reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Też słyszałam że escitalopram jest ok tak jak sertralina. Jaką dawkę przyjmujesz?
Różnie bywa. Miałam już tyle kryzysów, że palców od rąk i stóp by zabrakło żeby je zliczyć. Obecnie 32 tydzień, walczę bez leków. Raz mam lepszy dzień i jest w porządku, raz łapie mnie atak. Staram się jak mogę dla malutkiej.

Kochana tez walczę bez leków - 24 tc - tez raz lepiej raz gorzej . Nerwica to cholerstwo . Potrafi każdą radość zaburzyć .
Byłam u psychologa , ale nie zacznę terapii teraz , gdyż stwierdziła , że za dużo stresu kosztowałoby mnie to , a tym samym dziecko . Póki co kazała szukać zajęcia , wyciszać symptomy i ćwiczyć techniki relaksacyjne .
Ahhhhh żeby to było takie proste ....
 
reklama
Escipram 10mg, sedam 3mg ale biorę rano i przed spaniem cwiartke więc w sumie połowę dawki.
No to jesteś już bliżej niż dalej. Ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę i jestem przerażona jak to będzie się układać dalej
Mi bardzo pomagało zwłaszcza na początku ciąży zrzucanie wszystkiego czego doświadczam jako związanego nie z nerwicą, a ciążą. Np. Jak miałam szybszy puls to nie nalrecalam się, że to nerwica a mówiłam sobie - jestem w ciąży, moje serce ciężej pracuje i to normalne. I tak z każdym objawem :) wiem, że potrafi być ciężko ale uwierz da się to przeżyć. Mi nawet napicie się melisy pomaga, potęga podświadomości jest wielka. Trzymam kciuki żeby było lepiej :)
 
Kochana tez walczę bez leków - 24 tc - tez raz lepiej raz gorzej . Nerwica to cholerstwo . Potrafi każdą radość zaburzyć .
Byłam u psychologa , ale nie zacznę terapii teraz , gdyż stwierdziła , że za dużo stresu kosztowałoby mnie to , a tym samym dziecko . Póki co kazała szukać zajęcia , wyciszać symptomy i ćwiczyć techniki relaksacyjne .
Ahhhhh żeby to było takie proste ....
To piąteczka :) a przed ciążą co brałaś i jak dlugo? Ja chodzę na terapię, ale sama nie wiem czy mi to pomaga... Pociesze Cię, że po 20 tygodniu czas mija szybciej :)
 
To piąteczka :) a przed ciążą co brałaś i jak dlugo? Ja chodzę na terapię, ale sama nie wiem czy mi to pomaga... Pociesze Cię, że po 20 tygodniu czas mija szybciej :)

Brałam Prefaxine , ale tez mała dawkę , bo 37,5 . Później z niej schodziłem i w kwietniu odstawiłam . A w lipcu już byłam w ciąży .
Oczywiście leki wyciszaly , a później chyba działały na zasadzie placebo .
W momencie jak zaszłam w ciąże same problemy - krwawienia , leżenie w szpitalu . Jak się to uspokoiło i było w porządku to znowu mnie ta cholera zaatakowała .
Chociaż teraz z perspektywy czasu wydaje mi się , ze nie „przerobiłam „ mojej nerwicy , polegałam głównie na lekach i dlatego teraz tak szybko dałam się znowu „ wciągnąć „ .
Oby ten czas szybciej mijał . Tak sobie założyłam , że styczeń będzie moim wybawieniem :)
 
Jesteś bardzo dzielna. Cały czas Cię podziwiam. Już ostatnia prosta :) Wlecze Ci się czas? Mnie strasznie.
Bardzo mi się dłużył. Każdy dzień chciałam żeby jak najszybciej minął i już był termin porodu. Teraz jest lepiej :) nawet zaczęłam mieć odwrotnie, bo zostało mi 60 dni, a nie mam gotowej całej wyprawki. Dodatkowo doszły zajęcia ze szkoły rodzenia, coś się zaczęło dziać :)
 
Kochana a jaka terapia ??
Też przyjmowalam kiedyś ten lek, ale pod inną nazwą przez kilka miesięcy. Niestety tak to wygląda, jak przyjmujemy leki to maskuja nam zaburzenie, a po odstawieniu jest nawrót. Ja 3 krotnie przed ciąża odstawilam i wracałam. Teraz dzięki ciąży udaje mi się bez, bo mam motywację pod serduszkiem. Terapia w nurcie poznawczo - behawioralnym.
 
Też przyjmowalam kiedyś ten lek, ale pod inną nazwą przez kilka miesięcy. Niestety tak to wygląda, jak przyjmujemy leki to maskuja nam zaburzenie, a po odstawieniu jest nawrót. Ja 3 krotnie przed ciąża odstawilam i wracałam. Teraz dzięki ciąży udaje mi się bez, bo mam motywację pod serduszkiem. Terapia w nurcie poznawczo - behawioralnym.

Uważasz , ze pomaga ? Czujesz się lepiej ? Jest ci lżej ?
Nigdy nie chodziłam na terapie , a co dopiero w ciąży kiedy hormony swoje dokładają .
Ciekawa jestem jak to działa ?
 
reklama
Do góry