Póki nie zadzwonisz to i tak się nie dowiesz czy znajdzie się wcześniejszy terminOgólnie 27.08 mam wizyte u swojego dobrego psychiatry, jednak do tego czasu mogę mieć już totalna zalamke...
reklama
Pierwszy wolny termin 30.08, ewentualnie zapisałam się na miejsce rezerwowe gdyby ktoś odwołał w ta środę. Ehh za jakie grzechy trzeba się meczyc z ta chorobaPóki nie zadzwonisz to i tak się nie dowiesz czy znajdzie się wcześniejszy termin
Ojejku :/ Szkoda, że dopiero wtedy. Może doraźnie leć na psychoterapię do kogoś kto by Cię na dniach przyjął. Ja tak kiedyś robiłam pomiędzy wizytami u psychiatry i to mi pomagało wytrzymaćPierwszy wolny termin 30.08, ewentualnie zapisałam się na miejsce rezerwowe gdyby ktoś odwołał w ta środę. Ehh za jakie grzechy trzeba się meczyc z ta choroba
A Ty bierzesz leki?To chyba czytałam ten sam artykuł co Ty. Zapytałam o to lekarza i powiedział, że to nieprawda. Nie wiadomo co powoduje autyzm. Tak samo jak niektórzy twierdzą, że wywołują go szczepionki....
Pomyliło mi się, przez 17 tygodni brałam relanium... tzn.biorę nadal.
Powiedzcie mi jeszcze jedno... Jak długo trzeba czekać aż zaczną dawać efekty?
Kurczę najgorsze, ze trafiłam na okres urlopowy i terminy wszędzie są odległe. Boje się brać leki na własna rękę...ogólnie się boje brać ale jak żyćOjejku :/ Szkoda, że dopiero wtedy. Może doraźnie leć na psychoterapię do kogoś kto by Cię na dniach przyjął. Ja tak kiedyś robiłam pomiędzy wizytami u psychiatry i to mi pomagało wytrzymać
Z reguły jakiekolwiek leki psychotropowe rozkręcają się ok 1,5 do 2 tygodni, choć jak zaczynałam od wysokich dawek przy zmianach leków, to po 3 dniach już czułam różnicęA Ty bierzesz leki?
Pomyliło mi się, przez 17 tygodni brałam relanium... tzn.biorę nadal.
Powiedzcie mi jeszcze jedno... Jak długo trzeba czekać aż zaczną dawać efekty?
Też się bałam, ale czasami nie ma wyjścia i tyle. Zresztą jestes już po 1 trymestrze, tak? Więc lek nie może już w konkretny sposób zaszkodzić dziecku, wspominałam o tym kilka postów wyżej. Spróbuj skontaktować się ze swoim lekarzem i zapytaj czy jest coś co do tego czasu doraźnie możesz wziąć. Chyba, że posiadasz lek, który już w ciąży brałaś, ale odstawiłaś. To może spróbuj wtedy od najmniejszej dawki, żeby tylko wytrzymać. To są oczywiście tylko moje podpowiedzi, najlepiej poradzić się prowadzącego psychiatryKurczę najgorsze, ze trafiłam na okres urlopowy i terminy wszędzie są odległe. Boje się brać leki na własna rękę...ogólnie się boje brać ale jak żyć
Mój lekarz jest obecnie za granicą i kontakt jest niemożliwy. Do 5 tygodnia brałam Cital, jednak odstawiłam od razu gdy dowiedziałam się o ciąży. U mnie największym problemem jest bezsenność, nie potrafię sobie w ogóle poradzić. Dostałam doraźnie lerivon ale nie brałam go. Może dziś spróbuje, ale sam fakt brania leków w ciąży wprawia mnie w gorszy stan i tak w koło. Chcę radzić sobie sama ale już nie mam siły na nic...Też się bałam, ale czasami nie ma wyjścia i tyle. Zresztą jestes już po 1 trymestrze, tak? Więc lek nie może już w konkretny sposób zaszkodzić dziecku, wspominałam o tym kilka postów wyżej. Spróbuj skontaktować się ze swoim lekarzem i zapytaj czy jest coś co do tego czasu doraźnie możesz wziąć. Chyba, że posiadasz lek, który już w ciąży brałaś, ale odstawiłaś. To może spróbuj wtedy od najmniejszej dawki, żeby tylko wytrzymać. To są oczywiście tylko moje podpowiedzi, najlepiej poradzić się prowadzącego psychiatry
Też się bałam, ale czasami nie ma wyjścia i tyle. Zresztą jestes już po 1 trymestrze, tak? Więc lek nie może już w konkretny sposób zaszkodzić dziecku, wspominałam o tym kilka postów wyżej. Spróbuj skontaktować się ze swoim lekarzem i zapytaj czy jest coś co do tego czasu doraźnie możesz wziąć. Chyba, że posiadasz lek, który już w ciąży brałaś, ale odstawiłaś. To może spróbuj wtedy od najmniejszej dawki, żeby tylko wytrzymać. To są oczywiście tylko moje podpowiedzi, najlepiej poradzić się prowadzącego psychiatry
Tak, jestem w 17 tygodniu, czyli 4 mc.
reklama
Jeśli przypisano Ci lerivon, to powinnaś go wziąć. Nie demonizuj tak leków, skończyłaś najważniejszy 1 trymestr i niepotrzebnie się dalej męczysz. Wiesz, że taki stres wpływa nieraz gorzej na dziecko niż te wszystkie leki? Jeśli nie dajesz już rady i nie śpisz, to nie powinnaś się nawet zastanawiać, ale to tylko moja opinia.Mój lekarz jest obecnie za granicą i kontakt jest niemożliwy. Do 5 tygodnia brałam Cital, jednak odstawiłam od razu gdy dowiedziałam się o ciąży. U mnie największym problemem jest bezsenność, nie potrafię sobie w ogóle poradzić. Dostałam doraźnie lerivon ale nie brałam go. Może dziś spróbuje, ale sam fakt brania leków w ciąży wprawia mnie w gorszy stan i tak w koło. Chcę radzić sobie sama ale już nie mam siły na nic...
Podziel się: