reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Cherie u mnie nawał roboty w domu etc a i samopoczucie takie sobie, jak znajdę dłuższą chwilkę to się odezwę ale cały czas pamiętam :tak:
 
reklama
Ja mam borderline, nn, nl, zaburzenia odżywiania... Trochę tego syfu jest. Leki odstawiłam, ale tak bardzo chciałabym je znowu. Stabilizator nastroju, antydepresant no i hydroksyzyna. Mój gin jest "starej daty" i twierdzi, że wahania nastroju czy lęki są normalne w ciąży. Ale nie aż takie... A nie stać mnie na wizyty u psychiatry :/
 
Witam serdecznie. Piszę, gdyż zainteresował mnie - jesli w ten sposób mogę określić, temat wątku. Jestem psychologiem i aktualnie kończę kolejne studia z kryzysu i interwencji kryzysowej. Obecnie jestem rownież w 27 tygodniu ciąży i mam juz niespełna 5cio letnia córeczkę. Myślę więc, że tematów do rozmowy nie zabraknie.
Marta
 
Bardzo mi milo, ze zainteresowal Pania watek. Moze bedzie Pani jedyna osoba ktora bedzie rozumiala nasze problemy zarowno od strony psychologicznej jak i tej fizycznej a wiec od strony ciazy :) u mnie niestety bez zmian, wciaz boje sie najgorszego, moje serce juz wariuje i nie daje mi spokoju. Do tego lezeze w szpitalu, poniewaz mialam krwawienia i czuje sie psychicznie coraz gorzej - zewszad naplywaja do mnie historie o chorobach, poronieniach.. ciezko jest byc optymista przy takiej dawce pesyzmizmu i nerwicy. Najgorsze sa mysli. Ze cos sie stanie i ze bedzie koniec.

Ataraksja a w ktorym trym jestes? Wahania nastrojow chyba sa normalne ale pytabie co dokladnie Ci sie dzieje..
 
Obecnie kończę drugi trymestr. A jeżeli chodzi o objawy to typowy borderline tylko bardziej. I nawroty bulimii.
 
Nerwica jest chorobą cywilizacyjną, a jej objawy w ciąży mogą się niestety nasilać, gdyż sama w sobie prowadzi do wyczerpania zarówno psychicznego jak i fizycznego. Objawy somatyczne związane są z AUN (czyli autonomicznym układem nerwowym). Wzrasta poziom m.in hormonu stresu, który wywoływać może zaburzoną pracę serca. Niemniej jednak ważne jest wykluczenie zaburzeń przez kardiologa (ale wspomniana Pani, ze serce jest zdrowe) więc najprawdopodobniej ma podłoże psychogenne. W dodatku stres o zdrowie maluszka moze potęgować objawy. Osobiście zalecałabym kontakt z psychologiem/psychiatrą. A to co można zrobić samemu, choć podkreślam, że będzie miało to formę wyłącznie łagodzenia objawów stresu - to postarać się skupić na pozytywnych aspektach życia, przykładowo czytanie pozytywnej literatury, dodatkowo joga bądź ćwiczenia relaksacyjne. Innym czynnikiem - istotnym jest wsparcie, męża/partnera.
Być moze nie napisałam niczego nowego, ale rozmowa z druga osoba, konfrontacja z problemem moze okazać sie nieoceniona.
Mam nadzieję, ze z dzidziusiem wszystko w porządku, a pobyt w szpitalu zakończy się szybko i pozytywnie.
Pozdrawiam
M. P
 
karina1234
Podziwiam Cię, naprawdę. Ja kiedys też miałam historię z biciem, na szczęście jest to już za mną.. Musiałaś być dzielną mamą! Tym bardziej ciesze sie, ze teraz jestes szczęśliwa :) No i własnie, nerwica..
Zauważyłam u siebie, że na ogól jest dość spokojnie - w sumie spokojniej niż myślałam. Miałam chwile załamania kiedy ogarniały mnie różne stany od strachu o dziecko, o złość i śmiech ale myslę, że dużą rolę miały w tym hormony. Mimo wszystko, przez cały ten czas jakby poprawy wciąż aktywny jest temat serca, dodatkowych skurczy (ostatnio na holterze miałam ich niecałe 4000 a więc ich liczba wzrosła :( ) no i oczywiście towarzyszące temu lęki, że może coś się dzieje, że może zawał, ech. Najgorzej jest gdy denerwowałam się np przed wizytą u gina, serce tak mi łomotało w klatce, ze nie wiedziałam, czy dojadę. Moja nerwica uczepiła się serca i tak jak kiedyś siedziała mi również w głowie (miewałam okropne bóle i zawroty głowy) i żołądku tak teraz z podwójną siłą uderza mi w serce. Nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić, staram się nie wariować i uspokajac, myśleć racjonalnie, ale jest ciężko. A Wy dziewczyny jak tam? Wątek upadł, a szkoda.
 
Nerwica jest chorobą cywilizacyjną, a jej objawy w ciąży mogą się niestety nasilać, gdyż sama w sobie prowadzi do wyczerpania zarówno psychicznego jak i fizycznego. Objawy somatyczne związane są z AUN (czyli autonomicznym układem nerwowym). Wzrasta poziom m.in hormonu stresu, który wywoływać może zaburzoną pracę serca. Niemniej jednak ważne jest wykluczenie zaburzeń przez kardiologa (ale wspomniana Pani, ze serce jest zdrowe) więc najprawdopodobniej ma podłoże psychogenne. W dodatku stres o zdrowie maluszka moze potęgować objawy. Osobiście zalecałabym kontakt z psychologiem/psychiatrą. A to co można zrobić samemu, choć podkreślam, że będzie miało to formę wyłącznie łagodzenia objawów stresu - to postarać się skupić na pozytywnych aspektach życia, przykładowo czytanie pozytywnej literatury, dodatkowo joga bądź ćwiczenia relaksacyjne. Innym czynnikiem - istotnym jest wsparcie, męża/partnera.
Być moze nie napisałam niczego nowego, ale rozmowa z druga osoba, konfrontacja z problemem moze okazać sie nieoceniona.
Mam nadzieję, ze z dzidziusiem wszystko w porządku, a pobyt w szpitalu zakończy się szybko i pozytywnie.
Pozdrawiam
M. P


Pani Marto, oczywiście wszystkie te rady są bardzo cenne, niestety przerabiałam je już wiele razy i ani razu żadna opcja np zajęcia się czymś, uprawianiem sportu, rozmową itd nie odrywała mnie od nerwicy :( Może za mało w to wierzyłam i z góry skazałam to na porażkę? (w mojej podświadomości - tak czuję - jest wciąż myśl, że to nie psychika działa na serce a serce na psychikę, a więc wciąż traktuję ten organ jako chorobo/śmiercionośny mimo iż po 30 już chyba badaniach holtera, 3 UKG serca i myślę, że 200 ekg rocznie wykazuje, że technicznie serce jest zdrowe a owe dolegliwości przechodzą raczej po syropkach uspokajających aniżeli po lekach na serce ;) ) Także tutaj chyba tkwi mój problem i wydaje mi się, że jesli nie przestawię tego myślenia to żadne książki, spacery, hobby itd nie pomogą :) Oczywiście jestem pod opieką psychologa, często na spotkaniach płaczę gdyż odkrywam często nieznane części samej siebie. Wydaje mi się, że trafiłam na dobrego specjalistę gdyż jeszcze 2 lata temu bez np. Asertinu miewałam ataki lękowe conajmniej 5 razy dziennie co wykluczało mnie z życia. Poprawa jest duża, ale serce nie daje spokoju. Nie wiem jak u dziewczyn? Czy nerwica skupia się na jakimś organie czy może dotyczy ogółu organizmu? A może nie tyle organizmu co tego co nas otacza?

W nerwicy, której charakterystyczną cechą jest nuda, chory znajduje się w potrzasku między lękiem przed życiem a lękiem przed śmiercią. :)
 
Witam bardzo serdecznie wszystkie mamusie, przyszłe i obecne.

Miałam problem, aby odnaleźć się na forum, ale udało się. Obecnie jestem w 26 tyg. ciąży bliźniaczej. Od ponad 4 lat cierpię na nerwicę lękową. Poszukuję kontaktu ze wszystkimi paniami, które przechodzą przez to samo. Bardzo chętnie wysłucham porad dotyczących radzenia sobie z tym problemem.

Pozdrawiam
 
reklama
Współczuję Ci bardzo, ja nie miałam nigdy nerwicy, ale w poprzedniej ciąży sądziłam się z pracodawcą za bezprawne zwolnienie i takich nerwów, stresów i traumy nie życzę nikomu :-(

Masz termin na lipiec? Tak wygląda, bo jesteśmy na podobnym etapie ;-) Jeśli masz ochotę, odezwij się u nas, w temacie lipcowych mam 2014 :tak:

https://www.babyboom.pl/forum/lipiec-2014-a-f545/
 
Do góry