reklama
irka252
Czerwcowa mama 2009
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2008
- Postów
- 977
W piatek 01.10 powiedzialam mezowi zeby porozmawial z corka i dal jej zezwolenie na porod bo moze ona na to czeka, w koncu caly tydzien marudzil ze ma czekac do weekendu. Tak wiec maz pocalowal brzuch i powiedzial ze moze juz wychodzic. Od 20 do 22 czulam jak mala proboje wstawic sie dalej w kanal ale jakos sie tym nie przejelam bo tydzien wczesniej bylo tak samo i nic mnie nie ruszylo dalej. Jak szlismy spac wszystko sie uspokoilo wiec bylam nastawiona ze nic juz nie bedzie. W nocy tak ok.3:30 obudzilam sie na siusiu ale z bolu bo mala przylozyla mi w pecherz. Na papierze zobaczylam lekki slad krwi, zbytnio sie tym nie przejelam i poszlam spac. Za o 4 znowu kibelek i znow krew, wracam do lozka i nagle czuje ze cos zaczyna bolec. Patrze na zegarek co 10 minut. O 4:30 budze meza i mowie ze chyba w koncu mnie ruszylo. Maz szybko wstal i mowi ze jedziemy bo do szpilala mamy 30 minut a jeszcze podjedziemy zatankowac auto. Ja sie opieram bo niby po co tak szybko moga nas odeslac jednak on swoje ze jedziemy. W szptalu jestesmy o 5:30 skurcze co 7 minut, ale nie sa bardzo bolesne, polozna sie zastanawia czy nie odeslac mnie do domu, idzie zapytac przelozonego. Wraca i mowi ze poniewaz to moja 5 ciaza to mam zostac bo nie wiadomo jak szybko pojdzie. Zostajemy sami na porodowce skurcze co 5 minut ale nadal nie sa takie mocne jak powinny. Chodze i sie wkurzam, bo skurcze staja sie nieregularne co 5-7-8-10 minut. O 7 mowie mezowi ze wracamy do domu bo dupa chyba nic z tego bo skurcze sa mocniejsze ale co 10-12 minut, a w domu to sobie pospimy. Wracamy, w domu jestesmy po 8, mama zdziwiona jak nas zobaczyla, dziewczyny rozczarowane bo siostra nadal w brzuchu. Idziemy spac, skurcze znowu co 10 minut ale juz mocno bolesne. I tak spimy, ja co skurcz pobudka i tak do 8:40 w koncu mowie mezowi ze wracamy do szpitala. Ubieramy sie i nagle niespodzianka bo skurcze z co 10 minut sa juz co 3 minuty. O 9:30 jestesmy znowu w szpitalu, polozna prowadzi nas na porodowke i mowi ze zaraz wraca. Ja ledwo doczlapalam sie do szpitala i na sale bo skurcze jeden za drugim mocne jak cholera. Ide do toalety nie mam sily juz wrocic krzycze do meza zeby wolal polozna bo to juz czuje parte i dluzej nie dam rady. Zawolal polozna i pomogl mi wejsc na lozko, polozna bada i mowi ze moge juz rodzic. Skurcz parcie i poszly wody plodowe czuje glowke malej przy wyjsciu, drugi i o 9:58 mala jest na swiecie, polozyla mi ja na piersiach ze szczescia leca lzy. Na cale szczescie nie popekalam ani nie bylam cieta. Pozniej wyszlo jeszcze lozysko i moglismy sie soba cieszyc.
Co do opieki i komfortu porodu to wedlug mnie tu jest o wiele lepiej ni w Pl.
Co do opieki i komfortu porodu to wedlug mnie tu jest o wiele lepiej ni w Pl.
irka252
Czerwcowa mama 2009
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2008
- Postów
- 977
Bez znieczulenia. Dziewczyny zakochane w siostrze. Jak zgram zdjecia to wstawie.irka252, rzeczywiscie poszlo gladko i szybko i bez paniki, ale w koncu macie juz doswiadczenie rozumiem, ze bez znieczulenia rodzilas? Jak tam siostrzyczki? Zakochane czy raczej zazdrosne?
agatakat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2009
- Postów
- 962
irka czekamy na zdjecia jestem pod wrazeniem tego jak zachowalas zimna krew, ja to jak raz pojedziemy do szpitala to juz tam zostane chocby w poczekalni na korytarzu
ja tez bym chciala bez znieczulenia rodzic, najwyzej gazem sie sztachnac
elzu torba spakowana? mi wlasnie Tomasz dzisiaj przyniosl z piwnicy torbe, bo juz czuje ze sie sype, boli mnie brzuch na dole jak chodze
ja tez bym chciala bez znieczulenia rodzic, najwyzej gazem sie sztachnac
elzu torba spakowana? mi wlasnie Tomasz dzisiaj przyniosl z piwnicy torbe, bo juz czuje ze sie sype, boli mnie brzuch na dole jak chodze
reklama
Elzu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2010
- Postów
- 2 599
agatakat, wlasciwie to spakowana brakuje tylko rakich rzeczy co moge dolozyc w ostatniej chwili lezy sobie w kolysce i czeka.. mnie bruzszek nie boli, ale jak wstaje rano, to mi kosci strzelaja w miednicy i cuzje ze juz nizej brzuchol jest (nie moge np dac nogi na noge).
Podziel się: