reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
To podobnie .
Jeszcze trochę .
A jak się czujesz ?
Od 5 tygodni biorę sertralinę, ale dopiero kilka dni temu zwiększyłam dawkę do 75 mg i jest trochę lepiej. Strasznie się przejmuję, bo mam przodujące łożysko i jeżeli się nie podniesie, to ostatnie tygodnie spędzę w szpitalu.
 
To podobnie .
Jeszcze trochę .
A jak się czujesz ?
Od 5 tygodni biorę sertralinę, ale dopiero kilka dni temu zwiększyłam dawkę do 75 mg i jest trochę lepiej. Strasznie się przejmuję, bo mam przodujące łożysko i jeżeli się nie podniesie, to ostatnie tygodnie spędzę w szpitalu.
 
To podobnie .
Jeszcze trochę .
A jak się czujesz ?
Od 5 tygodni biorę sertralinę, ale dopiero kilka dni temu zwiększyłam dawkę do 75 mg i jest trochę lepiej. Strasznie się przejmuję, bo mam przodujące łożysko i jeżeli się nie podniesie, to ostatnie tygodnie spędzę w szpitalu.
 
Od 5 tygodni biorę sertralinę, ale dopiero kilka dni temu zwiększyłam dawkę do 75 mg i jest trochę lepiej. Strasznie się przejmuję, bo mam przodujące łożysko i jeżeli się nie podniesie, to ostatnie tygodnie spędzę w szpitalu.

I jak nie urok to sra....... ;)
Ja mam to samo jak nie jedno to drugie .
Dlatego powiedziałam do męża , ze jedno dziecko i tyle ahhahahahaahahahahah co kobieta przejdzie i przeżyje to jej. A co dopiero kobiety z zaburzeniami jak my.
A na łożysko masz jakieś leki ? Czy masz odpoczywać i leżeć ?
 
Od 5 tygodni biorę sertralinę, ale dopiero kilka dni temu zwiększyłam dawkę do 75 mg i jest trochę lepiej. Strasznie się przejmuję, bo mam przodujące łożysko i jeżeli się nie podniesie, to ostatnie tygodnie spędzę w szpitalu.

Miałaś napady lęku ? Jakieś mocniejsze epizody , ze bierzesz tabletki ?
 
Nie biorę żadnych leków na łożysko. Nie muszę na razie leżeć.
Sertralinę zaczęłam brać, bo miałam mega silny nawrot zaburzeń lękowych, ciągły lek, ataki paniki, potem już takie stany depresyjne.

Dobrze , ze nie musisz leżeć .
Ja leżałam półtora miesiąca na luteinie i trochę mnie to zmasakrowało .
Trzeba być dobrej myśli - będzie wszystko w porządku .
I dobrze silny stres tez wpływa zle na dziecko , a co dopiero na matkę .
Tez sobie mówiłam , jak miałam największy kryzys koło 18 tygodnia , ze jak przyjdzie moment i Neo dam rady pójdę po leki .
Póki co jakoś funkcjonuje - lepszy , gorszy dzień , ale na razie daje radę .
Ale nie zapeszam.....
 
Dobrze , ze nie musisz leżeć .
Ja leżałam półtora miesiąca na luteinie i trochę mnie to zmasakrowało .
Trzeba być dobrej myśli - będzie wszystko w porządku .
I dobrze silny stres tez wpływa zle na dziecko , a co dopiero na matkę .
Tez sobie mówiłam , jak miałam największy kryzys koło 18 tygodnia , ze jak przyjdzie moment i Neo dam rady pójdę po leki .
Póki co jakoś funkcjonuje - lepszy , gorszy dzień , ale na razie daje radę .
Ale nie zapeszam.....
Powodzenia :) Ja tez mam lepsze i gorsze dni. Pewnie jak wszystkie ciężarne.
 
reklama
Hej Dziewczyny,
Jestem w 8t pierwszej ciąży (mam już trochę lat). Oboje z mężem chcieliśmy miec dzidziusia. Mąż zwariował gdy się dowiedział. Ja z powodu choroby nie potrafię się cieszyć. Od około tyg.mam straszne napady lękowe, budze się o 3 nad ranem i zaczynają się natretne uporczywe myśli o których nie jestem w stanie nawet pisać. Czy któraś z was miewala podobnie? Jak sobie z tym radziłyscie? Dodam tylko że jestem na lekach escipram i sedam. Help!
Czyli brałaś escitalopram przed ciążą i bierzesz go nadal. Nie odstawialas tak? A przed ciążą jak się na nim czułaś??
 
Do góry