reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża

Dołączył(a)
8 Czerwiec 2024
Postów
12
5 dni po niezabezpieczonym stosunku, który miał miejsce w dzień lub dzień po mojej owulacji, korzystając z toalety zauważyłam skąpą plamę brązowej krwi z śluzem. Było to jednorazowe, nic mnie nie bolało, teraz jestem już około 9 dni po owulacji. Nie zauważyłam żadnych objawów ciąży, raczej zaczynam czuć delikatne bóle podbrzusza jak zazwyczaj przed miesiączką.
Czy plamienie które wystąpiło może być plamieniem implantacyjnym, różne źródła podają różne informacje, czasami piszą o 6dpo a czasami o dniu spodziewanej miesiączki. Czy ktoś z was miał może takie plamienie 5 dni po możliwym zapłodnieniu? Wiem, że nie jesteście lekarzami i niebawem test zweryfikuje jak jest, jednak chciałam poznać opinię osób z doświadczeniem w tym temacie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
5 dni po niezabezpieczonym stosunku, który miał miejsce w dzień lub dzień po mojej owulacji, korzystając z toalety zauważyłam skąpą plamę brązowej krwi z śluzem. Było to jednorazowe, nic mnie nie bolało, teraz jestem już około 9 dni po owulacji. Nie zauważyłam żadnych objawów ciąży, raczej zaczynam czuć delikatne bóle podbrzusza jak zazwyczaj przed miesiączką.
Czy plamienie które wystąpiło może być plamieniem implantacyjnym, różne źródła podają różne informacje, czasami piszą o 6dpo a czasami o dniu spodziewanej miesiączki. Czy ktoś z was miał może takie plamienie 5 dni po możliwym zapłodnieniu? Wiem, że nie jesteście lekarzami i niebawem test zweryfikuje jak jest, jednak chciałam poznać opinię osób z doświadczeniem w tym temacie.
miałam plamienia około 6dpo i nigdy nie oznaczało to ciąży
 
miałam plamienia około 6dpo i nigdy nie oznaczało to ciąży
Jasne, oczywiście plamienie może mieć różne przyczyny, raczej zastanawia mnie to czy 5 dni po możliwym zapłodnieniu jest realne, żeby było to plamienie implantacyjne, ale Dziękuję za odpowiedź  Dodam że pierwszy raz mam taką sytuację po niezabezpieczonym stosunku w okolicach owulacji.
 
Jasne, oczywiście plamienie może mieć różne przyczyny, raczej zastanawia mnie to czy 5 dni po możliwym zapłodnieniu jest to realne, żeby było to plamienie implantacyjne, ale Dziękuję za odpowiedź ❤️🥰
a skąd wiesz kiedy miałaś owulację dokładnie? Miałaś monitoring? Bo jeśli nie, to tak naprawdę nie musiało to być wcale 5dpo
 
a skąd wiesz kiedy miałaś owulację dokładnie? Miałaś monitoring? Bo jeśli nie, to tak naprawdę nie musiało to być wcale 5dpo
Moje założenia o owulacji w tamtym terminie wynikły z długiego śledzenia mojego cyklu oraz obserwacji, jeśli cykl był regularny owulacja powinna była wypaść w dzień bądź w okolicach dnia uprawiania stosunku. Przed tym stosunkiem ostatni raz uprawiałam seks w ostatni dzień mojej miesiączki. Bardzo dziękuję za odpowiedź
 
Moje założenia o owulacji w tamtym terminie wynikły z długiego śledzenia mojego cyklu oraz obserwacji, jeśli cykl był regularny owulacja powinna była wypaść w dzień bądź w okolicach dnia uprawiania stosunku. Przed tym stosunkiem ostatni raz uprawiałam seks w ostatni dzień mojej miesiączki. Bardzo dziękuję za odpowiedź
ja wiem, że to się tak zdaje, że "zna się swój organizm", ale organizm to nie maszyna - mogło coś się poprzesuwać :) nawet jak zwykle jest mega regualrnie. Tak czy inaczej, to tak naprawdę jutro możesz zrobić test i będziesz wiedzieć - 10dpo to już powinien być wiarygodny.
 
ja wiem, że to się tak zdaje, że "zna się swój organizm", ale organizm to nie maszyna - mogło coś się poprzesuwać :) nawet jak zwykle jest mega regualrnie. Tak czy inaczej, to tak naprawdę jutro możesz zrobić test i będziesz wiedzieć - 10dpo to już powinien być wiarygodny.
Nie jestem pewna, czy te 10 dpo to taki wiarygodny czas na testowanie :)
Najlepiej 14 dpo
 
ja wiem, że to się tak zdaje, że "zna się swój organizm", ale organizm to nie maszyna - mogło coś się poprzesuwać :) nawet jak zwykle jest mega regualrnie. Tak czy inaczej, to tak naprawdę jutro możesz zrobić test i będziesz wiedzieć - 10dpo to już powinien być wiarygodny.
Jutro pójdę po test, ale wolę go zrobić w dzień miesiączki, żeby mieć pewny wynik i dam znać co z tego wyszło może komuś się ta informacja przyda 😊
 
reklama
Do góry