Proca87
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2021
- Postów
- 26
Oczywiście że robiłam, z tym że wtedy jeszcze nie wiedziałam, że norma laboratoryjna to nie to samo co norma dla kobiet w ciąży/starających się. Ginekolog również nie zwrócił uwagi na wynik TSH ponad 4 IU/ml na początku ciąży, którą straciłam. Nie wiedziałam też wtedy, że po ciąży choroba może uderzyć z podwójną siłą. Nie muszę wszystkiego wiedzieć, bo od tego mamy lekarzy, żeby zgłaszać nam nasze objawy i wyniki badań, a oni powinni nas kierować. Tak w teorii.No ale to też trochę dziwne, że w trakcie starań nie robiłaś badań, ja tam panel tarczycowy robię i bez prób zajścia w ciąże raz na pół roku, rok max.
Ale wykraczamy trochę poza temat. Sens mojej wypowiedzi był taki, że nie trzeba od razu hejtować osoby, która twierdzi, że z jej organizmem dzieje się coś dziwnego, co nie zdarzało się nigdy wcześniej. Autorka nie napisała, że na 100% jest w ciąży, tylko opisała swoje dziwne objawy, przeczytajcie dobrze jej posty. A spotkała się z wyśmianiem i ironią.