reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Hej dziewczyny ja juz jestem poooo. Nasz Maly Igorek przyszedl na swiat 1 wrzesnia wazyl 3200g i ma 55cm dostal 10 punktow i jest piekny 💙😍😍😍😍 porod mialam niestety bardzo ciezki, i nie bede sie tu nad tym rozwodzic bo nie o to chodzi.... chce Was poprostu uspokoic ze podczas porodu napewno żaden napad paniki i lęku Was nie złapie jest to niemozliwe!!!!!!! ze wzgledu na emocje , bol, hormony , stres itp mysli sie tylko o tym zeby jak najszybciej urodzic i miec to juz za soba . Wiec jesli zadreczacie sie myslami co bedzie jak złapie was panika lub lęk to naprawde odpuscie sobie takie myslenie bo tylko sie niepotrzebnie zadreczacie na 100000% atak paniki i leku w trakcie porodu Wam nie grozi nie ma takiej opcji. Jesli macie jakies pytania to piszcie postaram sie w wolnej chwili odpisac i pomoc jesli bede umiałam...wiem jakie to wazne bo jeszcze 4dnu temu bylam w ciazy i tez pelna obaw przed porodem....pozdrowiam 3majcue sie dzuelnue🤗🤗🤗🤗
 
reklama
Hej dziewczyny ja juz jestem poooo. Nasz Maly Igorek przyszedl na swiat 1 wrzesnia wazyl 3200g i ma 55cm dostal 10 punktow i jest piekny 💙😍😍😍😍 porod mialam niestety bardzo ciezki, i nie bede sie tu nad tym rozwodzic bo nie o to chodzi.... chce Was poprostu uspokoic ze podczas porodu napewno żaden napad paniki i lęku Was nie złapie jest to niemozliwe!!!!!!! ze wzgledu na emocje , bol, hormony , stres itp mysli sie tylko o tym zeby jak najszybciej urodzic i miec to juz za soba . Wiec jesli zadreczacie sie myslami co bedzie jak złapie was panika lub lęk to naprawde odpuscie sobie takie myslenie bo tylko sie niepotrzebnie zadreczacie na 100000% atak paniki i leku w trakcie porodu Wam nie grozi nie ma takiej opcji. Jesli macie jakies pytania to piszcie postaram sie w wolnej chwili odpisac i pomoc jesli bede umiałam...wiem jakie to wazne bo jeszcze 4dnu temu bylam w ciazy i tez pelna obaw przed porodem....pozdrowiam 3majcue sie dzuelnue🤗🤗🤗🤗
Gratulacje dla dzielnej mamy i mnóstwo uścisków dla Igorka 💚
 
Hej dziewczyny ja juz jestem poooo. Nasz Maly Igorek przyszedl na swiat 1 wrzesnia wazyl 3200g i ma 55cm dostal 10 punktow i jest piekny 💙😍😍😍😍 porod mialam niestety bardzo ciezki, i nie bede sie tu nad tym rozwodzic bo nie o to chodzi.... chce Was poprostu uspokoic ze podczas porodu napewno żaden napad paniki i lęku Was nie złapie jest to niemozliwe!!!!!!! ze wzgledu na emocje , bol, hormony , stres itp mysli sie tylko o tym zeby jak najszybciej urodzic i miec to juz za soba . Wiec jesli zadreczacie sie myslami co bedzie jak złapie was panika lub lęk to naprawde odpuscie sobie takie myslenie bo tylko sie niepotrzebnie zadreczacie na 100000% atak paniki i leku w trakcie porodu Wam nie grozi nie ma takiej opcji. Jesli macie jakies pytania to piszcie postaram sie w wolnej chwili odpisac i pomoc jesli bede umiałam...wiem jakie to wazne bo jeszcze 4dnu temu bylam w ciazy i tez pelna obaw przed porodem....pozdrowiam 3majcue sie dzuelnue🤗🤗🤗🤗
Gratulacje🤩🤩 napisz pozniej jak tam się czujesz :))
 
Czesc dziewczyny :) potrzebuje was, chce podzielic się moja historia, szukam wsparcia..

Na forum jestem od pierwszej ciazy, mam 5 letnia corke. Maz zupełnie nie odnalazm się jakos tata, pierwszy rok ciezki.. Teraz juz super :) pod koniec 2019 zaczelismy starac sie o drugie dziecko. Nasilily mi ske ataki paniki, pojawiło sie myślenie, ze oszalalam:( jak patrze ze perspektywy to chyba balam sie tej ciazy, bo co bedzie znowu z mezem i jak przezyje znowu te wsyztskie choroby (choroby corki przezywalam tak ze wylaczalam sie z zycia, tylko czuwalam przy niej; pisze o zwykłych chorobach, goraczkach, jelotowkach). Na koniec grudnia okazało sie ze jestem w ciazy, ale w lutym poronilam. Wydawało mi sie, ze to przetrawilam.. Ale bylo coraz gorzej. Stany niepokoju trwające po pare dni, ciagle chodzilam zdenerwowana, mysli natretne, szczególnie o skoczeniu z okna plus skrzywdzeniu dziecka:( po czym zaczełam się czuć jak w matrxie, zawiesszeniu miałam wszytskiego dość.

Zdecydowalam sie na terpaie i leki. Jestem na seetralinie. Po lekach o terapii jest lepiej:)

Chcielismy odlozyc ciaze o rok, przeleczyc sie odstawić leki i starac sie znowu. Ale sytuacja w pracy niejako zmusza mnie do zajscia w ciaze twraz.. zupelnie nie wiem co robic.. Maz naciska na twraz, bo uwaza ze caly problem jest w glowie i jak zajde w ciaze to skupie sie na czyms innym.. Plus to ze pozniej bedziemy coraz starsi, mamy po 34 lata i on nie chce czekac jwszcze rok.

Ja wolalbym sie przeleczyc i dopeiro za rok sie starac.. W październiku mam kontrolę u psychiatry i pogadam z nia o tym. Leki biorę od lipca.

Wesprzyjcie prosze..
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Kobietki,

Będę mi bardzo miło jeśli będę mogła do Was dołączyć :)
Jestem Kaśka, mam 37lat, od 13 lat zmagam się z nerwicą. Przed ciązą i w pierwszej ciąży brałam leki. Synek urodził się zdrowy, dostał 10 pkt Apgar. Jednak ma zaburzenia integracji sensorycznej, podwyższoną kinazę kreatynową, niedomykalnosc zastawek i zastanawiam się teraz czy to nie skutek przyjmowania leków w ciąży. Planuje też drugą ciążę. Chce od dziś zacząć brać mniejszą dawkę bo paroksetyna, ktorą biorę powoduje u mnie hiperprolaktynemie czynnosciową. Moja psychiatra kazała z lekiem postępować tak samo jak w pierwszej ciąży. A jak to u Was jest z lekami w przypadku planowania ciąży lub jeśli już jesteście w ciąży??

Pozdrowionka dla Was! :)
 
Witajcie Kobietki,

Będę mi bardzo miło jeśli będę mogła do Was dołączyć :)
Jestem Kaśka, mam 37lat, od 13 lat zmagam się z nerwicą. Przed ciązą i w pierwszej ciąży brałam leki. Synek urodził się zdrowy, dostał 10 pkt Apgar. Jednak ma zaburzenia integracji sensorycznej, podwyższoną kinazę kreatynową, niedomykalnosc zastawek i zastanawiam się teraz czy to nie skutek przyjmowania leków w ciąży. Planuje też drugą ciążę. Chce od dziś zacząć brać mniejszą dawkę bo paroksetyna, ktorą biorę powoduje u mnie hiperprolaktynemie czynnosciową. Moja psychiatra kazała z lekiem postępować tak samo jak w pierwszej ciąży. A jak to u Was jest z lekami w przypadku planowania ciąży lub jeśli już jesteście w ciąży??

Pozdrowionka dla Was! :)
Nie boisz się drugiej ciąży na lekarz skoro synek ma takie problemy? Ja bym się nie zdecydowała chyba że dasz radę bez leków
 
reklama
Do góry