Hej wszystkim. Dawno mnie tu nie było, a chciałam Wam kilka przydatnych rzeczy powiedzieć. (Przypomnę krótko: cała ciąża na lekach, wenlafaksyna najpierw 75, potem 50 mg.) Mój mały skończył 10 tygodni, rozwija się prawidłowo, wszystko jest w porządku. Żadnego wzmożonego napięcia mięśniowego, autyzmu czy innych bajek
Karmię odciągniętym pokarmem, bo niestety synek nie umie ssać. Mamom mogę polecić stronę e-lactacina.com gdzie można sprawdzić czy brany w trakcie karmienia lek jest bezpieczny i polecam także kontakt z tzw. laktaceutą, który rozwieje wszelkie wątpliwości.
Ja się czuję średnio, raz lepiej, raz gorzej. Musiałam odrobinę zwiększyć dawkę, ale jest w miarę stabilnie. Generalnie nie widzę zbytniej różnicy po porodzie, poza tym, że przed ciążą brałam aż 225 mg leku