Witam Was serdecznie.
Ponieważ jestem w kropce i lubię dmuchać na zimne, to rejestruję się dzisiaj na każdym możliwym forum i pytam. Jestem w Londynie od 4 miesięcy. Dopiero teraz wybieram GP - wcześniej nie był mi potrzebny. Ponieważ słabo znam angielski to moja szwagierka zadzwoniła dzisiaj do jenych z medical centre i usłyszała, że żeby nie płacić za pobyt w szpitalu (np poród) trzeba być zarejestrowanym w NHS minimum rok. Taki przepis ponoć wszedł niedawno w życie. Czy któraś z Was słyszała o czymś takim? Serdecznie dziękuję za okazaną pomoc.
Ja dzisiaj mialam pierwsze USG i pytali mnie czy mieszkam w UK conajmniej rok, nie wiedzialam dlaczego pytaja, ale mozliwe ze wlasnie z powodu tego przepisu... Ja o tym nie slyszalam i probowalam znalesc cos w necie ale bezskutecznie.
Polozna dajac mi ksiazeczki o dostepnych zasilkach i innych formach pomocy powiedziala ze sporo sie pozmienialo od stycznia 2011 ale nie maja jeszcze nowego wydania... wiec moze ten przepis rowniez wszedl z poczatkiem tego roku?
Dowiedz sie dokladnie,zeby potem nie bylo przykrych niespodzianek.
agatakat widze ze ty sie orientujesz w rezydenturach... jaka jest roznica miedzy stala a czasowa. ja teorytycznie moglabym sie ubiegac o obie. ale co to w praktyce oznacza? jedyny powod to dla mnie fakt ze nie bede musiala za kazdym razem tego nieszczesnego WRS sprzed 7 lat szukac i wysylac.
Ostatnia edycja: