Mi tez plecy dokuczaja juz dlugo dlugo, ale teraz to juz nie tylko one bola ale biodra, wszystko generalnie.. czasami po nocy bol promieniuje az na nogi i dopiero po rozchodzeniu przechodzi.. no, generalnie hardcore, nie wspominając o zadyszce, ktora pojawia sie czesto nawet przy rozmowie.. a wszyscy mowia ze brzuchol taaki maly jak na ten okres ciazy..Hej dziewczyny...oj gorąco,gorąco ale ja i tak funduję sobie smażing na balkonie.31 tydz.a plecy ni dokuczają na maksa...nawet ta ciążowa poducha nie pomaga.Ostatni tydzień po odstawieniu leków minął dobrze,ale dziś zaczęlo mnie dopadać i martwię się czy to nawrot nerwicy czy gorszy dzień przez te bezsenne noce
reklama
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
Oj to się dziewczyny mamy...u mnie też zadyszki.Brzuch mega wielki.Wczoraj Pani z lokalnego sklepu mówi"Pani jeszcze chodzi,ale chyba już końcowka..."nie odpowiedzialam,ze jeszcze 2 miesiace bo przez ten brzuch rzeczywiście idąc bujam się na boki.Jutro trzymajcie kciuki 1.mam badanie dzidzi w brzuchu u kardiologa 2.moj syn ma spotkanie z anastazjologiem bo w środę ma zabieg na siusiaka.Morfologia trochę mu słaba wyszła ale jakiś czas temu przeszedł dziwną chorobę jersiniozę.Jutro też mam terapię więc mam nadzieję,że wzmocnię głowę przed tymi wizytami lekarskimi.Mi tez plecy dokuczaja juz dlugo dlugo, ale teraz to juz nie tylko one bola ale biodra, wszystko generalnie.. czasami po nocy bol promieniuje az na nogi i dopiero po rozchodzeniu przechodzi.. no, generalnie hardcore, nie wspominając o zadyszce, ktora pojawia sie czesto nawet przy rozmowie.. a wszyscy mowia ze brzuchol taaki maly jak na ten okres ciazy..
Mi nie sprawdzali. Przed porodem zresztą też nieNa pewno wszystko będzie git tak wlasnie martwie sie ze nie wyleze.. i tez tego ze będą chcieli cisnienie mierzyc i spanikuje.. czy ktos wie czy przy okazji ktg sprawdzaja?
Hej dziewczyny
Od 23.05 jestem mamą . Było szybkie cc bez zbędnych badań i ceregieli.
Wszystko poszło dobrze, jestem jeszcze obolała ale już ok. Mała cudna i duża 3600 g. Wszystko z nią ok. Karmimy się piersią, wspomagamy laktatorem bo po cc to karmienie trochę zaburzone jest. No i jak trzeba to dokarmiamy mm. Jesteśmy jeszcze w szpitalu ale mamy nadzieję na dzisiejsze wyjście.
Przed porodem człowiek się denerwuje ale tak normalnie- nie są to objawy nerwicy. A potem w szpitalu po urodzeniu nie ma się najpierw siły na nerwicę a potem czasu... Dzieckiem trzeba się zająć. Zmęczenie jest, oj jest.... Trzymajcie się dzielnie!
Od 23.05 jestem mamą . Było szybkie cc bez zbędnych badań i ceregieli.
Wszystko poszło dobrze, jestem jeszcze obolała ale już ok. Mała cudna i duża 3600 g. Wszystko z nią ok. Karmimy się piersią, wspomagamy laktatorem bo po cc to karmienie trochę zaburzone jest. No i jak trzeba to dokarmiamy mm. Jesteśmy jeszcze w szpitalu ale mamy nadzieję na dzisiejsze wyjście.
Przed porodem człowiek się denerwuje ale tak normalnie- nie są to objawy nerwicy. A potem w szpitalu po urodzeniu nie ma się najpierw siły na nerwicę a potem czasu... Dzieckiem trzeba się zająć. Zmęczenie jest, oj jest.... Trzymajcie się dzielnie!
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
Super!Gratulację!Zuch dziewczyna!a co lekarze na karmienie przy lekach?z dzidzią wszystko ok?Hej dziewczyny
Od 23.05 jestem mamą . Było szybkie cc bez zbędnych badań i ceregieli.
Wszystko poszło dobrze, jestem jeszcze obolała ale już ok. Mała cudna i duża 3600 g. Wszystko z nią ok. Karmimy się piersią, wspomagamy laktatorem bo po cc to karmienie trochę zaburzone jest. No i jak trzeba to dokarmiamy mm. Jesteśmy jeszcze w szpitalu ale mamy nadzieję na dzisiejsze wyjście.
Przed porodem człowiek się denerwuje ale tak normalnie- nie są to objawy nerwicy. A potem w szpitalu po urodzeniu nie ma się najpierw siły na nerwicę a potem czasu... Dzieckiem trzeba się zająć. Zmęczenie jest, oj jest.... Trzymajcie się dzielnie!
Gratulacje i zdrówka!Hej dziewczyny
Od 23.05 jestem mamą . Było szybkie cc bez zbędnych badań i ceregieli.
Wszystko poszło dobrze, jestem jeszcze obolała ale już ok. Mała cudna i duża 3600 g. Wszystko z nią ok. Karmimy się piersią, wspomagamy laktatorem bo po cc to karmienie trochę zaburzone jest. No i jak trzeba to dokarmiamy mm. Jesteśmy jeszcze w szpitalu ale mamy nadzieję na dzisiejsze wyjście.
Przed porodem człowiek się denerwuje ale tak normalnie- nie są to objawy nerwicy. A potem w szpitalu po urodzeniu nie ma się najpierw siły na nerwicę a potem czasu... Dzieckiem trzeba się zająć. Zmęczenie jest, oj jest.... Trzymajcie się dzielnie!
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
Dziewczyny jakaś masakra!Bylam na echo u kardiologa no i niestety potwierdzają się te dysproporcje z ostatniego echa.Znowu mam za miesiąc kontrolę.Podobno jeżeli z tych dysproporcji powstanie wada to leczy się u noworodka ale operacyjnie.Zdążylam tylko zapytać czy to przez anrydepresanty i powiedział,że nie.Dzisiaj też mój syn miał spotkanie przed jutrzejszym zabieg i niestety coś lekarzowi wypadlo i przesunął na za miesiąc.Ręce mi opadły bo akurat nie bedzie mojego męża więc muszę przełożyć synka zabiegien na jesień.Myślałam,że jak pójdziemy na prywatny zabieg to będzie szybko a tu kolejny zonk.Mam nadzieję,że dzisiaj już się nic nie przytrafi
Kurcze tez mialas dzien a ogolnie ja k sie czujesz ? Miejmy nadzieje ze u malej to jakas drobnostka!Dziewczyny jakaś masakra!Bylam na echo u kardiologa no i niestety potwierdzają się te dysproporcje z ostatniego echa.Znowu mam za miesiąc kontrolę.Podobno jeżeli z tych dysproporcji powstanie wada to leczy się u noworodka ale operacyjnie.Zdążylam tylko zapytać czy to przez anrydepresanty i powiedział,że nie.Dzisiaj też mój syn miał spotkanie przed jutrzejszym zabieg i niestety coś lekarzowi wypadlo i przesunął na za miesiąc.Ręce mi opadły bo akurat nie bedzie mojego męża więc muszę przełożyć synka zabiegien na jesień.Myślałam,że jak pójdziemy na prywatny zabieg to będzie szybko a tu kolejny zonk.Mam nadzieję,że dzisiaj już się nic nie przytrafi
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
No też mam nadzieję.A samopoczucie?strasznie goraco,nogi puchną i w glowie się kręci.Po za tym ok.A jak u Ciebie?Kurcze tez mialas dzien a ogolnie ja k sie czujesz ? Miejmy nadzieje ze u malej to jakas drobnostka!
reklama
Ja właśnie sie dziwie ze mi w tej ciazy nie puchna nogi, bo przed ciążą kilka razy latalam do naczyniowcow z uczuciem ciezkosci nóg i swoimi mikrozylakami.. . Myslalam ze w ciazy to sie nasili a odziwo jest ok ogolnie wszystko spoko. Wczoraj bylam na ktg to troche spanikowalam bo urzadzenie zaczelo piszczec, niby puls podsk oczyl malemu, ale jak lekarz po zniej odczytal zapis to nie mial zadnych zastrzezen generalnie trochę mnie przeraża fakt zblizajcego sie porodu, wczoraj w tym szpitalu wlasnie jak widzialam te kobitki przyjmowane na oddział z walizkami to az mi sie plakac zachcialo ze tez mnie to czeka.. mam taka fobie przed szpitalami..polozne sie śmiały ze chyba w domu urodzic muszeNo też mam nadzieję.A samopoczucie?strasznie goraco,nogi puchną i w glowie się kręci.Po za tym ok.A jak u Ciebie?
Podziel się: