Misiówka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 299
alex3meyer - dzieki ogromne, kciuków nigdy za wiele, hehehe. U nas dziś tak zimno, że zakosiłam kurtkę zimową męża, bo tylko to się na mnie dopina, hahahaha. A na spacerku i tak zmarzłam...
Olinda - ale się cieszę, że znalazłaś dla nas chwilkę, super, że wszystko się ładnie udało. A córunia musi być słodziutką kruszynką, czekam z wytęsknieniem na zdjęcia!!
Tajchi - nawet nie wiesz jak się cieszę, że już macie to oboje za sobą, teraz regeneruj się kobitko!! A synuś kawał mężczyzny, jak należy - wielkie gratulacje!! A jak poród? Dzięki za sprawozdanko z porodu! To ja ci pisałam o tej kąpieli, super, że troszkę pomogło! Co do tego nacięcia, to sądzę, że mogłaś do tego ostro popękać - stąd tyle szwów i tak długie szycie, ale naprawdę fajnie, że dobrze wszystko pozszywali i sprawdzili, bo mojej kumpeli zostawili ot tak i porobiły się okropne zrosty i teraz już wiadomo, że drugie będzie ogromny problem z donoszeniem drugiej ciąży przez to... także wierz mi - super, że porządnie cię pozszywali!! Kacperek jest boski!! Aż nie mogę oczu oderwać, dla takiego bączka wszystko warto znieść, nawet tak długie męki na jakie ty byłaś skazana!
Co do karmienia, to na początku zawsze boli - takie igły w sutku, prawda? Nie martw się, jak się rozkręci ból minie!
Olinda - ale się cieszę, że znalazłaś dla nas chwilkę, super, że wszystko się ładnie udało. A córunia musi być słodziutką kruszynką, czekam z wytęsknieniem na zdjęcia!!
Tajchi - nawet nie wiesz jak się cieszę, że już macie to oboje za sobą, teraz regeneruj się kobitko!! A synuś kawał mężczyzny, jak należy - wielkie gratulacje!! A jak poród? Dzięki za sprawozdanko z porodu! To ja ci pisałam o tej kąpieli, super, że troszkę pomogło! Co do tego nacięcia, to sądzę, że mogłaś do tego ostro popękać - stąd tyle szwów i tak długie szycie, ale naprawdę fajnie, że dobrze wszystko pozszywali i sprawdzili, bo mojej kumpeli zostawili ot tak i porobiły się okropne zrosty i teraz już wiadomo, że drugie będzie ogromny problem z donoszeniem drugiej ciąży przez to... także wierz mi - super, że porządnie cię pozszywali!! Kacperek jest boski!! Aż nie mogę oczu oderwać, dla takiego bączka wszystko warto znieść, nawet tak długie męki na jakie ty byłaś skazana!
Co do karmienia, to na początku zawsze boli - takie igły w sutku, prawda? Nie martw się, jak się rozkręci ból minie!