reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Leczyłas się kiedyś u psychiatry lub psychologa? Masz w sumie naturalne lęki po informacji o ciąży.
Leczylam się. Raz na bulimię, raz na depresję, do psychologa chodzę co dwa tygodnie, idę w środę najbliższą. Stale słyszę od wszystkich (oprócz jednej koleżanki) że to wszystko normalne co czuję. Strach, zwątpienie, obsesyjne myśli. To wszystko jest normalne... Ja już nie wiem co jest normalne
 
reklama
U mnie niestety totalne załamanie, wracam do leków ale narazie czuje zupełny nawrot, ataki paniki, strach, bezsennośćz
A w którym jesteś tygodniu i jakie leki będziesz przyjmowała? Mi też takie myśli przechodzą przez głowę żeby zacząć brać, ale staram się jeszcze wytrzymać. Pocieszam się, że wiele kobiet w ciąży też różnie się czuje, może to hormony nam dokładają a nietylko zaburzenie?
 
Ja właśnie dlatego tu trafiłam, żeby nie czuć się jak wariatka kompletna... Z moich znajomych nikt nie opowiadał o takich odpałach.
Nie jesteś wariatką. To normalne, że pojawiają się różne myśli. Ja na początku ciąży czułam się taka zagrożona. Zdałam sobie sprawę, że moje ciało teraz nie tylko jest moje i dziele je z Dzidzią. Pojawił się strach jak dam radę sobie bez leków... Ciąża to nie jest prosty czas nawet dla osób, które wcześniej się nie liczyły. Dlatego też nie bądź dla siebie surowa :*
 
A w którym jesteś tygodniu i jakie leki będziesz przyjmowała? Mi też takie myśli przechodzą przez głowę żeby zacząć brać, ale staram się jeszcze wytrzymać. Pocieszam się, że wiele kobiet w ciąży też różnie się czuje, może to hormony nam dokładają a nietylko zaburzenie?
Jestem w 19 tc, tez walczyłam ale w chwili obecnej jestem w rozsypce, niestety mam bardzo złe myśli, nie śpię, nie jem. Mam odruch wymiotny po wszystkim co przyjmuje. Strach towarzyszy mi dosłownie cały czas. Bezsenność, która powoduje totalne osłabienie. Lęki jakby spowodowały nasilenie tego wszystkiego, a przyjmuje minimalna dawkę Citalu.
 
Boże jak się cieszę że tu trafiłam... Wszędzie tylko nas karmią szczęśliwymi, pewnymi siebie i spokojnymi przyszłymi mamami. Myślałam na serio, że jestem jedyna.

Czy mogę zapytać co Was gnebi i z czym Wy macie problem? Boicie się bardziej o ciążę czy raczej o to co będzie, kiedy dziecko się urodzi?
 
Boże jak się cieszę że tu trafiłam... Wszędzie tylko nas karmią szczęśliwymi, pewnymi siebie i spokojnymi przyszłymi mamami. Myślałam na serio, że jestem jedyna.

Czy mogę zapytać co Was gnebi i z czym Wy macie problem? Boicie się bardziej o ciążę czy raczej o to co będzie, kiedy dziecko się urodzi?
Ja to już boje się o wszystko, jak donoszę ciąże, jak już donoszę to czy będzie wszystko dobrze, jak sobie dam radę ze wszystkim. Jak zaszłam w ciąże to byłam najszczęśliwsza na świecie, teraz jest odwrotnie. Kocham to dziecko całym sercem, ale wysiadam psychicznie. Czuje się bezsilna.
 
Ja to już boje się o wszystko, jak donoszę ciąże, jak już donoszę to czy będzie wszystko dobrze, jak sobie dam radę ze wszystkim. Jak zaszłam w ciąże to byłam najszczęśliwsza na świecie, teraz jest odwrotnie. Kocham to dziecko całym sercem, ale wysiadam psychicznie. Czuje się bezsilna.
U mnie radość trwała jakieś dwie godziny, potem zaczęły się nerwy. Przez to że staraliśmy się prawie rok i miałam wspomaganą owulację czuję się głupio, bo przecież tak chciałam tej ciąży, a teraz wydziwiam. Chwilowo poczułam się lepiej, ale jak znam siebie to pewnie za kilka dni znowu coś mi odbije i zacznę się martwić.
 
U mnie radość trwała jakieś dwie godziny, potem zaczęły się nerwy. Przez to że staraliśmy się prawie rok i miałam wspomaganą owulację czuję się głupio, bo przecież tak chciałam tej ciąży, a teraz wydziwiam. Chwilowo poczułam się lepiej, ale jak znam siebie to pewnie za kilka dni znowu coś mi odbije i zacznę się martwić.
My staraliśmy się 1,5 roku i tez miałam wspomagana owulacje...
 
reklama
My staraliśmy się 1,5 roku i tez miałam wspomagana owulacje...
No właśnie. Wydawało mi się, że jak już wreszcie zobaczę te dwie kreski, to będę spokojna, szczęśliwa i od razu będę czuła, że odpowiadam za dwie osoby. I teraz czuję się jeszcze gorzej przez to, że nie czuję się tak jak powinnam moim zdaniem. Teraz sobie mówię, że uspokoję się jak zobaczę bicie serca na usg, ale nie wiem czy tak będzie.
To jest Twoja pierwsza ciąża?
 
Do góry