reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Martaczi mi z tych co podałas najbardziej podoba sie Antos a potem Julek:) kJa lubię imiona oryginalne i zadkie ( sama tez Man takie) wiec i moje dziecko tez będzie takie miec. Dla chlopca wybralismy Cyprian a dla dziewczynki Nadia . Dziadkowie lubia imię dla chłopca ale Nadia im sie nie podoba woleliby Anastazja ( Nastusia) . Jednak my upierajmy sie przy swoim w koncu tyle na to dziecko czekałam ze moge mu wybrać imię :) Jak ci idzie robienie wyprawki ? Ja juz planuje jak urządzić pokuj dziecięcy , jaki kolor dać na ściany itd , same przyjemności .
 
Foote witaj i gratulacje :-D.

Megi, Jogo nie dajcie się choróbstwom :baffled:.

Aleksandretta super, że wracasz tak szybko do formy :-). Też chciałabym taką sesję. U mnie można zrobić taką zaraz po porodzie, w szpitalu. Zdjęcia wychodzą naprawdę piękne, ale ceny zabójcze. Może jeszcze się zdecyduję ;-).

lawendowy sen to teraz sama przyjemna robota przed Tobą :-D.

gotadora nie dziwię się, że dni tak szybko Ci lecą, można powiedzieć podwójnie szybko :rofl2:.

szyszka gratuluję udanego usg, malutki na bank podobny do mamusi :-D:-D. U mnie torba już spakowana, wszystko gotowe hehe. Mąż powoli zaczyna się stresować, ale załatwił urlop, więc będzie dobrze :cool2:.

Marcysiowa powodzenia! Niech szczęście Was szybko zaskoczy :-).

Fusun kochana, mam nadzieję, że szybko przeniosą Was do innego szpitala, bo dziewczynki są naprawdę bardzo silne :tak:. Musi być dobrze, trzymam mocno kciuki.

zula słońce, tak się cieszę, że się odezwałaś! Ja nie zaglądam na stary wątek tylko i wyłącznie ze strachu. Bardzo emocjonalnie podchodzę do wszystkich wpisów i przeżywam nasze historie, a przy moich skurczach i czadach miałam zakaz emocjonowania się i stwierdziłam, że tak będzie lepiej. Ale chyba już na tym etapie mogę wrócić? Już raczej wszystko powinno być dobrze, a może komuś pomogę chociaż dobrym słowem :tak:

lenkabar witaj :-) super, że się udało, teraz leż grzecznie i odpoczywaj i nie myśl o tym, co było :tak:
 
Jogo mam przyjaciółkę która ma synka Cypriana i jego bliźniaczą siostrę Lenę ;)Na początku było mi dziwnie mówić Cyprian tym bardziej, że do porodu był Seweryn ale jak mama (moja przyjaciółka) zobaczyła synka po porodzie to totalnie nie pasowało do niego to imię nadała Cyprian ;) teraz nawet podoba mi się to imię ;)
Nadia to już w ogóle śliczne ;)

U nas jako, że na razie na USG widać córę więc mój typ i to mocny typ, nie sądzę,że się zmieni to ADA (Adrianna). Podoba mi się jeszcze Nela i Maja ale to już dalsze typy ;)

martaczi a ja bym nazwała Julek ;) z resztą jak okaże się, że noszę pod sercem jednak synka, a nie córkę to Julian będzie na liście (to chyba takie samo imię ? tylko Julek to zdrobnienie Juliana ?? dobrze myślę? Czy to dwa różne imiona ??)
 
Jogo - no widzisz tutaj tez co inny region to inne zasady - u nas list z wynikami po pappa przysylaja jak wynik jest dobry do domu jak zly to dzwonia, u mnie przyszedl juz w tydzien po badaniu. Ja mam termin usg na 17.04 tez jestem ciekawa czy pokaze co ma miedzy nozkami - imion nie mamy jeszcze bo i tak bedzie problem z wyborem wiec stwierdzilismy ze wezmiemy sie za imie po tym usg, ale tak czasem juz sie nad tym zastanawiam. Co do brzuszka - to u mnie juz widac:tak:

Martaczi - wszystkie imiona bardzo mi sie podobaja a nawet dokladnie o tych dwoch mowilam dzisiaj mojej mamie Antos i Julek super:) Mojemu mezusiowi zwlaszcza Julian sie bardzo podoba wiec kto wie...

Jogo - twoje tez bardzo ladne imionka - no wiadomo ze nikt na wasze imiona nie powinien miec wplywu ja tez nie mam zamiaru nikogo pytac a co do Anastazji tez mi przeszlo przez mysl bo mialam tak miec na imie i we wrozbie mi tak wyszlo ze moje dziecko bedzie tak mialo:szok: wiec kto wie....
 
Martaczi ja z wiadomych względów stawiam na Antka :-) u nas tez oczywiście nie obyło się bez komentarzy, w szczególności ze strony najblizszej rodzinki męza, niezle mnie do wkurzylo, ale generalnie puściliśmy to sobie kantem:-) wychodzimy z założenia, że oni już mieli swoją szansę żeby się wykazać, więc niech sie od nas odczepią. Z resztą tak się już przywiązaliśmy do tego imienia, że nie wyobrażam sobie mówić inaczej do mojego maluszka <3 na szczęście u nas w okolicy to imię nie wiedzie prymu wśród niemowlaków, chyba jest tylko 1. dziękuję Ci za spostrzeżenia a propo pędzącego suwaczka. Jak to baba w ciąży - mam tak, że jednego dnia sobie myślę "o kurde, już niebawem kończę II trymestr, ale zleciało", a czasem "no nie, jeszcze 3 miesiące, ile to czasuuuu". Z resztą zauważam, że blogi stan psychiczny powolutku ustępuje i mam dni kiedy zaczynam swirowac jak w pierwszym trymestrze:-) ojjj biedny ten moj mąż ;-) a u Ciebie ruchy pewnie coraz bardziej intensywne? kiedy masz kolejną wizytę? oooo! połowa za Tobą!!! gratulacje!

mazenka
ale super! już Cię tak niewiele dzieli od spotkania z maluszkiem! a jak się czujesz - fizycznie i psychicznie?

elleni Ada - super imię, sama nad nim myślalam gdybym czasem miała córę;) a powiedz mi czy istnieje formalnie imię Ada, bo Adrianna to wiem:) ja w ogóle mam jakieś zboczenie co do imion na literę A - wszyyystkie mi się podobają:-D

Fusun kciuki!

naszą Sylwię pochłonęło macierzyństwo!:-D:-D


miałam sto milionów pytań i zapomniałam połowę. Pierwsze: zdarzały Wam się skurcze łydek? mnie ostatnio taki złapał, że do dzisiaj mnie boli noga:/ prawdą jest że takie cuda sygnalizują niedobór magnezu? Drugie: czy do końca (czyt. porodu) na wizytach u swoich prowadzących miałyscie robione usg? czy tylko słuchanie tętna i badanie fizykalne? no i reszty zapomniałam...:baffled:
 
Uważam, że wszystkie imiona są piękne, ale istotne jest jego współbrzmienie z nazwiskiem, bo czasem cuda wychodzą :-p
Imię dla dziewczynki mamy już od kilku lat wybrane i jak je zdradziliśmy kochanej rodzince to reakcja była straszna, nikomu się nie podobało. Powiedziałam im wtedy,że ich zdanie co do imienia mnie nie interesuje, bo to moje dziecko a nie ich. Im się nie musi podobać. Teraz, jak wiemy, że to chłopak będzie nie zdradzimy imienia do porodu, a niech mają za karę ;-). Postanowiliśmy, że będziemy mieli Stanisława (tak miał na imię dziadek męża, a moja babcia była Stasia :-)).

szyszka
skurcze łydek to niedobory magnezu, a magnez ma czekolada :tak:

Foote witaj, nudnej ciąży życzę. Może już czas na suwaczek?

Megi, Jogo przeziębienie przechodziłam ponad tydzień temu i przez to jakiś wstrętny grzyb zaczął się rozwijać. Lekarz przepisał mi antybiotyk dopochwowy i już mi przechodzi. Uważajcie na siebie i obserwujcie czy nic niepokojącego się nie dzieje.
 
Dziewczyny, od środy jestem w szpitalu klinicznym. Mąż załatwił przeniesienie z głównym bossem. Przyjechałam na leżąco, transportem medycznym. Wczoraj miałam robione usg, takie dokładne, z przepływami itd. Dzieci rozwijają się dobrze do tej pory. Dziewczynka z wodami – bez zastrzeżeń. Ta bez wód ma utrudnione poruszanie, ale pomiary, narządy wewnętrzne jak na ten etap ciąży rozwinięte są prawidłowo. Wszystko działa u obu dziewczynek.

Opieka jest tu inna, jakoś bardziej empatycznie podchodzą, a w sytuacji takiej jak moja – gdy trzeba tylko czekać to ważne, bo psycha mi już siadała w tamtym szpitalu. Mogę wstawać do toalety, pod prysznic, siadać na łóżku, przejść się czasem. Pani dr z porannego obchodu mówiła, że stało się to co się stało i leżenie plackiem tego nie naprawi. A leżąc tak tygodniami nabawię się tylko zakrzepicy i wykończę psychicznie. Trafiła w sedno, bo dwa tygodnie „plackowania” na Zaspie, sikania na basen, mycia się na leżąco w misce przy łóżku, na sali pełnej obcych osób było naprawdę dla mnie nie do zniesienia. A wody i tak leciały. Nie ważne, że leżałam. Nabawiłam się też ogromnego zaparcia, bo załatwienie „tej” sprawy do basenu nie wchodziło w grę. Mogłam sobie tylko narobić więcej szkody niż pożytku. Tutaj powoli wyluzowuję, chociaż też póki co każą czekać. Na wszystko jest za wcześnie. Może jak dotrwam do bezpieczniejszego tygodnia ciąży to np. wezmą pod uwagę dopełnienie wód przez amnioinfuzję. Póki co to zbyt ryzykowne, bo może skończyć się porodem (poronieniem) w ciągu kilku dni po zabiegu, a na tym etapie dzieci i tak by nie przeżyły. Muszę dociągnąć jeszcze parę tygodni, żeby ewentualny poród nie musiał zakończyć się śmiercią dzieci.
 
reklama
Fusun dobrze, że masz lepszą i godną opiekę. Cieszę się, że dziewczyny rozwijają się prawidłowo i Ty czujesz się lepiej. Oby tak dalej. Kciuków nie puszczam.
 
Do góry