Takie strachy ja też mam. I też dzisiaj wizyta. Ale kopie mnie dzidzia codziennie więc musi być ok.Miałam tak i nadal mam. Tylko teraz nie trwa to cały dzień, a potrafię wstać i jakoś funkcjonować, ale też nie zawsze.
Wczoraj wieczorem tak mnie rozbolał żołądek, że myślałam że wykituje. Ani rumianek, no spa, ciepły okład nic nie pomogło. Prawie całą noc nie spałam i dziś dalej mnie bolijuż nie wiem co robić, rennie też nic nie pomaga. Do tego mam dziś ostatnie usg i jestem spanikowana! A dopiero o 15.30 wizyta, od rana aż mnie mdli ze stresu.
Wczoraj skończyliśmy skręcać mebelki u małej w pokoju, dziś już piorę jej rzeczy bo mam gdzie poukładać i zamiast się cieszyć, to się przeraziłam, że coś się nie tak okaże![]()
A czemu ostatnie usg?