Mój terapeuta też całe wakacje na urlopie siedzi , spotykam się z nim dosłownie co 3 tygodnie :/A u mnie nerwica się nasila,miałam z 2 dni spokoju a teraz jazdy,ze to depresja a nawet psychoza poporodowa.Bylam dzis u terapeutki i powiedziala,ze moge tak się czuc po porodzie,ale jak za tydzien nie przejdzie mam się zglosic do psychiatry...a moja terapetuka znow na urlop idzie.Mam wrazenie,ze mnie odcina od rzecztwistości
reklama
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
Sardas no nie wiem o co kaman, czuję paniczny lęk przed psychozą i boję się,ze jej nie zauwazę...no i nachodzi mnie jakaś derrealizacja...jakbym za szybą była...moja t.twierdzi,ze to emocje mnie dusza. I tak jest,ze ze strachu nie pozwalam im wyjść choćbym chciala a nie wiem jak to zrobic.Piersia dalej karmie,choc teraz odciagam mleko bo mala zaczęła gubić wagę i dostalam taki przykaz.Muszę ją też sztucznym dokarmiać w nocy.Do leków nie chciałabym wracać choć czuję,że jestem już o krok...i nie wiem czy lepiej juz wziać zeby się nie rozhulało czy poczekać, może ten hormonalny szał minieEdzik a co ale się dzieje , chcesz przestać karmić i zacząć brać leki? Poczekaj może jeszcze troszkę bo musi ci się uregulować wszystko, te hormony po porodzie teraz ci szaleją , jeszcze trafiły ci się straszne upały i maleńka też pewnie się męczy...
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
A jak to znosisz kiedy Twoj t. Jest ba urlopie?bo ja prawie zawsze mam wtedy kryzysMój terapeuta też całe wakacje na urlopie siedzi , spotykam się z nim dosłownie co 3 tygodnie :/
Ah zaś po 3 się obudziłam i nie śpię..... Tragedia z tym spaniem.... On całe wakacje gdzieś jeździ... Generalnie jeśli chodzi o lęki to dobrze się czuje no ale ta bezsennosc , ale ty tez jlakos tak nie sypialas nie? Od ktorego tygodnia l?mam nadzieję że jak wakacje się skończą to przestanie urlopować, jak nie to będę musiała poszukać kogoś innego bo nie mogę tak, aczkolwiek przy nim sie dobrze czuje. Ja będąc na twoim miejscu to chyba starałabym się pomarmic przynajmniej z miesiąc albo dwa , no chyba że tragedia się dzieje , ale sama mówiłaś że leki na ciebie nie działają , więc cnie wiem czy jest sens to brać . Myślę że teraz ci się życie przekręciło do góry nogami dlatego tak się czujesz , do tego hormony, cala ciąża w stresie i się nazbierało , jak sytuacja ochłonie to wszystko pewnie się uspokoi , :*A jak to znosisz kiedy Twoj t. Jest ba urlopie?bo ja prawie zawsze mam wtedy kryzys
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
Dzięki.No właśnie,grunt to nie panikować...myślałam,że w miarę to mam za sobą a teraz jakby ktoś wylał na mnie wiadro z objawami nerwicowymi.Najgorzej,ze ja juz wyczekuje psychozy....a leki rzeczywiscie nie dawały ulgi,tym bardziej jestem w panice...ze nie ma nic co mogloby mi pomócAh zaś po 3 się obudziłam i nie śpię..... Tragedia z tym spaniem.... On całe wakacje gdzieś jeździ... Generalnie jeśli chodzi o lęki to dobrze się czuje no ale ta bezsennosc , ale ty tez jlakos tak nie sypialas nie? Od ktorego tygodnia l?mam nadzieję że jak wakacje się skończą to przestanie urlopować, jak nie to będę musiała poszukać kogoś innego bo nie mogę tak, aczkolwiek przy nim sie dobrze czuje. Ja będąc na twoim miejscu to chyba starałabym się pomarmic przynajmniej z miesiąc albo dwa , no chyba że tragedia się dzieje , ale sama mówiłaś że leki na ciebie nie działają , więc cnie wiem czy jest sens to brać . Myślę że teraz ci się życie przekręciło do góry nogami dlatego tak się czujesz , do tego hormony, cala ciąża w stresie i się nazbierało , jak sytuacja ochłonie to wszystko pewnie się uspokoi , :*


Edzik trzymaj się. Nie daj się tej francy. Na pewno Twoja terapeutka ma rację, że to po porodzie. Wszystko wraca do normy I dlatego tak się czujesz. Trzymam kciuki. Odzywaj się.A u mnie nerwica się nasila,miałam z 2 dni spokoju a teraz jazdy,ze to depresja a nawet psychoza poporodowa.Bylam dzis u terapeutki i powiedziala,ze moge tak się czuc po porodzie,ale jak za tydzien nie przejdzie mam się zglosic do psychiatry...a moja terapetuka znow na urlop idzie.Mam wrazenie,ze mnie odcina od rzecztwistości
Edzik tak myślę o Tobie i pomyśl sama,że jakbyś miała mieć psychozę to byś sobie raczej sprawy z tego nie zdawała A Ty doskonale nad tym panujesz i to są po prostu natrętne myśli,które nas dobijaja w tej p.... nerwicy. Wszystko Ci się skumulowalo i hormony i nowa sytuacja i nerwica stąd to wszystko. Za parę dni na pewno będzie dobrze i będziesz wyciszac te natrety.Dzięki.No właśnie,grunt to nie panikować...myślałam,że w miarę to mam za sobą a teraz jakby ktoś wylał na mnie wiadro z objawami nerwicowymi.Najgorzej,ze ja juz wyczekuje psychozy....a leki rzeczywiscie nie dawały ulgi,tym bardziej jestem w panice...ze nie ma nic co mogloby mi pomócz bezsennością to całą ciąże gdzieś na przemian się borykałam.. ale ostatnie 3-4 tyg.były najgorsze.A co do terapeuty...jak czujesz się przy nim bezpieczna to nie rezygnuj...czasem takie okienka pomiędzy terapiami pozwalają nam się sprawdzić...u mnie jednak często powoduje większy lęk.Oj dziewczyny...czy nie moglybysmy obudzic się pewnego zupełnie ZDROWE?!
![]()
Edzik dokładnie tak jak Basiek pisze , nie możesz mieć psyhozyp jak tak to ogarniasz , a poza tym jak wpiszesz sobie w neta takie objawy w necie to nie bez powodu wszędzie o tym głośno , dziewczyny bez nerwicy czują się rozdarte o wszędzie o tym zawsze mówiono i pisano. Zresztą sama wiesz że raz było gorzej , raz było lepiej i zawsze dawałaś radę , najważniejsze że Mała jest zdrowa i wszystko się dobrze skończyło , pewno dziewczyn przeżywa rozchwianie po porodzie.Dzięki.No właśnie,grunt to nie panikować...myślałam,że w miarę to mam za sobą a teraz jakby ktoś wylał na mnie wiadro z objawami nerwicowymi.Najgorzej,ze ja juz wyczekuje psychozy....a leki rzeczywiscie nie dawały ulgi,tym bardziej jestem w panice...ze nie ma nic co mogloby mi pomócz bezsennością to całą ciąże gdzieś na przemian się borykałam.. ale ostatnie 3-4 tyg.były najgorsze.A co do terapeuty...jak czujesz się przy nim bezpieczna to nie rezygnuj...czasem takie okienka pomiędzy terapiami pozwalają nam się sprawdzić...u mnie jednak często powoduje większy lęk.Oj dziewczyny...czy nie moglybysmy obudzic się pewnego zupełnie ZDROWE?!
![]()
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
Dzięki!Oby to tylko ta,franca była...ja nam generalnie problem,ze jak przychodzi smutek czy płacz to ja to odpycham,a raczej spycham do środka...nie wiem jak przyzwolić sobie na poczucie tych emocji bez lęku.. może macie jakieś metody????Edzik trzymaj się. Nie daj się tej francy. Na pewno Twoja terapeutka ma rację, że to po porodzie. Wszystko wraca do normy I dlatego tak się czujesz. Trzymam kciuki. Odzywaj się.
reklama
Roza1111
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2018
- Postów
- 328
Jak przyjda takie natretne mysli to nie da sie nic z tyn zrobic w naszym wypadku didatkowo te upaly nie pomagaja czlowiek ledwo zywy slaby serce w ciazy kolacze jak szalone... ja znow sobie wkrecilam dzis bol tego karku czuje tak spuchniete gardlo, ze szok ale nie moge dotykac postanowilam sobie bo to tylko pogarsza sprawe... :/ ide zaraz na basen pod dom bo sie nie da moze zapomne choc na chwile o nerwicy... jak sobie poradzic bez terapeuty dziewczyny?Dzięki!Oby to tylko ta,franca była...ja nam generalnie problem,ze jak przychodzi smutek czy płacz to ja to odpycham,a raczej spycham do środka...nie wiem jak przyzwolić sobie na poczucie tych emocji bez lęku.. może macie jakieś metody????
Podziel się: