reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Cześć dziewczyny, ja z małym leżę jeszcze w szpitalu bo maly ma antybiotyk, ciężko mi jest jak widzę że tylko ja karmie butelka czuję się gorsza ale muszę brac leki i pewnie zwiększa dawkę ...płakać mi się chce ...
 
reklama
Cześć dziewczyny, ja z małym leżę jeszcze w szpitalu bo maly ma antybiotyk, ciężko mi jest jak widzę że tylko ja karmie butelka czuję się gorsza ale muszę brac leki i pewnie zwiększa dawkę ...płakać mi się chce ...

w ogóle tak nie myśl.... dlaczego gorsza? Walczysz o to żeby być zdrową i szczęśliwą dla swojego maluszka, to jest najważniejsze, nie karmienie cycem. Na butelce też sie wychowa.
Teraz tak się czujesz bo hormony spadają i jest sieczka, skłonność do płaczu ogromna, wiem bo sama to przerabiałam, ale spróbuj myśleć inaczej

Dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka
 
w ogóle tak nie myśl.... dlaczego gorsza? Walczysz o to żeby być zdrową i szczęśliwą dla swojego maluszka, to jest najważniejsze, nie karmienie cycem. Na butelce też sie wychowa.
Teraz tak się czujesz bo hormony spadają i jest sieczka, skłonność do płaczu ogromna, wiem bo sama to przerabiałam, ale spróbuj myśleć inaczej

Dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka
Dziękuję Ci za słowa otuchy, mam nadzieję ze to mi szybko przejdzie, wrócimy do domku i będzie lepiej ...
 
Dziękuję Ci za słowa otuchy, mam nadzieję ze to mi szybko przejdzie, wrócimy do domku i będzie lepiej ...
Dokładnie karmienie piersią nie jest najważniejsze! Różne są powody ze kobieta nie karmi i trudno. Ja np jestem wcześniakiem i mnie mama nie karmiła piersią i widzisz jakos wyrosłam :)
 
Dokładnie karmienie piersią nie jest najważniejsze! Różne są powody ze kobieta nie karmi i trudno. Ja np jestem wcześniakiem i mnie mama nie karmiła piersią i widzisz jakos wyrosłam :)
zapomniałam ze sama byłam wykarmiona na mm ...I zobacz co ze mnie wyrosło ...hihi , to wina mojej głowy i choroby ze zawsze musi się czegoś czepiać....ciągle umartwienia się o coś ...
 
Cześć dziewczyny. Jestem nowa. Zachorowałam na nerwice w październiku 2018. Doszłam do ściany i moje ciało i głowa odmówiły posłuszeństwa. Lęk opanował mnie zupełnie. Poszlam do psychiatry, dostałam sertagen na nerwice lękowa... Pierwsze tygodnie brania to był jakiś horror. Myślałam, że oszalalm na amen, nigdy się tak źle nie czułam ... ale po 3 tyg było lepiej. Od dwóch lat starliśmy się z mężem o drugie dziecko... i teraz kiedy zaczęłam się leczyć i odpuscilismy na jakiś czas... okazało się że jestem w ciąży. Zupełnie niespodziewanie... Tabsy odstawilam za radą lekarki zaraz na początku. Bałam się że wszystko wróci ale o dziwo do wczoraj czyli 3 miesiące było ok. Jestem w 12 tyg. Wczoraj wróciło kolatanie serca i taki wew. niepokój. Na szczęście nie mam natretnych myśli i tego mega lęku. Jednak ciągle o tym myślę i ten lęk przed lękiem mnie paraliżuje. Do tego ciągle mi niedobrze. Czytam wasze historie od początku ciąży i jakoś mi raźniej na duszy jak tu zaglądam bo świetnie sobie radzicie. Przycupnę tu na kilka mcy.
 
Cześć dziewczyny. Jestem nowa. Zachorowałam na nerwice w październiku 2018. Doszłam do ściany i moje ciało i głowa odmówiły posłuszeństwa. Lęk opanował mnie zupełnie. Poszlam do psychiatry, dostałam sertagen na nerwice lękowa... Pierwsze tygodnie brania to był jakiś horror. Myślałam, że oszalalm na amen, nigdy się tak źle nie czułam ... ale po 3 tyg było lepiej. Od dwóch lat starliśmy się z mężem o drugie dziecko... i teraz kiedy zaczęłam się leczyć i odpuscilismy na jakiś czas... okazało się że jestem w ciąży. Zupełnie niespodziewanie... Tabsy odstawilam za radą lekarki zaraz na początku. Bałam się że wszystko wróci ale o dziwo do wczoraj czyli 3 miesiące było ok. Jestem w 12 tyg. Wczoraj wróciło kolatanie serca i taki wew. niepokój. Na szczęście nie mam natretnych myśli i tego mega lęku. Jednak ciągle o tym myślę i ten lęk przed lękiem mnie paraliżuje. Do tego ciągle mi niedobrze. Czytam wasze historie od początku ciąży i jakoś mi raźniej na duszy jak tu zaglądam bo świetnie sobie radzicie. Przycupnę tu na kilka mcy.
Damy radę☺ choć nie zawsze jest łatwo, nie mozna sie poddawać. U mnie wraca wewnętrzny spokój, mam nadzieję, że będzie juz tylko lepiej...
 
reklama
Masz rację, dla mnie to była ciężka decyzja ale wybrałam mniejsze zło ...

Moja mala nie potrafia ssac, ja plakalam razem z nia. Nie mialam tyle samozaparcia, zeby to przetrzymać i nie chcialam karmic jej piersia. Ma miesiac i jakos sobie na butelce radzimy. Wielkim plusem jest to, ze maz moze zawsze z nia zostac, pomoc mi i ja nakarmic. Nie wyobrazam sobie jak wiszenie na cycku wplyneloby na moja glowe. I tak juz po tym okropnym porodzie miałam nawrot lękow, ale przetrzymalam.
 
Do góry