reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Nastawiona byłam na poród SN ale wyszło inaczej. Wpadłam w panikę bo jak już mnie zmiecuzlili od pasa w dół to nie mogłam zapach tchu.. Ale powiedziałam od razu o tym że mi słabo i dostałam jakiś zastrzyk i w parę sekund mi przeszło, nie wiem co podali ale uspokoiłam się. Lekarze cały czas mówili, żartowali że mam ładna macicę [emoji6] to też mnie uspokajało. Później cała noc nie przespana przez ból po cc (rodziłam po 21). Cięcie ciągnęło niestety, to fakt. Mimo przeciwbólowych i tak nie mogłam usnąć. No i to dziwne uczucie że nogi są a ich nie czuć. O 6 rano już mi polozna wstac kazała. Wiadomo 1 dzień zgięta jak starsza pani chodziłam.. Ale do przeżycia! Rzeczywiście te pierwsze godziny kiedy się leży najgorsze. Chociaż moja koleżanka mówiła że ja nie bolało po lekach i spała smacznie całą noc... Także nie ma reguły [emoji846]
W sumie od porodu nie przespałam smacznie ani jednej nocy [emoji85][emoji87] na prawdę póki możecie śpijcie do bólu!

Ja nawet dojrzałam do drugiego dziecka.. A mówiłam że nigdy więcej nie chce przez to przechodzić.. Od czerwca się staramy. W tym miesiącu test pokazał 2 kreski, ale na usg nic nie ma.. Beta niska i do tego mam plamienia.. W grudniu miałam dużo trudnych chwil i mimo że chyba się udało to doszło do poronienia czy ciąży biochemicznej, zwał jak zwał... [emoji17]
Ja czytam właśnie jak dziewczyny pisaly że właśnie jest takie uczucie na klatce piersiowej.. mnie najbardziej przeraża ten czas po kiedy będę musiała leżeć że jakiejś paniki dostanę.. no ale rodzic trzeba jakoś musi wyjść;) pozytywnie się nastawiam bo innego wyjścia nie ma
 
reklama
Hej dziewczyny, jestem tu nowa, w sumie trafilam szukajac odpowiedzi na moje pytania ☺️ Lecze sie na nerwice lekowa, mam ataki paniki. Od marca biore mirtazapine. Teraz jest zdecydowanie lepiej, ale w ostatnim czasie wiele przeszlam, zaczynajac od operacji ratujacej zycie przez covid az po smierc mamy i mase problemow z tym zwiazanych...To wszystko stalo sie w przeciagu 3 miesiecy. Lekarz przepisal mi wieksza dawke leku bo stwierdzil, ze los mnie mocno ostatnio pokaleczyl i sie o mnie obawia. Myslelismy z mezem o drugim dziecku juz od pewnego czasu ale chcialam sie podleczyc. Potem te wszystkie przejscia i od czasu kiedy nie ma mamy, ja po prostu poczulam ze bardzo chce miec jeszcze jedno dziecko bo tylko to sie w zyciu liczy. Nie to po co tak gnalam, tylko wlasnie rodzina. I tu pojawia sie problem bo czuje, ze lekarz mi nie da zajsc w ciaze, ze bedzie mial obawy o moj stan. Prawdopodobnie bedzie chcial abym sie jeszcze leczyla, dopiero potem odstawiala tabletki. Czy ktoras z Was bierze moze albo brala przed ciaza mirtor, mirtagen / mirtazapine ? Bierzecie leki nadal czy odstawilyscie ? Jestem ciekawa jak ten lek wplywa na dziecko, nie ma wielu informacji na ten temat. Odstawienie jest zawsze trudne, mialam tydzien gdzie nie bralam i nie bylo najlepiej 😏 Oczywiscie jak bedzie potrzeba to odstawie ale wiele pytan mi nie daje spokoju.
Wiem, ze jest o tym tu caly watek ale tak pytam na skroty 😃.
 
O jeju! [emoji87][emoji3590] Nie sądziłam że nasze historie ktoś tak dokładnie czytał! A jeśli dodawały otuchy to już w ogóle bardzo się cieszę!
Reese to już bohaterka do potęgi. Jej lęki, problemy i samopoczucie w ciąży to musiał być jakiś koszmar! I ja sobie właśnie wtedy myślałam że jak ona daje radę... To wstyd żebym ja nie dała..
Było nas tu kilka i "spotykałyśmy" się tutaj codziennie..
Dlatego Wy też się wspierajcie. Moim zdaniem to bardzo bardzo pomaga.
Cześć! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że napisałaś!! Twoja historia była jedną z tych, które mnie najbardziej podbudowały. Pamiętam jeszcze Reese i Sardnas - czytałam czasem wasze wpisy po kilka razy :o
Hania jest przekochana! (mam nadzieję, że dobrze pamiętam imię?). Ciesze się, że u Ciebie wszystko dobrze się skończyło, tak bym chciała żeby u mnie było tak samo...
 
Witaj.

Nie kojarzę żadnej dziewczyny na tym leku w ciąży. Ale ostatnio nie zaglądałam tu więc może się coś zmieniło.
Znam za to dziewczyny które ciążę przeżyły na sertralinie - jestem jedna z nich. O doraźnie hydroksyzyna lub relanium po koncultacji z lekarzem.
Brałaś kiedyś ten lek? Może warto spróbować żeby mieć jakąś alternatywę jeżeli bez leków jest Ci bardzo ciężko.
Sertralina nie wpłynęła na moją córkę. Po porodzie też nie miała żadnych objawów jak to mówią "z odstawienia".
Powodzenia
Hej dziewczyny, jestem tu nowa, w sumie trafilam szukajac odpowiedzi na moje pytania [emoji3526] Lecze sie na nerwice lekowa, mam ataki paniki. Od marca biore mirtazapine. Teraz jest zdecydowanie lepiej, ale w ostatnim czasie wiele przeszlam, zaczynajac od operacji ratujacej zycie przez covid az po smierc mamy i mase problemow z tym zwiazanych...To wszystko stalo sie w przeciagu 3 miesiecy. Lekarz przepisal mi wieksza dawke leku bo stwierdzil, ze los mnie mocno ostatnio pokaleczyl i sie o mnie obawia. Myslelismy z mezem o drugim dziecku juz od pewnego czasu ale chcialam sie podleczyc. Potem te wszystkie przejscia i od czasu kiedy nie ma mamy, ja po prostu poczulam ze bardzo chce miec jeszcze jedno dziecko bo tylko to sie w zyciu liczy. Nie to po co tak gnalam, tylko wlasnie rodzina. I tu pojawia sie problem bo czuje, ze lekarz mi nie da zajsc w ciaze, ze bedzie mial obawy o moj stan. Prawdopodobnie bedzie chcial abym sie jeszcze leczyla, dopiero potem odstawiala tabletki. Czy ktoras z Was bierze moze albo brala przed ciaza mirtor, mirtagen / mirtazapine ? Bierzecie leki nadal czy odstawilyscie ? Jestem ciekawa jak ten lek wplywa na dziecko, nie ma wielu informacji na ten temat. Odstawienie jest zawsze trudne, mialam tydzien gdzie nie bralam i nie bylo najlepiej [emoji57] Oczywiscie jak bedzie potrzeba to odstawie ale wiele pytan mi nie daje spokoju.
Wiem, ze jest o tym tu caly watek ale tak pytam na skroty [emoji2].
 
Hej,ja też się zastanawiam już poważnie nad braniem leku,dwa dni temu dostałam takiego ataku paniki że musiałam jechać na sor , serce mi waliło, cisnienie wysokie,ciężko na klatce piersiowej, slabo,i ta panika nie do opisania.W szpitalu zrobili badania serca,tsh,morfologia,białko w moczu,krzepliwosc krwi,jedyne co wyszło to to że mam potas na granicy normy i dostałam kroplowke , lekarz powiedział że wyniki są ok nie ma do czego się przyczepić, przepisal hydrokcyzyzne 25mg.w domu miałam wzięłam 10mg nic nie pomogło, teraz się boję znowu że takim stanem mogłam wyrządzić dziecku krzywdę A jutro mam ginekologa.U mnie to działa tak lęk mam przed tym że stres wyrządzi dziecku krzywdę,i do tego to że lekarze strasza że nie można wziąść lęku na uspokojenie i to takie koło zamknięte. Chociaż dziś przeczytałam artykuł mama ginekolog opisuje jak stres wpływa na ciążę i jest napisane że nie ma wpływu nawet jeśli chodzi o poronienie ,polecam.
 
Mi 10mg nic nie daje Kąpletnie może 25 coś da i już się nakręcam że też może nic nie da ehhh
A dziś cisnienie mam 105/56 kurczę nigdy takiego niskiego nie miałam
 
reklama
Wiecie co mnie jescze stresuje ,jak mam puls wysoki ,dziewczyny napiszcie proszę jaki wy macie puls ?
Mój puls dzisiaj 100. Ogólnie czuje że mi serce wali cały czas ale nie nakręcam się. W ciązy ma prawo wzrosnąć przed ciąża miałam 85 normalnie tętno więc teraz raz mam 100 A czasami 80. Pilnuj potasu i magnezu bo ja miałam niedobory i serce wariowalo jeszcze gorzej. Kardiolog twierdzi że od niedoborów. Biorę magnez i potas ale słabo wzrasta. Leków mi nie dał
 
Do góry