reklama
Hej kobietki:-)
dzisiaj była położna zdjęła mi szwy na szczęście nie bolalo , pobrała oliwce krew na badania pod kontem żółtaczki i innych. Ja bardzo powoli dochodzę do siebie z olą to śmigałam już a teraz :-( ach szkoda gadac. Ani w szpitalu ani położna która była w poniedziałek nic mi nie mówili dopiero ta co była dzisiaj zajrzała w dokumenty i mówi że bardzo dużo krwi straciłam byłam zdziwiona ale teraz już wiem dlaczego w pierwszym dniu po zabiegu ciągle mi sie robiło słabo a raz to mi ciśnienie zleciało tak że miałam 74- na 32 i kazała brać żelazo.
misiówka- w szpitalu oliwce tylko dali zastrzyk z wit k i nic poza tym no i miała badanie słuchu. Dopiero teraz jak juz jesteśmy w domku to pobrali jej krew.
zuska- głowa do góry nie martw sie wszystko będzie dobrze a ja trzymam bardzo mocno kciuki za szybki poród
buziaczki
dzisiaj była położna zdjęła mi szwy na szczęście nie bolalo , pobrała oliwce krew na badania pod kontem żółtaczki i innych. Ja bardzo powoli dochodzę do siebie z olą to śmigałam już a teraz :-( ach szkoda gadac. Ani w szpitalu ani położna która była w poniedziałek nic mi nie mówili dopiero ta co była dzisiaj zajrzała w dokumenty i mówi że bardzo dużo krwi straciłam byłam zdziwiona ale teraz już wiem dlaczego w pierwszym dniu po zabiegu ciągle mi sie robiło słabo a raz to mi ciśnienie zleciało tak że miałam 74- na 32 i kazała brać żelazo.
misiówka- w szpitalu oliwce tylko dali zastrzyk z wit k i nic poza tym no i miała badanie słuchu. Dopiero teraz jak juz jesteśmy w domku to pobrali jej krew.
zuska- głowa do góry nie martw sie wszystko będzie dobrze a ja trzymam bardzo mocno kciuki za szybki poród
buziaczki
stefanka
CENTRUM DOWODZENIA NICZYM
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2007
- Postów
- 4 625
witam was dziewczyny!!
jeszcze raz pozdrowienia i gratulacje dla Olindy!!
dziewczyny, tragedia blackfoki z tego co zrozumialam zdarzyla sie bo zdecydowala sie rodzic w domu przy udziale poloznej. niestety w takich przypadkach, jesli sie okaze ze dziecko potrzebuje sprzetu medycznego to niestety robi sie problem...wspolczuje i powiem ze nigdy bym sie nie zdecydowala na porod w domu.
medio ja tez bylam podpieta pod KTG bo mialam epidural. zreszta jak decydujesz sie na epidural to wtedy dostajesz polozna ktora praktycznie powinna przy tobie siedziec non stop ( moja siedziala hehe co nawet troche meczace dla nas bylo ). polozna ciagle sprawdza ten wydruk itd a jak juz zaczynasz porod to mowi ci kiedy idzie skurcz. w moim przypadku i tak skonczylo sie cesarka
jeszcze raz pozdrowienia i gratulacje dla Olindy!!
dziewczyny, tragedia blackfoki z tego co zrozumialam zdarzyla sie bo zdecydowala sie rodzic w domu przy udziale poloznej. niestety w takich przypadkach, jesli sie okaze ze dziecko potrzebuje sprzetu medycznego to niestety robi sie problem...wspolczuje i powiem ze nigdy bym sie nie zdecydowala na porod w domu.
medio ja tez bylam podpieta pod KTG bo mialam epidural. zreszta jak decydujesz sie na epidural to wtedy dostajesz polozna ktora praktycznie powinna przy tobie siedziec non stop ( moja siedziala hehe co nawet troche meczace dla nas bylo ). polozna ciagle sprawdza ten wydruk itd a jak juz zaczynasz porod to mowi ci kiedy idzie skurcz. w moim przypadku i tak skonczylo sie cesarka
Misiówka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 299
Hej ja dziś dentka - te skurcze mnie zamęczą chyba, ale cóż, takie życie, już niedługo, szkoda mi tylko maleńkiej, bo ją pewnie wszystko też już boli...
stefanka - z tego co ja zrozumiałam, to ona napisałą, że położne ją namawiały na poród w domu, ale ona się uparła, żeby do szpitala jechać i tak też się stało.
Ja na razie też nie mogę narzekać na położną i na opiekę, mam nadzieję, że wszystko będzie ok....
stefanka - z tego co ja zrozumiałam, to ona napisałą, że położne ją namawiały na poród w domu, ale ona się uparła, żeby do szpitala jechać i tak też się stało.
Ja na razie też nie mogę narzekać na położną i na opiekę, mam nadzieję, że wszystko będzie ok....
stefanka
CENTRUM DOWODZENIA NICZYM
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2007
- Postów
- 4 625
wiesz co misiowka ja ja mialam takie wczesne skurcze to pojechalam do szpitala i sprawdzali jak to wplywa na malutka bo tez sie martwilam ale ona sobie nic z tego nie robila ) wiec badz dobrej mysli i odpoczywaj duzo !!
alex3meyer
Matka gagatka
Czesc, ale tu cichutko...?:-)
My w sumie tez sie dzis dlugo zbieramy. Ale zaraz na jakis spacerek trzeba isc...
Olinda- no to sie kuruj kochana:-). A przeciwbolowe bierzesz? Ja bralam jeszcze tydzien po. Tak mi kazali. No i rzeczywiscie przynosily ulge...
Medio- zyjesz? Jak samopoczucie?
Misiowka- termin sie zbliza... Nic nie boj, bedzie wszystko w porzadku. To co przydarzylo sie blackfoce to rzeczywiscie ogromna tragedia, ale pamietaj ze tu sie odbiera setki porodow dziennie i wszystko jest ok.
My w sumie tez sie dzis dlugo zbieramy. Ale zaraz na jakis spacerek trzeba isc...
Olinda- no to sie kuruj kochana:-). A przeciwbolowe bierzesz? Ja bralam jeszcze tydzien po. Tak mi kazali. No i rzeczywiscie przynosily ulge...
Medio- zyjesz? Jak samopoczucie?
Misiowka- termin sie zbliza... Nic nie boj, bedzie wszystko w porzadku. To co przydarzylo sie blackfoce to rzeczywiscie ogromna tragedia, ale pamietaj ze tu sie odbiera setki porodow dziennie i wszystko jest ok.
Medio
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2008
- Postów
- 2 083
Ja dziś już ugotowałm obiadek, piorę, jejku normalnie szok, ciągle stosy prania, robie gruntowne porządki to już wogóle.
Ja tez nadal często miewam te skurcze, teraz do tego doszła biegunka, chyba organizm oczyszcza się przed porodem.
Pozdrowienia dla wszytskich.
Ja tez nadal często miewam te skurcze, teraz do tego doszła biegunka, chyba organizm oczyszcza się przed porodem.
Pozdrowienia dla wszytskich.
Misiówka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 299
Hejka dziewczynki, jesteście kochane, dzięki za wsparcie!!
Staram się nastawiać pozytywnie i myśleć, ze wszystko będzie super, bo po co się martwić na zapas, prawda? A termin faktycznie zbliża się, mam nadzieję, że doczekam na teściówkę, chociaż dzisiejsza noc nie należała do moich faworytów, hehehe, ale teraz już troszkę lepiej, więc się cieszę. Za to ostatnio chodzę jakaś śnięta, chyba powinnam gdzieś wyjść, ale trochę mam cykora, że zmoczę podłogę w sklepie, hehehe. Nie pozostaje nic innego jak czekać na weekend i męża wyciągnąć gdzieś...
Miłego dnia dziewuszki, napiszcie jak dziś samopoczucie...
Staram się nastawiać pozytywnie i myśleć, ze wszystko będzie super, bo po co się martwić na zapas, prawda? A termin faktycznie zbliża się, mam nadzieję, że doczekam na teściówkę, chociaż dzisiejsza noc nie należała do moich faworytów, hehehe, ale teraz już troszkę lepiej, więc się cieszę. Za to ostatnio chodzę jakaś śnięta, chyba powinnam gdzieś wyjść, ale trochę mam cykora, że zmoczę podłogę w sklepie, hehehe. Nie pozostaje nic innego jak czekać na weekend i męża wyciągnąć gdzieś...
Miłego dnia dziewuszki, napiszcie jak dziś samopoczucie...
reklama
Medio
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2008
- Postów
- 2 083
Miśówka ja czuję sie dziś bardzo podekscytowana i ciągle wydaje mi się,że poród mnie nagle zaskoczy, a ja mam jeszcze tyle spraw do załatwienia. Jutro sprawy bankowe, , wtorek przedstawienie w szkole Krzysie, środa fryzjer i przegląd samochodu, następna sobota wizta w szpitalu u okulisty z Krzysiem, a kilka dni późneij ma dentstę. Poza tym jeszcze tyle drobiazgów, ach...,żeby o wiedzieć kiedy godzina 0 przyjdzie.
Olinduś trzymaj się cieplutko i nie przemeczaj się.
Olinduś trzymaj się cieplutko i nie przemeczaj się.
Podziel się: