reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarne na Wyspach

reklama
Hihi bernadeta link faktycznie super przydatny:tak::-)
Dziewczyny jestescie po prostu skarbnica wiedzy!!!:tak:
 
Bernadeta- słownik superowy, sama szukałam jak są niektóre zwroty po angielsku co do porodu
Dzięki ci bardzo za linka na pewno i mnie się przyda
 
bernadetka dziękuję bede próbowac wszystkiego po kolei
paula masz ta sama metode co bernadetka więc może będzie skuteczna,dzieki
mamunia od tego tu jestesmy aby sobie pomagac chociaż słowem to czesm pomaga wiem po sobie, nie napisałas co u męża:sorry2:
 
Dziewczyny teraz ja mam do was pytanie. Mój młodszy synuś od jakiegoś czasu dostaje takie jakby wypieki na pultynkach, tzn. teraz ma je już cały czas. Dodam, że są one czerwone i suche. Może któraś z was wie co to może być i co z tym robić, bo biedny Domiś wygląda jakby cały czas było mu za gorąco, a w domku mamy raczej chłodno:confused:
 
Tajchi - co do zanoszenia się pociech to mam trochę doświadczenia z tym paskudztwem. Ola zaczęła się zanosić gdzieś jak miała miesiąc i jeszcze teraz sporadycznie się zdarza jak się mocno uderzy. Spróbuj wtedy nie panikować, przytul maleństwo do siebie mów do niego spokojnie, w duchu licz sobie do max do 7 jeśli to nic nie daje spróbuj delikatnie dmuchnąć w buźkę a jak dalej nie łapie oddechu wyskocz z nim na podwórko powinno pomóc. Ja tak robiłam jak Ola była mniejsza a teraz pomaga samo przytulenie i spokojne mówienie do niej i zaczyna łapać oddech. Trzymam za ciebie kciuki bo wiem ile nerwów to kosztuje i nie raz zawału można dostać. Acha właśnie, tylko nie podrzucaj do góry dziecka takie jakby trzepanie do góry ciężko mi to opisać jak to wygląda- bo można niechcący maluchowi krzywdę zrobić.
Generalnie na to nie ma lekarstwa żeby znikło od ręki jak mi lekarz powiedział cierpliwość i spokój pomaga.

Trzymaj się i całuski dla maluszka
 
A powiedz jak go karmisz bo wyglada mi to na skaze bialkowa, czyli uczulenie na mleko.
Dostaje cały czas tą samą mieszankę mleczną no i już sporą część dorosłego jedzenia, ale mleka krowiego i jego przetworów jeszcze oczywiście nie. Tylko braciszek raz na jakiś czas jak ja nie widzę to próbuje dokarmiać go a to jogurcikiem, a to budyniem albo czekoladką.
 
reklama
Wiec powiedz bratu zeby go nie dokarmial bo czekolada i nabial jest bardzo uczuleniowy dla takich maluchow, wiem bo moje dwoje starszych bylo uczulone na rozne przetwory do 5 roku zycia. Czasami dzieciom przechodzi ale czasami zostaje jak mojemu Alankowi do tej pory nie moze jesc pomidorow, ketchupu i truskawek i oczywiscie czekolady i zadnych cytrusow.
 
Do góry