Moje gratulacje .
Moja dzidzia też daje jazzu więc nie ma czym się przejmować. Lekarz mi mówił że ma teraz mniej miejsca więc bardziej intensywnie będę odczuwała każdy jej ruch.
reklama
Paulina 1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2021
- Postów
- 288
Jeszcze bardzo odczuwam takie ruchy w pochwie. Takie klucie/rozpieranie.
Aż mam stracha....
Bardzo się boję porodu....
Ja tez się boje ale nie jakoś panicznie. Cały czas się trzymam myśli ze poród to będzie moje wybawienie i w końcu przytule swoją córcięJeszcze bardzo odczuwam takie ruchy w pochwie. Takie klucie/rozpieranie.
Aż mam stracha....
Bardzo się boję porodu....
U mnie 35 tc.Mnie też boli jak mnie kopię. U mnie 37 tydzień a u Ciebie ?
Mam tak samo. Czasem zastanawiam się czy aby nie wychodzi już dzidzia .Jeszcze bardzo odczuwam takie ruchy w pochwie. Takie klucie/rozpieranie.
Aż mam stracha....
Bardzo się boję porodu....
Ja również boję się porodu naturalnego dlatego poprosiłam swojecho psychiatrę o zaświadczenie na cesarkę.
Jak już wcześniej pisałam ostatnio więcej czytam na temat nerwicy, dlatego chciałabym polecić Wam książkę którą ostatnio przeczytałam - "Pokonałem nerwice. Historia mojego zmagania". Grzegorz Szaffer. Kilka jego porad mi pomaga - szczególnie racjonalizowanie.
Paulina 1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2021
- Postów
- 288
Dziewczyny mam doła. Całą noc nie spałam, serce mi wali lęk mnie przerósł....
Jak Wy radzicie sobie ze stresem przed porodem?
Jak Wy radzicie sobie ze stresem przed porodem?
Hej.Dziewczyny mam doła. Całą noc nie spałam, serce mi wali lęk mnie przerósł....
Jak Wy radzicie sobie ze stresem przed porodem?
Jeżeli to Cię pocieszy ja też się boję. I wiem jak trudno jest przestać o tym myśleć.
Tłumaczę sobie że to tylko lęk, zaczynam go akceptować - jest to jest, każda kobieta w ciąży boi się porodu. My może go trochę mocniej odczuwamy.
Zapytaj siebie czy to coś zmieni że już o tym myślisz. Nie na wszystko mamy wpływ. Pewne rzeczy są poza naszą kontrolą. Odczuwaj lęk ale się go nie bój, akceptuj go.
Tak przeczytałam w książce napisanej przez mężczyznę który pokonał nerwicę i mnie to pomaga. Czasem jest trudno ale nie poddaję się.
Paulina 1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2021
- Postów
- 288
Dzięki za odpowiedź. Jeszcze mi serce tak wali. Nakrecilam się....Hej.
Jeżeli to Cię pocieszy ja też się boję. I wiem jak trudno jest przestać o tym myśleć.
Tłumaczę sobie że to tylko lęk, zaczynam go akceptować - jest to jest, każda kobieta w ciąży boi się porodu. My może go trochę mocniej odczuwamy.
Zapytaj siebie czy to coś zmieni że już o tym myślisz. Nie na wszystko mamy wpływ. Pewne rzeczy są poza naszą kontrolą. Odczuwaj lęk ale się go nie bój, akceptuj go.
Tak przeczytałam w książce napisanej przez mężczyznę który pokonał nerwicę i mnie to pomaga. Czasem jest trudno ale nie poddaję się.
reklama
To nic dziwnego. Ja też nakręcam się nie potrzebnie. Mi zostały 4 tygodnie do terminu i też dostaję kota. Chciałabym już być po a cierpliwość nie jest moją najlepszą stroną.Dzięki za odpowiedź. Jeszcze mi serce tak wali. Nakrecilam się....
Podziel się: