reklama
J
justyneczka
Gość
no i znowu ja, dyżurna narzekająca, stękam i jęcze bo boli mnie kręgosłup i nie moge znaleźć pozycji która by mi choć na chwile ulżyła
dzisiaj chyba wyciągnę torbę szpitalną bo stwierdziłam, że jednak inne wezmę ubranka na wyjście dla małej. Chyba już zaczyna mi sie w deklu przewracać od tego wszystkiego
dzisiaj chyba wyciągnę torbę szpitalną bo stwierdziłam, że jednak inne wezmę ubranka na wyjście dla małej. Chyba już zaczyna mi sie w deklu przewracać od tego wszystkiego
Kurcze wiem jak to jest jak boli krzyz mi narazie az tak nie doskwiera ale nie powiem bym go nie czula.
Narzekaj my tu jestesmy po to by sie na duchu chociaz podczymywac bo co nam zostalo )
Jeszcze troszke i juz bedziemy po...NARESZCIE!!!
Male pocieszenie ale zawsze wiecie co??? od jutra wrzesien i na 100% kilka z nas sie rozpakuje po 1 wrzesnia )))) nie pogniewam sie jak i ja sie znajde w tej grupce )
Narzekaj my tu jestesmy po to by sie na duchu chociaz podczymywac bo co nam zostalo )
Jeszcze troszke i juz bedziemy po...NARESZCIE!!!
Male pocieszenie ale zawsze wiecie co??? od jutra wrzesien i na 100% kilka z nas sie rozpakuje po 1 wrzesnia )))) nie pogniewam sie jak i ja sie znajde w tej grupce )
Ja bym chciała wytrwać do 37 tygodnia. Potem mogę rodzić Już męczy mnie ciągłe uważanie na siebie i niemoc robienia czegokolwiek. I tak momentami przeginam a w tedy ląduje z bólami i skurczami w łóżku i się zastanawiam czy już rodzę czy jeszcze chwileczkę.
Zapomniałam się was spytać. Jak często i ile macie skurczy macicy w ciągu dnia?
Zapomniałam się was spytać. Jak często i ile macie skurczy macicy w ciągu dnia?
magdziunia
Październikowa Mama'08
O ja też tak bym chciała - wytrzymać do 37tc a później już urodzić.
Hmmm co do skurczy, to ja jak na razie nie odczuwam - miałam lekkie bóle jak na @ i sama nie wiem czy to były skurcze czy nie.
Hmmm co do skurczy, to ja jak na razie nie odczuwam - miałam lekkie bóle jak na @ i sama nie wiem czy to były skurcze czy nie.
Co do skurczy to ja mialam juz kilka razy takie bolesne ale nie ma w tym jakiejs reguly raz sa potem nawet kilka dni nie ma a potem znow sie pojawiaja czesciej brzuch robi mi sie twardy ale rowniez jest dzien ze nic sie nie dzieje
magdziunia
Październikowa Mama'08
To ja chyba jakaś zalatana jestem i nie zwróciłam uwagi :-baffled: na te skurcze - chyba raz czy dwa razy wydawało mi się, że mam twardszy brzuszek.
A ja poza cholerną zgagą zaczynam mieć inny kłopot - moje dżinsy z golfem robią się przyciasne - brzuch mi cały czas rośnie do przodu, praktycznie z tyłu nikt nie pomyślałby, że ze mnie brzuchatka i spodnie trzeszczą w szwach
wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
Ja bym chciała wytrwać do 37 tygodnia. Potem mogę rodzić Już męczy mnie ciągłe uważanie na siebie i niemoc robienia czegokolwiek. I tak momentami przeginam a w tedy ląduje z bólami i skurczami w łóżku i się zastanawiam czy już rodzę czy jeszcze chwileczkę.
Zapomniałam się was spytać. Jak często i ile macie skurczy macicy w ciągu dnia?
Marma zależy od dnia, ale średnio tak z 10 razy dziennie mi się zdarza, że brzuch twardnieje, a jak coś zrobie, albo samochodem dłużej pojeżdżę to i częściej.
reklama
ja mam tak samo. I do tego musze dopisac uczucie porządnie skopanych pachwin i podbrzuszaCo do skurczy to ja mialam juz kilka razy takie bolesne ale nie ma w tym jakiejs reguly raz sa potem nawet kilka dni nie ma a potem znow sie pojawiaja czesciej brzuch robi mi sie twardy ale rowniez jest dzien ze nic sie nie dzieje
Podobne tematy
Podziel się: