reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Moja młoda długo nie łapała konraktu wzrokowego. Ale ja miałam ciężką depresję poporodową i na pewno odczuwała moje emocje. Teraz jest ok.
Brałaś leki po porodzie czy walczyłaś z depresją poporodową bez leków żeby móc np. karmić ? I czy wszystko z małą ok teraz ,tak rozwojowo ...bo jak czytam jak depresja , branie leków może wpłynąć na rozwój dziecka ,i fizyczny i psychiczny to się tylko martwię .
 
reklama
W ktorym tyg jestes? Ja dopiero sie tydzien temu dowiedzialam ale juz czuje wpływ hormonow na moja psychike.

To 9 tydzień. Jak się tylko dowiedziałam o ciąży odstawiłam leki. Przez 2.5-3 tygodni fizycznie i psychicznie było źle, później się trochę uspokoiłam, mogłam nawet coś więcej zjeść, bo wcześniej jedynie bułkę, a do tego wodę lub herbatę, ponieważ z tych nerwów miałam mdłości. Następnie dopadł mnie dół. W czwartek byłam u psychologa i szczerze nieco mnie przestraszył. Stwierdził, że jeśli nadal będę podchodzić do życia tak jak dotąd (10 lat temu zdiagnozowano u mnie zespół lęku uogolnionego, bywało lepiej, ale od dwóch lat znów jest gorzej), moje dziecko będzie takie samo. Poza tym zapytał, czy czuję, że będę mamą. Szczerze, nie czuję i tak to sobie zaczęłam analizować, chyba za bardzo się nakręciłam i teraz wręcz już w ogóle nie czuję, że jestem w ciąży. Mam tylko nadzieję, że kiedy te nerwy miną, będzie lepiej i nie będę się czuła tak jakby to wszystko było obok mnie.
 
Myślisz, że to otumanienie to wynik działania psychiki ,jej objaw , czy wpływ hormonów ? Też to mam niestety ...w sumie historia podobna do Twojej z tym odstawianiem itd.

Myślę, że mózg już się "przegrzał" i to też reakcja obronna. Choć takie życie jest bardzo ciężkie. Na pewno brak leków też daje się we znaki. Być może hormony też mają coś do powiedzenia w tej kwestii, ale bardziej obwiniam nerwy, natrętne myśli i ciągłe analizowanie za to moje złe samopoczucie
 
Myślę, że mózg już się "przegrzał" i to też reakcja obronna. Choć takie życie jest bardzo ciężkie. Na pewno brak leków też daje się we znaki. Być może hormony też mają coś do powiedzenia w tej kwestii, ale bardziej obwiniam nerwy, natrętne myśli i ciągłe analizowanie za to moje złe samopoczucie
Masz rację , na pewno wszystko to po trochu się składa na ten objaw . Wysłałam do Ciebie priv.
 
Brałaś leki po porodzie czy walczyłaś z depresją poporodową bez leków żeby móc np. karmić ? I czy wszystko z małą ok teraz ,tak rozwojowo ...bo jak czytam jak depresja , branie leków może wpłynąć na rozwój dziecka ,i fizyczny i psychiczny to się tylko martwię .

Młoda rozwija się wolniej, ale była hipotrofikiem i to dlatego. Na ten moment jest z nią wszystko ok, dogoniła rówieśników. Mleka nie miałam, jest na mm. Byłam w psychiatryku po próbie samobójczej. Leków nie brałam po porodzie z automatu, dopiero po mocnym obniżeniu nastroju. Tyle, że ja choruję na chad i miałam na początku antydepresanty i stabilizatory nastroju, potem zostałam na samym lamitrinie. Odstawiłam na początku ciąży
 
Młoda rozwija się wolniej, ale była hipotrofikiem i to dlatego. Na ten moment jest z nią wszystko ok, dogoniła rówieśników. Mleka nie miałam, jest na mm. Byłam w psychiatryku po próbie samobójczej. Leków nie brałam po porodzie z automatu, dopiero po mocnym obniżeniu nastroju. Tyle, że ja choruję na chad i miałam na początku antydepresanty i stabilizatory nastroju, potem zostałam na samym lamitrinie. Odstawiłam na początku ciąży
A ile mała ma lat ? I jak się póki co czujesz w ciąży ?
 
asiakasia90, a jak się czułaś w czasie ciąży? Ja tak naprawdę jestem na początku, po odstawieniu leków było źle, miałam prawie wszystkie objawy odstawienne, następnie poczułam się trochę lepiej, po czym opanowało mnie otumanienie przeplatane ciągłym napięciem, a czasami nagłym uczuciem lęku. Obecnie nawet nie jestem w stanie myśleć o dziecku, co mnie wręcz przeraża 😞
Różnie się czułam. Takie otumanienie też miałam. Sama nie wiem czy to kwestia nerwicy czy ciąży, bo podobno jak progresteron wzrasta to tak się człowiek czuje. Moja siostra, która nie ma żadnych problemów w ciąży też czuła takie "zamulenie".
 
Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy. Pisałam już tu, że po odstawieniu leków od jakiegoś tygodnia w ogóle nie czuję, że jestem w ciąży, nie myślę o tym. Wczoraj dotarło do mnie, że też objawy, które miałam jakoś minęły lub bardzo zelżały. I zaczęłam się nakręcać, że może z dzieckiem coś nie tak. Nie dzwoniłam do ginekologa, bo pewnie stwierdzi, że panikuje i jeszcze na mnie nawrzeszczy, choć chciałabym dla świętego spokoju sprawdzić, co z dzieckiem. Ale co mam mu powiedzieć? Że się denerwuję? Wczoraj wieczorem po kumulacji tych nerwów, dostałam ataku lęku i przez kilka godzin nie mogłam się uspokoić. Dziś obudziłam się wcześniej niż zwykle, z ogromnych uczuciem niepokoju. Nie wiem, co mam robić, jak się uspokoić i przekonać się że wszystko jest w porządku, bo przecież nic mi się nie dzieje. Gdyby miało być coś nie tak byłyby jakieś objawy 😞
 
reklama
Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy. Pisałam już tu, że po odstawieniu leków od jakiegoś tygodnia w ogóle nie czuję, że jestem w ciąży, nie myślę o tym. Wczoraj dotarło do mnie, że też objawy, które miałam jakoś minęły lub bardzo zelżały. I zaczęłam się nakręcać, że może z dzieckiem coś nie tak. Nie dzwoniłam do ginekologa, bo pewnie stwierdzi, że panikuje i jeszcze na mnie nawrzeszczy, choć chciałabym dla świętego spokoju sprawdzić, co z dzieckiem. Ale co mam mu powiedzieć? Że się denerwuję? Wczoraj wieczorem po kumulacji tych nerwów, dostałam ataku lęku i przez kilka godzin nie mogłam się uspokoić. Dziś obudziłam się wcześniej niż zwykle, z ogromnych uczuciem niepokoju. Nie wiem, co mam robić, jak się uspokoić i przekonać się że wszystko jest w porządku, bo przecież nic mi się nie dzieje. Gdyby miało być coś nie tak byłyby jakieś objawy [emoji20]
Czasami objawy ustępują. Mnie przez 2tyg nic nie bolało, nawet cycki zmalały a z dzieckiem wszystko ok.
 
Do góry