reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

U mnie też jest różnie, somaty wykanczają. Często zmagam się z wahaniami nastrojów, raz jest super, a zaraz coś zaboli i koniec...
Słyszałam z opowieści mamy, która pracuje na psychiatrii o ChaD. Jest to takie zaburzenie, które u każdego różnie może przebiegać, ale uwierz mi, nerwica a ChaD to niebo a ziemia, na pewno tego nie masz, staraj się jak najmniej czytać w necie o chorobach, ja przez czytanie wprowadziłam się w ciężkie somaty, z których nie mogę już wyjść od 10 lat... Ale staram się, bez pomocy leków i lekarzy, sama staram się pracować nad sobą.
Najgorsze co może być to czytanie właśnie i szukanie u siebie czegoś na siłę.
Wątpię czy mając ChaD byłabyś w stanie pisać teraz do nas na forum, więc spokojnie, nerwica jest podstepna, ale można z nią żyć, a nawet z niej wyjść.
Swoją drogą, zastanawia mnie jak to będzie po urodzeniu dziecka? Ja akurat mam tak, że nie mogę się doczekać, czuję ekscytacje, bo może w końcu przestanę się skupiać na sobie, bo najzwyczajniej w świecie nie będę mieć na to czasu.
Dzięki za odp :)
Teraz juz sama doszłam do wniosku, że raczej nie mogę tego mieć... ale jak się człowiek wkręci to niestety panika jest ogromna. Dziś w nocy miałam taki straszny sen, że gdy się wybudziłam to czułam się jak po ataku paniki... dodatkowo przez chwile nie mogłam się zorientować czy to prawda, czy tylko koszmar. Masakra :/
Miałyście tak kiedyś?
Ech, ja też nie mogę się doczekać juz dzidziusia. Chciałabym mieć go przy sobie i przestać się martwić, że szkodzę mu swoim stresem itd.
 
reklama
Dzięki za odp :)
Teraz juz sama doszłam do wniosku, że raczej nie mogę tego mieć... ale jak się człowiek wkręci to niestety panika jest ogromna. Dziś w nocy miałam taki straszny sen, że gdy się wybudziłam to czułam się jak po ataku paniki... dodatkowo przez chwile nie mogłam się zorientować czy to prawda, czy tylko koszmar. Masakra :/
Miałyście tak kiedyś?
Ech, ja też nie mogę się doczekać juz dzidziusia. Chciałabym mieć go przy sobie i przestać się martwić, że szkodzę mu swoim stresem itd.
No pewnie. Ja dzisiaj tez kiepsko spałam i strasznie śniłam. Może to Blue Monday :)
 
Dzięki za odp :)
Teraz juz sama doszłam do wniosku, że raczej nie mogę tego mieć... ale jak się człowiek wkręci to niestety panika jest ogromna. Dziś w nocy miałam taki straszny sen, że gdy się wybudziłam to czułam się jak po ataku paniki... dodatkowo przez chwile nie mogłam się zorientować czy to prawda, czy tylko koszmar. Masakra :/
Miałyście tak kiedyś?
Ech, ja też nie mogę się doczekać juz dzidziusia. Chciałabym mieć go przy sobie i przestać się martwić, że szkodzę mu swoim stresem itd.
Mam podobnie, tylko sobie coś wkrece i mam atak paniki murowany... Ostatnio u mnie serce na tapecie, co spowodowało, że mam w jego okolicach klucia, bóle itd... Samo nakrecajaca się machina.
Sny też mam dziwne i bardzo rzeczywiste, podobno w ciąży może tak być, ja u siebie zauważyłam, że zdecydowanie częściej mam jakieś dziwne koszmary odkąd jestem w ciąży. A noc też miałam ciężka, obudziłam się jak zwykle z dziwnie bijacym sercem i oczywiście strach mnie oblecial... Ale czytałam, że jest masakra w pogodzie, wczoraj i dziś bardzo niekorzystne warunki plus mega wysokie ciśnienie atmosferyczne. Nie wiem jak Wy ale ja przez nerwice jestem też meteopatką i każde zachwiania w pogodzie odczuwam, więc możliwe, że i Ty masz podobnie.
 
Dziewczyny, czy Wy tez macie dzisiaj taki zjazd psychiczny? Blue Monday i bardzo wysokie ciśnienie podobno. Od Sylwestra czułam się bardzo dobrze, a teraz jakiś spadek:(
 
Dziewczyny, czy Wy tez macie dzisiaj taki zjazd psychiczny? Blue Monday i bardzo wysokie ciśnienie podobno. Od Sylwestra czułam się bardzo dobrze, a teraz jakiś spadek:(
Taaak... od wczoraj źle się czuje... a dziś dodatkowo jakieś dziwne uczucia w klatce piersiowej... Może faktycznie pogoda ma taki wpływ...
 
Ech... Feline88 właśnie nic się ostatnio nie odzywałaś. Dobrze się miewasz?

Ja dobrze - nie narzekam. Chwilowo mam spokój z nerwicą. Chociaż głowa mnie boli , ale dzisiaj w radiu mówili , ze jest bardzo niedobre ciśnienie i dlatego takie złe samopoczucie . Mówili żeby leżeć , odpoczywać i pić dużo wody . Także trzymam się teraz tego [emoji3]Nie martwcie się dziewczyny - teraz gorsza pogoda i dlatego tak się czujecie .
 
reklama
No to olewajmy i czekamy na lepsze jutro :) Ja już mam brzuch konkret, wiec już ciężej się oddycha i w ogóle wszystko ciężej :)
A wy który tydzień jesteście?
 
Do góry