Tak. Ja też jestem zadowolonaMam nadzieję, jest trochę lepiej mam nadzieję że z terapia będzie jeszcze lepiej
reklama
ciociaAsia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2020
- Postów
- 1 488
Cześć
Dołączam do grona ciężarówek z nerwicą.. Męczę się z nią kilka lat, brałam jakiś czas leki, jednak dłuższy czas przed ciąża już było dużo lepiej, fajnie sobie radziłam. Do teraz Bezsenność, natarczywe myśli, że na pewno coś mi jest albo maleństwu (jestem po 1 poronieniu).. obawa, ze stres wpłynie na rozwój dziecka. Nie mogę spać, bo się ciągle zamartwiam Czasami brak sil na to wszystko..
Dołączam do grona ciężarówek z nerwicą.. Męczę się z nią kilka lat, brałam jakiś czas leki, jednak dłuższy czas przed ciąża już było dużo lepiej, fajnie sobie radziłam. Do teraz Bezsenność, natarczywe myśli, że na pewno coś mi jest albo maleństwu (jestem po 1 poronieniu).. obawa, ze stres wpłynie na rozwój dziecka. Nie mogę spać, bo się ciągle zamartwiam Czasami brak sil na to wszystko..
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2020
- Postów
- 11
Hej, u mnie akurat ze spaniem jest odwrotnie, mogę spać do południa- o ile mnienikt nie obudzi Z tego co kojarzę, to mój psychiatra coś wspominal, że są jakieś leki pomagające spać ale ja nie potrzebuje.Też sie męczę z nerwicą, lękami, depresją- i tak dzień za dniem. Teraz do kompletu mam koronę...Cześć
Dołączam do grona ciężarówek z nerwicą.. Męczę się z nią kilka lat, brałam jakiś czas leki, jednak dłuższy czas przed ciąża już było dużo lepiej, fajnie sobie radziłam. Do teraz Bezsenność, natarczywe myśli, że na pewno coś mi jest albo maleństwu (jestem po 1 poronieniu).. obawa, ze stres wpłynie na rozwój dziecka. Nie mogę spać, bo się ciągle zamartwiam Czasami brak sil na to wszystko..
A jak się czujesz w tej koronie ? Ja się boję że jak zachoruje to zacznę panikowac eh..Hej, u mnie akurat ze spaniem jest odwrotnie, mogę spać do południa- o ile mnienikt nie obudzi Z tego co kojarzę, to mój psychiatra coś wspominal, że są jakieś leki pomagające spać ale ja nie potrzebuje.Też sie męczę z nerwicą, lękami, depresją- i tak dzień za dniem. Teraz do kompletu mam koronę...
Hej Jak tam u Ciebie już po czy jeszcze nie ??Hej a różnie. Czuje sie niestety zle ale juz 35+0 takze za niedlugo koniec. A ty jak tam?
L
Lebkuchen_mum
Gość
Heej. Urodzilam 26.11 w 37+3 porod szybciutki. Od momentu jak polozyli mi go na brzuchu objawy nerwicowe calkowicie zanikły a przez ostatni rok nie bylo nawet dnia bez lęków. Czuje sie wrecz fenomenalnie i psychicznie u fizycznie. Dzien po porodzie nawet nie wiedziala ze rodzilamHej Jak tam u Ciebie już po czy jeszcze nie ??
a czy bierzesz jakieś leki na lęki w ciąży?Hej, u mnie akurat ze spaniem jest odwrotnie, mogę spać do południa- o ile mnienikt nie obudzi Z tego co kojarzę, to mój psychiatra coś wspominal, że są jakieś leki pomagające spać ale ja nie potrzebuje.Też sie męczę z nerwicą, lękami, depresją- i tak dzień za dniem. Teraz do kompletu mam koronę...
Ale suuuper bardzo się cieszę że się dobrze czujesz)Heej. Urodzilam 26.11 w 37+3 porod szybciutki. Od momentu jak polozyli mi go na brzuchu objawy nerwicowe calkowicie zanikły a przez ostatni rok nie bylo nawet dnia bez lęków. Czuje sie wrecz fenomenalnie i psychicznie u fizycznie. Dzien po porodzie nawet nie wiedziala ze rodzilam
Holle
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2019
- Postów
- 201
O to super to dałaś mi nadzieję że po ciąży wszystko wróci do normalności , dużo zdrówka dla ciebie i maleństwaHeej. Urodzilam 26.11 w 37+3 porod szybciutki. Od momentu jak polozyli mi go na brzuchu objawy nerwicowe calkowicie zanikły a przez ostatni rok nie bylo nawet dnia bez lęków. Czuje sie wrecz fenomenalnie i psychicznie u fizycznie. Dzien po porodzie nawet nie wiedziala ze rodzilam
reklama
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2020
- Postów
- 11
Najpierw mój narzeczony zachorował, potwierdził to też test pozytywny a ja zaczęłam panikować jak to będzie jak ja zachoruje.. No i przeszlo na mnie- od kilku dni mam taki dyskomfort w nosie, tak jakby zawalone zatoki, jakby mi ktoś do nosa wsadził zatęchłą szmate i kazal przez nią oddychać. Do tego glowa ciężka, na szczęście nie ma gorączki i kaszlu. Oczywiscie nie czuje zapachów i smaków... Międzyczasie kilka ataków paniki, że jestem uwięziona w domu, że w razie w z ciążą to mi nikt nie pomoże. Teraz już mi wszystko jedno, będzie co będzie.A jak się czujesz w tej koronie ? Ja się boję że jak zachoruje to zacznę panikowac eh..
Podziel się: