reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciążowe Kłopociki

Ja się tuliłam wczoraj cały wieczór do mojego M bo tak mi się chciało być bliziutko. No i dzisiaj trochę lepiej się czuję a wczoraj cały dzien cym chodziła i ryczała.
 
reklama
Ehhh... z tymi pajaczkami to przykra sprawa ....:-( ja poki co nie mam duzo, ale tez zaczely mi wyskakiwac i obawiam sie, ze bedzie ich wiecej, tym bardziej ze spora czesc dnia ( conajmniej 8 godzin) spedzam na...siedzaco... staram sie nie zakladac nogi na noge, aczkolwiek ciagle o tym zpaominam i lapie sie na tym, ze mimochodem zakladam..ehhh.. a co do ruchu to zalezy glownie od tego co lekarz powie .... Ja plywania nie mam zakazanego, ale jakos tak nie moge sie zebrac i ani raz nie plywalam jeszcze podczas ciazy :-( Natomiast jezdze na rowerku stacjonarnym + raz za czas spacerki w okolicy czy w gorkach, a nawet i tance nam sie ostatnio zdarzyly :-) podobno zdrowe w ciąży...aczkolwiek nie wiem czy to cokolwiek pomoze na pajaczki :-( a jak u Was rozstepy?? hehehe.. faceci to maja latwiej ;-)
 
Ja w 27tyg jestem i nie mam ani rozstepow, ani przebarwien ani zylakow. Poprostu nic. Czekam tylko na ten smieszny pasek na brzuchu ktory podobno mial mi sie zrobic juz dawno. Jedyne co mnie dreczy to złe samopoczuci. Czuje sie gruba, brzydka i nie potrzebna ale to chyba dosyc normalne
 
Ostatnia edycja:
NataliaSpeeder ja tez tak się czuje, ale poszłam na zakupy kupiłam sobie nowy ciuszki i juz lepiej, jakaś maseczka czy fryzjer poprawia humor:tak:
 
Próbowałam i tego ale tylko chwilowo poczułam sie lepiej... Zreszta jeszcze tylko 3miesiace do porodu, wiec moze jakos to wytrzymam. Gorzej to znosi moj maz bo za wszelka cene próbuje poprawic mi nastruj ale mu to nie wychodzi.
 
ja ostatnio poplakalam sie na reklamie apapu( tam gdzie taka staruszka jedzie na wycieczke )albo na mysl o pewnej zdechlej myszy:) wczesniej nie zdarzaly mi sie takie nastroje....ajutro mam wielki dzien bo odbedziesie spotkanie moich przyszlych tesciow z moimi rodzicami...bedzie masakra:D
ja mam juz rozstepy na cycach i tylku....czekam jeszcze na te na brzuchu
tez mi ludzie wkrecali o tym pasku na brzuchu---zaczyna mi sie robic narazie cienka kreska:D hehe
ogladam siebie w sklepowych witrynach i szybach aut i nie moge uwierzyc ze to ja---ze jestem taka gruba i ze ten powoli ale skutecznie rosnacy brzuszek jest moj:tak:
a w srode do gina --mam nadzieje ze kornelii nie wyrosly jajeczka:D:)
 
a w jakim szoku ja bylam jak sie odwricilam tylem do lustra....szafa 5 drzwiowa...:)przynajmniej wygodniej sie siedzi:p a mojemu sie to podoba wiec spoko:)
 
reklama
Do góry