tzn. tak, że pełnego oddechu złapać nie można, że aż do hiperwentylacji dochodzi.
Męczę się z tym od samiutkiego początku ciąży. Nigdy wczesniej tak nie miałam. Przyznaję, ze jest to dla mnie przerażajace i pomimo tego, że mdłości mam 24 h na dobę, to to jest dla mnie najgorsza dolegliwość. Powoli wpadam przez nią chyba w jakąś depresję. Nie uśmiecham się od 2 miesięcy, płaczę.
Wspominałam lekarzowi, ale poza tym zebym udała się do kardio to nic nie powiedział (mam trochę problemy z serduchem), ale u kardio okazało się, ze wszystko ok i że moze to z nerwów.
A ja nie wiem czy to może być taki nietypowy objaw nerwicy w ciąży, czy to może objaw jakiejś innej choroby, niedoboru czegoś?
To dla mnie jakaś makabryczna męczarnia
Męczę się z tym od samiutkiego początku ciąży. Nigdy wczesniej tak nie miałam. Przyznaję, ze jest to dla mnie przerażajace i pomimo tego, że mdłości mam 24 h na dobę, to to jest dla mnie najgorsza dolegliwość. Powoli wpadam przez nią chyba w jakąś depresję. Nie uśmiecham się od 2 miesięcy, płaczę.
Wspominałam lekarzowi, ale poza tym zebym udała się do kardio to nic nie powiedział (mam trochę problemy z serduchem), ale u kardio okazało się, ze wszystko ok i że moze to z nerwów.
A ja nie wiem czy to może być taki nietypowy objaw nerwicy w ciąży, czy to może objaw jakiejś innej choroby, niedoboru czegoś?
To dla mnie jakaś makabryczna męczarnia
Ja to mam nie tylko od kiedy jestem w ciąży to z nerwicy. Jak za szybko oddycham to w głowie mi się kręci więc lepiej jest to olać wiem że jest trudno czasem zmuszam się do ziewania żeby poczuć ulgę ale za chwilę znowu przychodzi potrzeba wzięcia oddechu najlepiej jest wziąść hydroxyzyne no ale w ciąży nie można, wiatrak też mi pomagał tylko tak żebyś się nie przeziębiła.
Ja jestem ogólnie przerażona wszystkim co mnie może spotkać w ciąży.
Ja jestem ogólnie przerażona wszystkim co mnie może spotkać w ciąży.
mi1979
Fanka BB :)
Tak dochodzi do tego jeszcze taki nadmiar ziewania, choć ciężko to nim nazwać bo ziewnąć też nie mogę. Bardziej chęć ziewnięcia, ale się nie da
Spróbuj w tych momentach brać wdech nosem wydech ustami spokojnie przez kilka dobrych minut.Ja sie tez staralam pochylac wtedy sie jako tako udawało wziasc oddech jesli chcesz dam ci namiar na mojego hipnoterapeute nie wazne skad jesteś on akurat z jaworzna ale prowadzi sesje online przez massengera lub Skype Napewno juz pierwsza sesja ci pomożeTak dochodzi do tego jeszcze taki nadmiar ziewania, choć ciężko to nim nazwać bo ziewnąć też nie mogę. Bardziej chęć ziewnięcia, ale się nie da
mi1979
Fanka BB :)
Niezgadniesz
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2020
- Postów
- 24
Mam dokładnie to samo.. tzn ciagle mam potrzebę wzięcia głębszego oddechu a to coraz trudniejsze.. aktualnie jestem w 27+2 tc i tez czasem boje się co będzie dalej. Ja także byłam na wizycie u kardio i wszystkie wyniki w normie wiec to ta cholerna nerwica a nic innego.. ehhh teraz jak jeszcze duszno na dworze to to uczucie potęguje..Dziewczyny czy miała/ ma któraś z Was problem z oddychaniem? Tzn. tak, że pełnego oddechu złapać nie można, że aż do hiperwentylacji dochodzi.
Męczę się z tym od samiutkiego początku ciąży. Nigdy wczesniej tak nie miałam. Przyznaję, ze jest to dla mnie przerażajace i pomimo tego, że mdłości mam 24 h na dobę, to to jest dla mnie najgorsza dolegliwość. Powoli wpadam przez nią chyba w jakąś depresję. Nie uśmiecham się od 2 miesięcy, płaczę.
Wspominałam lekarzowi, ale poza tym zebym udała się do kardio to nic nie powiedział (mam trochę problemy z serduchem), ale u kardio okazało się, ze wszystko ok i że moze to z nerwów.
A ja nie wiem czy to może być taki nietypowy objaw nerwicy w ciąży, czy to może objaw jakiejś innej choroby, niedoboru czegoś?
To dla mnie jakaś makabryczna męczarnia
reklama
Niezgadniesz
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2020
- Postów
- 24
A w którym jesteś tygodniu? Znam te uczucie z tym ziewaniem na sile bo mam tak samo.. ehhh ja aktualnie 27+2tcJa to mam nie tylko od kiedy jestem w ciąży to z nerwicy. Jak za szybko oddycham to w głowie mi się kręci więc lepiej jest to olać wiem że jest trudno czasem zmuszam się do ziewania żeby poczuć ulgę ale za chwilę znowu przychodzi potrzeba wzięcia oddechu najlepiej jest wziąść hydroxyzyne no ale w ciąży nie można, wiatrak też mi pomagał tylko tak żebyś się nie przeziębiła.
Ja jestem ogólnie przerażona wszystkim co mnie może spotkać w ciąży.
Podziel się: